Menopauza, klimakterium

Dzień dobry,
jestem nowa na forum i mam nadzieję, że będzie to okazja i pretekst do nowego sposobu rozmowy z ludźmi. Internet to wciąż dla mnie wiele niewiadomych.

Jestem w wieku 59 lat, do niedawna byłam bardzo aktywna zawodowo. W wieku 58 lat przeszłam menopauzę. Z klimakterium borykałam się ok 2 lat i ciężko przechodziłam ten czas. Podobnie jak moja mama i babka. Ponieważ pracowałam zdecydowałam się na HTZ i regularne badania. Ponieważ teraz moje życia znacznie zwolniło, zmieniam priorytety i staram się o nowe nawyki: regularna aktywność na siłowni lub poranny spacer, dieta dla diabetyków. Po urodzeniu córki przeszłam depresję poporodową i obawiam się aktualnie również spadków nastroju. Chcę zrezygnować z hormonów. Nie są mi już potrzebne.
Jak sobie radziły inne kobiety w podobnej sytuacji? Czy tutaj na forum znajdę duszę, która borykała się z podobnymi dylematami? Chętnie porozmawiam z kimś kto ma podobne problemy i rozterki.

Pozdrawiam serdecznie.

A próbowałaś kiedyś suplementów? Może poszukaj czegoś z fitoestrogenami, pewnie w aptece coś doradzą. Albo może zapytaj swojego lekarza, co proponuje zamiast hormonów. U mnie bardzo dobrze się sprawdza dopelherz activ meno. Nie mam porównania z HTZ, bo jej nie stosowałam, ale widzę różnicę, objawy są łagodniejsze, uderzenia gorąca stały się znośne, nie pocę aż tak, nawet w tych rekordowych upałach. Nie jestem rozdrażniona, nie wybucham, także jest lepiej.

Bardzo dziękuję za podpowiedź. Jest to jakiś kierunek. Czytałam na forum amazonek, że nie ma przeciwwskazań do przyjmowania fitoestrogenów jeśli były nowotwory w rodzinie. A ich właśnie najbardziej będzie pewnie mojemu organizmowi brakować.
Zdaję sobie sprawę, że to jest bardzo indywidualna kwestia ale możesz powiedzieć po jakim czasie odczułaś poprawę? Czy to była kwestia 1 miesiąca czy dłużej? Czy konsultowałaś to z lekarzem?

Dodatkowe pytanie do Pań po menopauzie: jak często badacie piersi? Chodzi m głównie o USG lub mammografie.

Na pewno po miesiącu już coś poczujesz. Może to nie będą spektakularne efekty, ale ja na przykład zauważyłam, że lepiej się wysypiam. Takie naprawdę wyraźne efekty miałam mniej więcej po 2 miesiącach. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem, nie ma nic przeciwko suplementom, mówił, że doppelherz to dobry wybór, bo ma naprawdę sensowny skład, jeśli tylko mi pomaga, to śmiało mam kontynuować.

USG robię raz w roku, mammografię co 2 lata, ale też w domu badam piersi co miesiąc.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-08-11 00:11 przez janeczka.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Cieszę się, że trafiłaś i suplement Ci pomaga, bo wiele kobiet szuka bezskutecznie czegoś co im pomoże. Doczytałam również o dobrym działaniu czerwonej koniczyny, nie znalazłam jeszcze preparatów z tą rośliną, nie wiem w jakiej formie się to przyjmuje. Znalazłam również wypowiedź jednej kobiety, której lekarz zasugerował odstawienie produktów z soi ze względu na ryzyko rozwoju niedoczynności tarczycy. Nie wiem na jakiej podstawie, nie znam więcej szczegółów, jednak jeśli ktoś wie coś więcej na ten temat, na temat uzasadnienia to bardzo bym prosiła o podzielenie się tutaj.

USG piersi raz na rok to często jak na nasze polskie warunki Pewnie robisz to prywatnie, prawda?

To prawda, mam prywatny pakiet medyczny z pracy, ale ostatnio znajoma nie miała problemu ze skierowaniem na usg nawet na nfz.
Z czerwoną koniczyna masz np. to:

No widzę, że nie marnujesz czasu. Dziękuję. Trzymam kciuki za pozytywne efekty i dobre samopoczucie. Być może się skuszę.

Doczytałam opis jakieś położnej, która rekomendowana leczenie produktami na bazie miodu i pyłku pszczelege. Wydaje mi się to ciekawe i chyba jest to dobra alternatywa lub jak kto woli uzupełnienie dla takiego suplementu diety, typu Doppelherz. Czy ktoś ma doświadczenia w orzyjmowaniu takich naturalnych produktów, wie gdzie się to kupuje?

