Aż chce się żyć!

Bóle lędźwiowej części kręgosłupa oraz stawów kolanowych i biodrowych nie są przeszkodą w uprawianiu Nordic Walking. Dzięki odpowiedniej pracy z kijkami, odciążamy stawy kończyn i kręgosłup. W przypadku stawów kolanowych i biodrowych odciążenie wynosi nawet do 40 procent, a kręgosłupa 15 – 20 procent. Tak więc marsz z kijami nawet przy bólach, przynosi wyraźną ulgę.

Nordic Walking poprawia też pracę układu krążenia: krew jest lepiej dotleniona. To powoduje, że dobrze się śpi, łatwiej się żyje. Ponieważ Nordic Walking uprawia się na świeżym powietrzu, w trakcie chodu organizm wytwarza beta endorfiny, zwane hormonami szczęścia. To bardzo ważne szczególnie w tych okresach życia, kiedy pod wpływem zmian hormonalnych przeżywamy depresyjne wahania nastroju.

Nordic Walking pozwala utrzymać pod kontrolą przybieranie na wadze (albo ułatwia schudnięcie). Nordic Walking angażuje 90 procent mięśni. To dzięki spacerowi z kijami pracują mięśnie kończyn górnych i dolnych, mięśnie brzucha, kręgosłupa oraz grzbietu. Spalamy około 400 kcal na godzinę. Tymczasem nawet podczas szybkiego spaceru bez kijów zużywamy jedynie około 280 kcal na godzinę.

Tak więc Nordic Walking pomaga utrzymać zgrabną sylwetkę, zapobiega nadmiernemu przyrostowi tkanki tłuszczowej i spadkowi masy mięśniowej.

Zanim wystartujemy z kijami

Jeśli mamy wątpliwości czy nie ma w stosunku do nas medycznych przeciwwskazań, pomysł wyruszenia z kijami warto skonsultować ze swoim lekarzem.

No i warto, przynajmniej na początku skorzystać z rad instruktora, który dostosuje częstotliwość i intensywność Nordic Walking do naszego ogólnego stanu zdrowia. Tak czy siak, trening powinna poprzedzić kilkuminutowa rozgrzewka.

Wybór kijów do Nordic Walking 

Do tego sportu potrzebne są specjalnie kije. Te składane nie zapewniają maksymalnego bezpieczeństwa, mogą się bowiem niespodziewanie złożyć pod naporem naszego ciężaru. Najlepszy jest kijek jednolity, z włókna węglowego. Gdy chodzimy po asfaltowych alejkach, na koniec  kija powinniśmy zatykać gumową stopkę, którą kupimy razem z kijami (jak się zużyje, można stopki dokupić osobno). Stopki zapewniają amortyzację naszym stawom.

Podczas marszu po lesie, plaży, śniegu czy innym miękkim gruncie, zdejmujemy stopkę, by ostrze, które lekko wbija się w podłoże zapewniło nam bezpieczne odbicie.

Ceny kijków są różne. Najtańsze kosztują kilkadziesiąt złotych. Najdroższe, które zawierają 100 proc. karbonu, mogą kosztować nawet 500 zł. Do rekreacyjnego uprawiania Nordic Walking wystarczą kijki z zawartością około 10 – 20 procent włókna węglowego.

Wybierając dla siebie kije, należy pamiętać o odpowiedniej do naszego wzrostu ich długości. Kij trzymany w pionie powinien pomiędzy ramieniem a przedramieniem tworzyć kąt prosty. Jeżeli chodzi o strój, to po prostu ma być wygodny i nie może krępować ruchów.

Jeżeli chcemy optymalnie wykorzystać walory Nordic Walking, przynajmniej za pierwszym razem, warto iść na zajęcia organizowane przez fachowca. Dowiemy się na nich, w jaki sposób pracować mięśniami brzucha, by wspomagać np. przeciążony kręgosłup. Instruktor dostosuje też dla nas intensywność i częstotliwość sesji. Ceny treningów z instruktorem wahają się  od 25 do 35 zł.
Kiedy opanujemy technikę chodzenia z kijami, możemy zacząć chodzić już sami lub nadal uczęszczać na wspólne zajęcia. Bo na nich można zawsze porozmawiać, no i kogoś nowego poznać.