Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

rss | wpisy: 39

Blog użytkownika Gabrysia60

  • data publikacji: 2013-03-29 12:14:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    święta

    Życzę wszystkim i sobie też zdrowych i pogodnych świąt. w miłej atmosferze.

    Mam nadzieję, że święta będą inne, cudowne, niezapomniane...

  • data publikacji: 2013-03-07 09:21:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    czekam na wiosnę

    Wiosna to moja ulubiona pora roku. Nic nie jest piękniejszego od koloru młodych listków i traw.

    Niestety najpierw trzeba przejść przez oczyszczanie, czyli musi być deszcz żeby zmyć brudy po zimie.

    Więc czekam na taki deszcz.

    Moje kwiatki w domu już czekają na przesadzenie do nowej ziemi.

    A mnie  chce się żyć ....

  • data publikacji: 2013-03-05 09:06:00

    kontakt z dziećmi

    Czekam na telefony od dzieci i nic. Dzwoni Sylwia i jej się skarżę, a ona:

    "Mamo to działa w dwie strony. Ty nie dzwonisz my nie dzwonimy i każdy czeka kto zacznie i tak w kółko"

    Zastanawiające, że one tak to widzą, BO JA myślałam, że to one powinny dzwonić i pytać...

    Więc ja wczoraj zaczęłam dzwonić i z każdym przez kilkadziesiąt minut rozmawiałam. Było bardzo serdecznie. Teraz wiem, że dzieci też czekają, a ja myślałam, że będę przeszkadzała i że nie mają  czasu o mnie myśleć.

  • data publikacji: 2013-02-26 19:03:00

    długo mnie nie było

    jak wolniej żyć?????????????

    w kółko słucham piosenki Krzysztofa Krawczyka - "Mijamy".

    Polecam!!!!!!!!

    moja poranna mantra.....

    już sama ją śpiewam na głos jadąc samochodem do pracy

    Jeździliśmy przez kilka dni po kilka godzin na nartach w Białce. Byłam z siebie dumna, że umiem. Rozpoczęłam naukę kilka lat temu i nie zjeżdżam pięknie ale POTRAFIĘ i to jest najważniejsze. Nigdy nie pomyślałabym, że kiedyś będę mogła ubrać narty. Ten sport był w moim rozumieniu dla wybranych.

    Od 1-szego stycznia nie jem cukru, bo wspieram w diecie Adama. I okazuje się, że potrafię bez niego żyć.

    Teraz mam remont łazienki. Horror.... Wszędzie kurz i każde sprzątanie jest do niczego dopóki nie będzie łazienka skończona.

    Mam huk pracy, bo odeszła jedna z koleżanek.  Stąd brak czasu na w miarę regularne wpisy i kontakty.

     

  • data publikacji: 2013-01-09 11:07:00

    i mamy 2013 rok

    zaczął sie fantastyczną zabawą w stylu lat 60-tych i 70-tych.

    Uwaga! Zostałam Królową balu a mąż Królem.

    My w ieku 50+.......

    Ha ! Daje mi to power do dziś....

    No lekkie załamanie, bo Adam ma dietę i mnóstwo lekarstw (na szczęście homeopatycznych) na pozbycie się z organizmu pasożytów, grzybów i pleśni, toksyn oraz wzocnienie organizmu. W związku z tym ma ścisła dietę - zero słodyczy i cukru. Pomagam mu i sama jem to co on. Od tygodnia gotuję wg Celińskiej - "Filozofia zdrowia"

    Hasło na ten rok: Gabrysia dba o siebie.

  • data publikacji: 2012-12-18 09:39:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    jestem w domu

    mam wolne wbrew sobie, ale to chyba dobrze. Adam jest chory, ale nie uciążliwie. W pracy czuję ogromną presję końca roku, a w domu luz. A przecież moją dewizą ma być, że każda chwila niesie coś dobrego..

  • data publikacji: 2012-12-16 15:01:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    z tego luzu prawie nic nie było

    Dzień przed wyjazdem na szkolenie Adam dostał wysokiej gorączki 39,1 st. Nie potrafiłam mu je obniżyć. Leki nie działały. W niedzielę zgłosilśmy się na dyżur do lekarza. Diagnoza: reakcja poszczepienna ( w piątek był szczepiony przeciw mnemokokom). Na szczęście większa dawka paracetamolu dała rezultat i gorączka spadła, Adam zaczął jeść.Pojechałam z ciężkim sercem na szkolenie. Wieści z domu były coraz lepsze, ale ja miałam wyrzuty sumienia. W poniedziałek, po kontroli u pediatry Adam mógł pójść do szkoły.

    No i znowu mija weekend a Adam od piątku ma stan pogorączkowy 37,5.

    W pracy końcówka roku, ale najbardziej dołujące, to, to że jeszcze nie kupiłam najważniejszego prezentu - dla Andrzeja,

    a najgorsze, że nie mam na niego pomysłu...

  • data publikacji: 2012-11-28 11:33:00

    muszę się wyluzować

    Jadę na szkolenie do Dusznik Zdroju. w ubiegłym roku o tej porze też byłam i spadł tam śnieg.

    Muszę odpocząć. Jestem tak naładowana złością, że obrywa się innym, a to tylko menopauza...

    Z jednej strony szkolenia, to siedzenie, ale z drugiej to spotkania z koleżankami i odpoczynek od obowiążkuów domowych. Poza tym co tu ukrywać, niech Andrzej od czasu do czasu doświadczy co go "omija" w pracach domowych.

  • data publikacji: 2012-11-22 08:56:00

    była czkolada, a teraz walka

    U mnie, to jest tak... Uwielbiam słodycze, jem je bez opamiętania, a potem mam wyrzuty sumienia.

    Jak te wyrzuty sumienia osiagną apogeum, to kombinuję, żeby schudnąć. Najlepiej w dwa dni - spektakularnie. Nie wychodzi, bo mam masło, a nie silną wolę i tak sie nie da, więc jem słodycze, bo są takie pyszne. No i znowu się nie akceptuję. Teraz etap - schudnąć spektakularnie. No i myślę jak bym zjadła........

  • data publikacji: 2012-11-12 09:10:00

    czekolada

    no i za mna 2 dni "czekoladowej rozpusty". Wszyscy zadowoleni i to nie tylko dzieci. Męższczyźni też uwielbiają słodycze!

    Adam napisał jakiś list do "Gwiazdki" wraz z jego dwójką przyjaciół, bo mu tak poradzili. Potem Andrzej musiał te liściki spalić w kominku, bez zagladania. Nie mam pojęcia co tam Adam napisał i jak teraz ta "Gwiazdka" ma to spełnić?

<img src="/img/paging/prev.gif" alt="" />1234
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
webstar 2012