www.superstarsi.pl
Nadciśnienie tętnicze przez dłuższy czas może się rozwijać bezobjawowo. Dlatego profilaktycznie należy je regularnie mierzyć. Po 50-tym roku życia co najmniej raz w roku.
Przy okazji badań kontrolnych – np. okresowych badań pracowniczych – dokonujemy pomiaru ciśnienia. Jeśli jest lekko podwyższone, lekarz może uznać to za „syndrom białego fartucha” – czyli lekki stres wywołany wizytą u lekarza.
Jednak od pewnego wieku (na pewno od 40. roku życia) warto ciśnienie mierzyć kontrolnie częściej, niż przy okazji badań okresowych. Aparaty do mierzenia ciśnienia tętniczego są np. w wielu aptekach – a farmaceuci pomagają niedoświadczonym klientom dokonać prawidłowego pomiaru. Jeśli tak wykonane pomiary wykazują, że ciśnienie zbliża się do wartości granicznych (140/90 mm/Hg), nie należy zwlekać z wizytą u lekarza. Na początek wystarczy wizyta u lekarza rodzinnego.
Lekarz sam dokonuje pomiaru, przeprowadza wywiad i określa czynniki ryzyka. Zaleca też obserwację – wykonywanie np. przez tydzień pomiarów ciśnienia kilka razy dziennie, o różnych porach dnia, ale zawsze w stanie spoczynku (nie ma np. sensu mierzenie ciśnienia bezpośrednio po wejściu schodami na czwarte piętro). Badany powinien siedzieć (może też leżeć) w wygodnej pozycji przez 5 minut w spokojnym miejscu, z ramieniem opartym na poziomie serca, nie skrępowanym odzieżą. W ciągu godziny poprzedzającej badanie trzeba unikać wysiłku, ale również nie jeść, nie pić kawy i nie palić.
Ważne! Do pomiaru ciśnienia tętniczego trzeba używać ciśnieniomierzów naramiennych. Tańsze i pozornie poręczniejsze ciśnieniomierze nadgarstkowe nie dają miarodajnych wyników.
Objawy, które mogą świadczyć o nadciśnieniu (czasem występują łącznie, ale czasem chory ma tylko jeden z nich):
- zawroty głowy
- „mroczki” przed oczami
- obrzęki łydek
- krwawienie z nosa
- bezsenność
- bóle głowy (zwłaszcza niepokojące są bóle w okolicach potylicy)