www.superstarsi.pl

Grażyna Auguścik w wywiadzie dla portalu superstarsi.pl

Śpiewa w kilku językach, myśli po polsku

Z Grażyną Auguścik rozmawiamy o jej gustach muzycznych i najnowszej płycie - Man behind the sun - songs of Nick Drake - która ukaże się 13 listopada 2012 r. 

Jedna z najciekawszych postaci na światowej scenie jazzowej. Wokalistka, aranżerka, kompozytorka, producentka i liderka własnych zespołów.     Jedna z najciekawszych postaci na światowej scenie jazzowej. Wokalistka, aranżerka, kompozytorka, producentka i liderka własnych zespołów.
  • Jedna z najciekawszych postaci na światowej scenie jazzowej. Wokalistka, aranżerka, kompozytorka, producentka i liderka własnych zespołów.
  • Jedna z najciekawszych postaci na światowej scenie jazzowej. Wokalistka, aranżerka, kompozytorka, producentka i liderka własnych zespołów.
  • Jedna z najciekawszych postaci na światowej scenie jazzowej. Wokalistka, aranżerka, kompozytorka, producentka i liderka własnych zespołów.

Małgorzata Solecka: Na bezludną wyspę, na trzy dni, Grażyna Auguścik może zabrać ze sobą mp3 jedną, jedyną piosenką. Byłaby to...

Grażyna Auguścik: ...Tylko jedno mp3 słuchałabym przez 3 dni? Trochę nudne zajęcie, ale zostaje szum morza, a to też muzyka. Pewnie zabrałabym coś skomplikowanego, żeby się jednak nie zanudzić. Nauczyłabym się wszystkich solówek na pamięć włącznie z imitacją instrumentów.

...czyli?
 

“Blue in green” Milesa Davisa z płyty Kind of blue.

Dlaczego?


Piękne, jedyne, ponadczasowe, czyli wieczne...
 
Śpiewa Pani w kilku językach, po polsku, po angielsku, hiszpańsku i portugalsku. W jakim języku myśli polska artystka, od lat mieszkająca w USA, poruszająca się biegle w klimatach muzycznych brazylijskich i argentyńskich, ekspertka od bossa novy i utworów Chopina?

Hmm, myślę zdecydowanie po polsku, zdarza mi się czasem po angielsku.

Różne Pani utwory i płyty łączy wspólny mianownik - melancholia, zaduma... Taka muzyka ma swoich fanów, ale na szczyty list przebojów się nie przedziera. Jednak kilkadziesiąt - w sumie - płyt: autorskich, singli, remiksów to dowód, że "robiąc swoje" można osiągnąć wielki sukces. Czuje się pani artystką dla koneserów?

Śpiewam dla wszystkich, ale nie wszyscy docierają do mojej muzyki. Pewnie za sprawą większej promocji by się udało zainteresować więcej odbiorców, ale nie narzekam, bo słuchają mnie Ci, którym muza sprawia przyjemność.
 

Na szczycie Pani listy przebojów sąsiadują utwory elitarne, Donny Hathaway'a, Krzysztofa Komedy ze zdecydowanie bardziej popularnymi - Nirvany czy The Beatles. Utwory na Pani liście przebojów to zapis Pani emocji związanych z muzyką, czy raczej obiektywnych rekomendacji: „Tych utworów trzeba posłuchać choć raz w życiu”.
 

To nie są utwory przypadkowe. Niektóre z tych utworów śpiewałam lub mam w repertuarze do dziś, inne przerobiłam emocjonalnie słuchając mnóstwo razy i tu nie ma faworytów. Do wielu z nich ciągle wracam. Wszystkie są ważne, zarówno jazzowe, rockowe jak i klasyczne. Znalazłoby się ich znacznie więcej, również z różnych światów muzycznych, ale musiałam wybrać 30. Inspiruje mnie każda DOBRA muzyka, niezależnie z jakiego gatunku...

 

###

 

Współpracowała Pani z różnymi artystami. Co decyduje o tym, że dwie różne indywidualności - z różnym temperamentem, oczekiwaniami, doświadczeniami - mogą się spotkać i razem stworzyć coś wyjątkowego? Czy na scenie lub w studiu nagrań, wystarczy profesjonalizm, czy musi być jeszcze "chemia"?


Najpierw muzyka, później poznaję człowieka. Chemia to podstawa. Jeśli chodzi o moje autorskie płyty, dobieram muzyków, którzy czują podobnie jak ja, są zawodowcami i świetnymi ludźmi. Jeśli chodzi o gościnny udział, to musi mnie zainteresować muzyka, bo ludzi nawet nie zdążę  często dobrze poznać...


W listopadzie ukaże się Pani nowa płyta "Man behind the sun - songs of Nick  Drake". Dla kogo będzie idealnym prezentem pod choinkę?

Dla moich fanów, dla fanów Nicka Drake'a i nowych fanów, którzy jeszcze nie znają ani mojej muzyki ani Nicka Drake'a, ale może ich zaintrygować ta płyta. Muzyka Drake'a jest tajemnicza, jestem od niej uzależniona od kilku lat. Może się uda również za sprawą tej płyty zainfekować innych odbiorców. Byłoby wspaniale, bo mimo tego że powstała 40 lat temu, nie straciła na aktualności.