Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

rss | wpisy: 197

Blog użytkownika Agnieszka_Usiarczyk

06-04-2012

Ciężki okres dla żołądka


Idą święta. Przed odchudzającymi się wielka próba! Nie będzie łatwo. Czy uda się wytrwać na diecie czy też na widok mazurków, bab, serników i kiełbasy puszczą wszelkie hamulce? Czy godziny biegania, ćwiczeń, spacerów pójdą na marne? 
Okaże się później, gdy założymy ulubioną wiosenną sukienkę lub wąskie spodnie.  


Nie rozumiem osób, które będąc na diecie, jak tylko zrzucą parę kilo, od razu rzucają się na jedzenie. Tak jak by się im wydawało, że schudli raz na zawsze. 
Nie mogę zrozumieć też starszych, chorych, którzy co roku z przejedzenia trafiają na ostre dyżury.


Ja uwielbiam jeść, kiedyś próbowałam diet odchudzających, ale nie podobało mi się, że trzeba wyeliminować jakieś produkty na długie tygodnie i jeść albo same jajka, albo kapustę. Nigdy na żadnej nie wytrwałam, a nawet dobrze nie zaczęłam. Poza tym na hasło dieta jadłam dwa razy więcej. W końcu zaczęłam czytać o tym jak zdrowo jeść, rozmawiałam z lekarzami, dietetykami. Póki co wszyscy podkreślają, by jeść 5 małych porcji dziennie, pić dużo wody, ograniczyć słodycze, fast-foody. I ćwiczyć! 
I w święta te zasady także obowiązują, jeśli nie chcemy oponek na brzuchu, wystających boczków i bólów brzucha. 
Wcale nie musimy odmawiać sobie smakołyków.

 

Przede wszystkim warto zaplanować menu. Zwykle szykujemy za dużo, a potem spieszymy się, żeby zjeść zanim się zepsuje. Kto każe nam piec 5 ciast? Czy nie wystarczą dwa? 
Po drugie gotując w domu, mamy możliwość ograniczenia kaloryczności potraw. Nie trzymajmy się ściśle przepisów. Cukru i tłuszczu zawsze można dać mniej. Po trzecie: nie jedzmy wszystkich dań jednego dnia. Nakładajmy na talerz małe porcje. Wtedy nie będziemy cierpieć na niestrawność, wzdęcia, bóle brzucha. 
Najbardziej kaloryczne w świątecznym menu są ciasta z kremami, z dużą zawartością cukru jak np. mazurki. Mniej kalorii ma baba drożdżowa bez lukru (tylko 140 w kawałku), sernik na zimno czy pascha - jeśli oczywiście użyjemy niezbyt tłustego sera. 
Nie ma Wielkanocy bez jajek. Jedzmy je, ale bez sosów. Majonez w sałatkach można zastąpić dressingiem lub jogurtem greckim. Zaś mięsa lepiej upiec, udusić niż smażyć w panierce. Będą zdrowsze, bo mniej tłuste. I może zamiast wieprzka, przyrządźmy indyka, gęś czy królika. Nie przesadzajmy też z alkoholem, który ma mnóstwo kalorii. Najlepsze będzie wytrawne wino, które ułatwi trawienie. 


A po śniadaniu, na spacerek, by pozwolić odpocząć organizmowi i przyspieszyć procesy trawienne. Wszystkich kalorii nie spalimy, ale będzie nam lżej. 
Z tradycji świąt nie wynika, że mamy siedzieć tylko przy stole uginającym się od potraw. Wiem, że pogoda w te święta nie będzie nas rozpieszczać, ale co to za wymówka. Kurtka zimowa, szalik i do lasu albo parku ! 


