www.superstarsi.pl

Przeciwutleniacze (antyoksydanty). Prawdy i mity

Stres oksydacyjny wymaga interwencji

Wciąż słyszymy o antyoksydantach – tajemniczych substancjach, które mają chronić nasze zdrowie i przedłużać młodość. Czym tak naprawdę są i czy rzeczywiście działają? Gdzie ich szukać?

Najpewniejszym źródłem antyoksydantów są kiszona kapusta i ogórki,  świeża dynia, papryka, pozostałe warzywa i owoce, herbata (zarówno zielona jak i czarna) oraz czerwone (wysokiej jakości) wino.    Najpewniejszym źródłem antyoksydantów są kiszona kapusta i ogórki, świeża dynia, papryka, pozostałe warzywa i owoce, herbata (zarówno zielona jak i czarna) oraz czerwone (wysokiej jakości) wino.

Aby uzmysłowić sobie dlaczego potrzebujemy antyoksydantów, warto poznać zjawisko powstawania wolnych rodników. Wolne rodniki  - to cząsteczki, które potrzebują wolnego elektronu. Więc „kradną“ go komórkom naszego organizmu, atakując cząsteczki białek i DNA, które tworzą nasze ciało. W efekcie, w jakimś stopniu, przyczyniają się do niszcznia struktur naszego organizmu -  czyli do chorób całego ciała i widocznych efektów starzenia się.

Czy jest to groźne? Reakcje wolnorodnikowe zachodzą w naszym ciele codziennie i przez cały czas - od urodzenia do śmierci. Powstają  w wyniku elementarnych procesów metabolicznych  - oddychania i  ruchu. Nawet najprostszy wysiłek fizyczny uruchamia reakcje powstawia w ciele wolnych rodników. Nie jest to groźne, bo organizm sam potrafi dzięki własnym zapasom antyoksydantów (przeciwutleniaczy) minializować wyrządzane przez wolne rodniki szkody. Kiedy jednak dochodzi do tego niehigieniczny tryb życia, częste przebywanie na słońcu, w zanieczyszonym środowisku, palenie papieosów – ciało znajduje się w tzw. stresie oksydacyjnym. Mówiąc prościej - narażone jest na tak duże ilości wolnych rodników, że nie jest samo w stanie ich zneutralizować. I wtedy wkraczają antyoksydanty!

 

Gdzie ich szukać? Najlepiej w jedzeniu

 

Najsłyniejsze antyoksydanty, czyli substancje zwalczjące wolne rodniki pochodzą z jedzenia.To witaminy (C i E), polinfenole  (substancje obecne w skórkach ciemnych owoców i  w dobrym czerwonym winie (!)), koenzym Q 10, luteina i katechiny występujące w herbacie.  Wszystkie te substancje jesteśmy w stanie dostarczać wraz z pożywieniem.

Doktor Małgorzata Lorkowska - Precht,  lekarz medycyny estetycznej uważa wręcz, że jeżeli dieta jest zbilansowana i nie brakuje w niej warzyw, owoców oraz ryb nie ma absolutnie żadnej konieczności, aby wspierać się suplmenetami z apteki.  Zwłaszcza, że najnowsze badania wykazują, że tylko niewielkie dawki antyoksydantów chronią mitochondria komórek przed zniszczeniam. Zbyt duże  - wręcz przeciwnie - mogą być szkodliwe. Potrafią obniżyć poziom enzymów odpowiadających za samonaprawę komórek. Badania te prowadzone były wprawdzie na suplementach syntetycznych  i jak twierdzą lekarze nie dotyczą przeciwutleniaczy pochodzących z jedzenia, ale przecież o suplementach piszemy.

Jeśli chodzi o potrawy z antyoksydantami, możemy jeść je bez lęku, że przedawkujemy przeciwutleniacze.  W naszym klimacie najpewniejszym źródłem antyoksydantów są kiszona kapusta i ogórki,  świeża dynia, papryka (cytryny), pozostałe warzywa i owoce, herbata (zarówno zielona jak i czarna) oraz czerwone (wysokiej jakości) wino.

 

###

 

Antyoksydanty w kremach

 

Czy antyoksydanty w kremach działają? Nie udało się w sposób jednoznaczny naukowo dowieść ich skuteczności (tak jak w przypadku retinolu czy filtrów przeciwsłoneczych). Nakładane na skórę prawdopodobnie nie są w stanie pokonać bariery naskórka i dostać się do mitochondriów,  gdzie następuje naprawa zniszczonych przez wolne rodniki struktur. Stąd trudno mówić o tym, że antyoksydanty w kremie mogą zahamować proces starzenia się.

Z drugiej strony, doświadczenie lekarzy dermatologów wskazuje na to, że stosowanie kosmetyków z antyutleniaczami daje zaskakująco dobre efekty. Przede wszyskim są w stanie zabezpieczyć naskórek przed zniszczeniami spowodowanymi ostrym słońcem. W kosmetykach  najczęście stosowane antyutleniacze to witaminy C i E , pozyskiwana z jabłek floretyna, kwas ferulowy, koenzym Q 10  i rezerwatrol. Lekarze uważają je węcz za niezbędne w codziennej pielęgnacji  i za podstawową ochornę przed uszkodzenami powodowanymi przez zanieczyszczenia środowiskowe i słońce. Witamina C ma też niebagatelne działanie rozjaśniające – polecają ją więc osobom ze skłonnością do związanych z wiekiem przebarwień. Kremy z koenzymem dermatolodzy zalecają osobom, kóre cierpią na przesuszoną skórę (ma dodatkowe właściwości nawilżające),  a katechiny sprawdzają się  przy cerze szczególnie wrażliwej  - działają przeciwzapalnie i łagodząco.

Jak na własnej skórze przekonać się o skuteczności przeciwutleniaczy? Wprowadź do swojej diety co najmniej dwa składniki, a do codziennej pielęgancji kosmetyk z witaminami lub koenzymem. Nie musisz w tym celu rezygnować z ulubionego kremu  - wystarczy, że kupisz antyoksydacyjne serum z większym stężeniem połączonych antyoksyandów  - nakłada się je pod krem!