Kupiłaś doppelherz? Który? Pewnie, ze coś dodatkowo możesz brać.
Miód podobno nie powinien być z pasieki oddalonej o więcej niż 100 km od miejsca zamieszkania. Tak słyszałam. Wtedy pochodzi z pyłków z naszej okolicy i jest dla nas zdrowszy i nie powinien uczulać. Więc tego najlepiej poszukać na miejscu. Ogólnie miód jest bardzo zdrowy i na pewno nie zaszkodzi, nawet gdyby się okazało, ze nie działa to warto spróbować, nie ma nic do stracenia.
Słyszałam też, że olej lniany i siemię lniane bardzo dobrze działa. Chodziło o odżywianie mózgu, ale dokładnie już nie pamietam, zbyt naukowo to było opowiedziane

Uuuu współczuję autorce takich problemów. To ja wcale nie miałam tak źle bo jedyne co mi doskwierało w trakcie menopauzy to suchość pochwy, która pojawiła się przez niedobór estrogenów. Dziewczyny masakra- pieczenie i swędzenie nie do opisania a domowe metody z czasem zaczęły zawodzić. Oczywiście na początku sama próbowałam sobie z tym dać rade ale w końcu poszłam do ginekologa zrobić badania i wyszło,ze mam zaburzone ph w pochwie, praktycznie zerową sluzówkę i stąd te problemy. Na szczęście po kuracji globulkami hydrovag oraz zmianie bielizny na bawełnianą problem minął. Drugi raz już bym tego nie zniosła :/

Dzień dobry,
Zdecydowanie polecam zainteresować się Multi-Maca
Zdecydowanie polecam, sama stosuję i daję również córkom, które miały bolesne miesiączki.
Warto wiedzieć, że natura często może pomóc- ważne, by dowiedzieć się co w jakim przypadku.
Ja zdecydowanie polecam ten suplement przed i po menopauzie.
Zupełnie inne samopoczucie.

Ja suplementuję się dodatkowo. W tym wieku ważne by dostarczyć organizmowi potrzebnych witamin, minerałów czy aminokwasów, których już zwyczajnie nie produkujemy, nie jesteśmy w stanie dostarczyć z pożywieniem.

>> Korzeń maca jest uznawany przez mieszkańców Peru za sprawdzony sposób na złagodzenie dokuczliwych objawów, które pojawiają się w trakcie miesiączki oraz menopauzy. Od lat stosują go w leczeniu zaburzeń hormonalnych, nieregularnych menstruacji, aby zapobiec dokuczliwym objawom klimakterium, głównie uderzeniom gorąca, suchości pochwy i utracie energii. Badania potwierdzają, że korzeń maca, który nie zawiera fitohormonów, rzeczywiście może być skutecznie stosowany w łagodzeniu dolegliwości związanych z okresem miesiączkowania, jak również w terapii związanej z menopauzą.

Korzeń maca może zapobiec osteoporozie
Korzeń maca może zapobiec także innej dolegliwości, która pojawia się u kobiet w okresie menopauzy – osteoporozie. Sugerują to badania przeprowadzone na samicach szczurów po owariektomii (usunięciu jajników).

Moja mama jest przed 50 tym rokiem życia i lekarz przepisał jej antykoncepcję po pierwsze aby lepiej się czuła i aby dolegliwości zwiazane z PMS jej nie dokuczały.To jest wazne w tym wieku aby nie zajść w niechcianą ciąże bo w tym wieku ciąża musi być przemyślana. Bierze belarę. Jak mama typowo zacznie mieć menopauzę to wtedy lekarz powiedział jej ze zamieni jej pigułki na inne.

W leczeniu najczęściej stosuje się hormonoterapię zastępczą. Terapię tą stosować można w postaci doustnych tabletek, zastrzyków, dopochwowych globulek i kremów lub jako plastry i żele stosowane na skórę. Decyzję o zastosowaniu hormonoterapii i jego formy podejmuje lekarz. Lekarz ginekolog ( chodzi tutaj o to , ze każda kobieta przechodzi menopauzę inaczej i jedna przechodzi ją lżej, druga o wiele trudniej) W tym celu zaleca wykonanie badań takich jak mammografia, pomiar ciśnienia krwi, stężenia lipidów i glukozy, a także USG dopochwowe.

Polecam zerknąć sobie do tego artykułu
[lekarzebezkolejki.pl]

Na stronie jest opisane leczenie i czym się to objawia

Dziękuję za te rekomendacje

Postaram się go wykorzystać w przyszłości