Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

Ocena:
(głosy: 5)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

25-04-2012

Jak być teściową i teściem z klasą

Wystarczy przestrzegać kilku żelaznych zasad

Jak powinniśmy się zachowywać w stosunku do naszych zięciów czy synowych - czego nie wolno nam przeoczyć, aby mieć dobre relacje z własnym dzieckiem i jego partnerem? Na czym powinno się opierać relacje z młodą parą?

Rola teściowej, to w przyszłości głównie rola babci, a w przypadku teścia – rola dziadka. Warto zobaczyć siebie w nowym układzie jako kogoś, kto wspiera młodych rodziców w zajmowaniu się wnukami.  Rola teściowej, to w przyszłości głównie rola babci, a w przypadku teścia – rola dziadka. Warto zobaczyć siebie w nowym układzie jako kogoś, kto wspiera młodych rodziców w zajmowaniu się wnukami.

 

Jak ustawić swoją nową rolę: teściowej i teścia

Rola teściowej, to w przyszłości głównie rola babci, a w przypadku teścia – rola dziadka. Warto zobaczyć siebie w nowym układzie jako kogoś, kto wspiera młodych rodziców w zajmowaniu się wnukami. Natomiast do budowania samego związku teściowa i teść nie są potrzebni - twierdzi psycholog. – Idealna teściowa czy teść to osoby, która usuwają się w cień. Kiedy związek się tworzy, ludzie się docierają i budują układ wzajemnych relacji i wtedy lepiej, by teściowie wycofali się. Młodzi ludzie muszą się skoncentrować na sobie, a nie na tym, aby łagodzić konflikty z rodziną. Zwykle w tym początkowym czasie tworzenia się związku pojawia się u młodych dylemat: czy ja jestem bardziej partnerem w związku czy dzieckiem swoich rodziców? Długie mieszkiwanie razem z rodzicami komplikuje sytuację psychologiczną, bo zabrakło rytuału oddzielenia się od rodziców.

 

Życzliwość podana z boku

Dobra teściowa powinna przyglądać się z boku i mieć w sobie dużo wyrozumiałości na pewne niedostatki związku swojego dziecka. Właściwe jest „kontenerowanie” emocji. Dojrzałe dziecko przychodzi czasem do rodzica i próbuje mu się „wypłakać”, pożalić na  swego partnera. Rodzic powinien wtedy go wysłuchać i udzielić wsparcia, zrozumienia, ale bez oceniania, mówienia, że partner jest niedobry.

Nie wolno swojego dziecka ani jego partnera wypytywać o szczegóły pożycia. Nie powinno się wyłapywać negatywnych stron związku, niedopuszczalne jest krytykanctwo partnera swojego dziecka. Bywają  też sytuacje odwrotne, w których rodzice idealizują męża córki czy żonę syna. - Czasem matka do córki mówi, „ale masz fajnego męża, powinnaś o niego więcej dbać i troszczyć się”, krytykuje postępowanie własnej córki, co zdarza się rzadziej niż krytyka partnera, ale jest równie niedopuszczalne - opowiada  psychoterapeuta.

 

Każda rodzina ma swój własny wzorzec

Trudno powiedzieć czy lepsze jest zbliżenie na co dzień rodzin, ciągłe wzajemne odwiedzanie się czy życie na dystans, rzadkie kontakty osobiste i telefoniczne. - Nie ma w tym przypadku reguł, każda rodzina  ma swój indywidualny wzorzec. Generalnie dobrze, jeśli istnieją rodzinne rytualne formy zachowania więzi, byle nie były one sztywne – mówi Jacek Biłko. Jeśli rodzina spotyka się co tydzień lub dwa tygodnie na wspólnym obiedzie, to daje rodzicom dojrzałych dzieci poczucie wspólnoty i ciągłości. Ale tylko wtedy, gdy obiad ten nie jest „obowiązkowy” może dać młodym wytchnienie od obowiązków, możliwość spotkania się z rodzicami i teściami w luźnej atmosferze. - Rodziny, które utrzymują wzajemne kontakty, wysłuchują się i wiedzą co się u nich dzieje mają poczucie bliskości, są bardziej szczęśliwe. Gorzej się na pewno żyje w poczuciu izolacji czy osamotnienia – ocenia psycholog. - Jeśli młodzi ludzie przychodzą na te obiady, syndrom „pustego gniazda” rodziców  jest złagodzony, pod warunkiem jednak, że obiadki nie są źródłem awantur czy niesnasek, kiedy teściowie „czepiają się” o różne sprawy – mówi Jacek Biłko. - Czasem  wysyłane są podwójne komunikaty: niby ludzie „sobie słodzą”, a pod tym wszystkim w rodzinie jest dużo żalu, jadu, nieszczerości. I to w rodzinie jest najgorsze. Po rodzinnych obiadkach, rodzina  powinna się czuć lepiej. Gdy tak nie jest, lepiej dać sobie z nimi spokój.

 

Strona: 1 2 3 4
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: Gwiazda, bfk19543005.

Skomentuj artykuł

  • szkrabka | 19-09-2012

    Ciekawy artykuł warty przemyślenia przez teściowych i teściów. Najważniejszy krok to zaakceptować wybór swojego dziecka i przyjąć do rodziny jak syna czy córkę, ale nie wtrącać się, bo dobrymi radami jest piekło wybrukowane. Ja miałam świetny kontakt ze swoimi teściami i moich zięciów traktuję jak własnych synów. Rad udzielam wtedy kiedy mnie o to proszę, a w odwiedziny chodzę bez narzucania się.
  • danutach1962 | 06-10-2012

    Od kilku lat jestem teściową ,moja rada kochać i nie wtrącać się a będzie dobrze
  • edgar | 21-03-2016

    To jest to.
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012