Nordic Walking. Dla zdrowia, dobrej sylwetki i radosnego usposobienia

Nordic Walking to idealna forma ruchu dla ludzi w każdym wieku. Dlaczego? Bo to bezpieczny sport, ma wiele działań prozdrowotnych, wpływa na poprawę samopoczucia i można go uprawiać przez cały rok.


czytaj więcej

Kochani - chodzimy i to od zaraz, ale .... Kije wyłącznie nierozkładane, niekoniecznie za 500,- pln ;-). Początkowo absolutnie pod okiem instruktora (pojętnym wystarczy jeden trening!) - po lesie ganiają dziesiątki "spacerowiczów z kijami", ale niestety nie ma to nic wspólnego z Nordic Walkingiem - "ambitne Zosie Samosie" popełniają wszystkie możliwe błędy począwszy od złego trzymania i posługiwania się kijami, a skończywszy na tragicznej sylwetce. Rehabilitanci zalecają tę formę aktywności prawie wszystkim (bez ograniczeń wiekowych). U mnie ganiają atrakcyjne 30-tki i szczupłe 60+, Panów też nie brakuje. Fun jest wielki, tym większy im większej modyfikacji ulega Nasza sylwetka - koniec z "mięśniem piwnym" u Panów i rubensowskim kształtami u Pań - a to dzieje się niemal samoczynnie i wciąga prawie jak seks + można go bez ryzyka uprawiać z nieznajomymi ( zawsze można skręcić w inną stronę :-D). K

Obciach. Wiem, że odciążają kręgosłup ale jakoś mi dziwnie wyglądają ludzie z kijkami



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-03-22 12:05 przez frank566.

Ale ludzie z nartami albo rowerem czy żaglówką to też obciach?

Kupiłam sobie kijki. Na początek najtańsze, składane.Obejrzałam na you tube instrukcję i ruszyłam. Po spacerze odczuwałam wszystko to, co powinnam - czyli pewnie błędów nie robię.
Zakwiczałam z uciechy na termin - obciach. Trochę fantazji. i Niech się wstydzi ten co widzi...
Lepsze kijki niż spacerek bez, bo idzie się łatwiej, nie trzeba pamiętać otrzymaniu się prosto i wciąganiu brzucha - bo kijki taką postawę (przynajmniej u mnie) wymuszają.
Jak jest piękna pogoda to jadę z psem na rowerze. Jak na rowerze się nie da - wtedy kijki w dłoń!

Może to i dobra zabawa ale po znajomych widzę że szybko się nudzi.

Świetny sport polecam marsze z kijkami , oczywiście po instruktarzu fachowca. Tym fachowcem jest każdy rechabilitant , nie jednokrotnie będąc na rechabilitacji widziałam uczące się chodzić całe grupy w różnym wieku i zazdrościłam im . Kiedyś kiedy będę mogła chodzić z kijkami to na pewno pójdę. To nie "obciach" to ruch na świeżym powietrzu a wiemy że to niczym nie zastąpimy , dla dbających o zdrowie , sylwetkę jak najbardziej wskazane a bycie zdrowym to nie obciach i wiem co piszę.

Zgadzam się z przedmówczynią.

Moim zdaniem jako wielkiego zwolennika rekreacji ruchowej to wspaniała sprawa. Naturalnie dla tych, którym zdrowie na to pozwala. Dla mnie jednak bieganie puki co sprawia największą przyjemność.
Bardzo zachęcam do biegania. Naturalnie mowa o spokojnym truchcie, a nie sprinterskich popisach.