 

Umiar w jedzeniu i piciu powinny zachować szczególnie osoby starsze, chore, np. na cukrzycę, osoby na lekkostrawnej diecie z powodu chorób żołądka, wątroby. Pomimo corocznych apeli lekarzy, to właśnie oni trafiają najczęściej na ostry dyżur. Zapominają o lekach, mało się ruszają, nie spacerują. Układ trawienny u starszych osób, nie jest już tak sprawny jak kiedyś i przejedzenie może mieć fatalne skutki. Zbyt obfity świąteczny posiłek może być niebezpieczny także dla cierpiących na choroby serca, ponieważ przepełnienie żołądka może sprowokować niedokrwienie serca. Gdy pojawią się wzdęcia, uczucie ciężkości, bóle brzucha, niekiedy wymioty, nudności, wypijmy ciepłą gorzką herbatę lub miętę, wyjdźmy na spacer. 
A jeśli to nie pomaga, w pierwszej kolejności należy zadzwonić do swojej przychodni. 
Zdrowy dorosły, który przesadzi z jedzeniem, powinien sięgnąć po probiotyki, leki rozkurczowe, koniecznie przejść na lekkostrawną dietę, pić dużo wody, która oczyszcza organizm i naparów np. z dziurawca, kopru, mięty.


Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy dawno temu najadali się do syta, cierpiąc potem z bólu - wiele produktów było wtedy niedostępnych na co dzień, a niektóre wręcz pojawiały się tylko na święta. Dziś mamy wszystko i w każdej ilości. Zatem z czego wynika świąteczne obżarstwo?


nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • zgłoś naruszenie

    benio | 06-04-2012

    wynika to z wizyt! wszędzie zastawione stoły, to człowiek je, bo co ma robić?
  • zgłoś naruszenie

    Celina_14 | 27-04-2012

    Ja przez wiele lat już katuję się dietami. Pragnę jako osoba w starszym wieku mieć szczupłą sylwetkę, zdarza mi się również podjadać o późnych godzinach nocnych wraz z mężem :).

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.


Wpisy które mogą Cię zainteresować

  • data publikacji: 2012-04-03 14:13:00

    Niech żyją wolne kury!

    Kupiliście już jajka na święta? Ja tak. Przyjechały w niedzielę prosto ze wsi. Od kur, które biegają po podwórku i są karmione naturalną karmą. 
Ponoć statystyczny Polak zjada ok. 13 jaj w ciągu miesiąca. Światowa Organizacja Zdrowia dopuszcza 10 sztuk tygodniowo. Dużo. 
Jajka są zdrowe i...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-03-28 21:37:00

    Przed świętami producenci i sprzedawcy zechcą posprzątać swoje magazyny

    Święta za pasem, lada moment zacznie się bieganie po sklepach i zakupy. Niektórzy producenci wykorzystują święta, by pozbyć się zapasów oferując promocje, obniżając ceny. Tych nieuczciwych tropią kontrolerzy Inspekcji Handlowej, którzy regularnie sprawdzają żywność. Ostatnia kontrola nie...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-03-26 10:26:00

    Wiosna przyszła, uwaga na nowalijki

    
Wiem, że kuszą. Sama już nie mogę się doczekać. Ale warto uzbroić się w cierpliwość. Chyba, że uprawiamy je na działce bez nawozów lub kupujemy z ekogospodarstw. Na parapecie możemy zasadzić cebulę na szczypior lub pietruszkę na natkę. Zawierają mnóstwo witaminy C. Potrzebna będzie tylko...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-03-22 12:53:00

    Hop szklankę wody, w jej święto, czyli dziś!

    Światowy Dzień Wody – obchodzony co roku, 22 marca, by uświadomić państwom wpływ prawidłowej gospodarki wodnej na ich kondycję gospodarczą i społeczną - przyjrzałam się wodzie pod kątem zdrowia. 

     

    Do XVIII wieku uważano, że woda jest substancją jednoskładnikową. Dopiero później...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-03-21 12:54:00

    Chleb nie tuczy!

    Kupujemy coraz mniej chleba. Mnie to specjalnie nie dziwi, bo w większości sklepów, sprzedają po prostu niedobry. Da się zjeść tylko wtedy, gdy jest ciepły. Potem się kruszy i szybko pleśnieje. A do tego dużo kosztuje. Na przestrzeni ostatnich siedmiu lat ceny pieczywa wzrosły o 35 procent!...

    czytaj więcej »

Popularne

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
webstar 2012