Judy Dench. W roku 2012 skończy 78 lat i nie zamierza iść na emeryturę!
Dama, która umie przeklinać
W roku 2012 skończy 78 lat, a zawsze błyszczy na czerwonym dywanie. Świetna, krótka fryzura w naturalnie siwym kolorze, proste kreacje i wysmakowa biżuteria. Nie ma chyba drugiej brytyjskiej aktorki tak szanowanej i tak rozpoznawalnej. Judy Dench. Jej dorobek budzi respekt. Ale jak mówi sama: – Nie nazywajcie mnie skarbem narodowym. To pachnie uwięzieniem w szklanej gablocie, skąd cię tylko wyjmują, gdy muszą zetrzeć kurze. Ja jeszcze chcę żyć i pracować!
Judy o emerytach
Pozbawiona zahamowań brytyjska bulwarówka „Daily Mirror” oznajmiła po premierze „Hotelu Marigold”, że kiedy dama Judy Dench mówi, wszyscy słuchają. I oni też, oskarżani o to, że piszą tylko o gwiazdkach pokazujących biust na Twitterze, zacytowali komentarz Judi Dench o sytuacji emerytów w Wielkiej Brytanii: – Nie traktujemy dobrze starszych ludzi. Usadawiamy seniorów na kanapie i porzucamy ich przed telewizorem. W domu traktujemy ich jak część wyposażenia, a w szpitalach jak zdziecinniałych staruszków. Zamiast się nimi opiekować i posłuchać czego naprawdę im potrzeba. Przecież płacą podatki przez całe życie, a potem oczekuje się, że jeszcze oddadzą całe swoje oszczędności w zamian za łaskawe podtrzymywanie przy życiu. Dla mnie to skandaliczne – zakończyła ostro.
Film opowiada o grupie emerytów, którzy udają się do Indii omamieni bajecznie kolorowym folderem hotelu spokojnej starości. Ten okazuje się paskudną ruderą, ale to jedyny dom seniora, na który ich stać. Dzieło reżysera Johna Maddena (m. in. „Zakochany Szekspir”) to słodko-gorzka opowieść o starości, która nie daje się zgorzkieniu i bezradności.
Judi Dench kończy film zdaniem: „Miarą sukcesu jest to, jak radzimy sobie z rozczarowaniem i porażką”. Ona nie poddaje się zaszufladkowaniu. Choć jest świadoma wyjątkowości swojego położenia: – Wiem, że niewielu, jak ja biegnie z radością do pracy, ma tę pracę i zarabia dobrze – mówi. Nie przechwala się w pismach wnętrzarskich antycznymi meblami i posiadłością, ale za to pozwala sobie na lekko skandalizujące posunięcia: na spółkę ze swoim szoferem kupiła konia wyścigowego, którego chętnie odwiedzają (ich koń Smokey Oakey wygrał kilka najważniejszych wyścigów konnych). Dama z nonszalancją przyznaje się też do słabości, do hazardu.
Ponad 10 lat temu zmarł na raka płuc jej mąż Michael Wiliams. On też był aktorem, często razem pracowali (m. in. w popularnym serialu „A Fine Romance”).
W swojej głowie jest wwciąż smukłą blondynką przed pięćdziesiątką
Ich córka, która ma teraz 40 lat i sama wychowuje 15-letnego syna, poszła w ślady rodziców i została aktorką. Sporo gra w teatrze i telewizji. Poza talentem scenicznym, z pewnością odziedziczyła po matce poczucie humoru. – Chciałam być baletnicą, ale ponieważ bardziej rosłam wszerz niż wzdłuż, postanowiłam zostać aktorką. Jaka jest mama? Wspiera mnie, zawsze z moim synem są w pierwszym rzędzie na przedstawieniach. Jest zaprzeczeniem M z Bonda. Nie łatwo zaprzyjaźnia się z nowymi gadżetami. Niedawno nauczyła się esemesować i pisze długaśne teksty z ambicją na Pulitzera.
Judi Dench i Michael Wiliams przez trzydzieści lat stanowili szczęśliwe małżeństwo, któremu z zazdrością przypatrywał się show-biznes. Jej samotne wdowieństwo było tylko potwierdzeniem sielskiego obrazu. Gdy więc w zeszłym roku publicznie pokazała się na spacerze i na przyjęciu z konserwatystą Davidem Millsem, trąbiły o tym wszystkie gazety i portale.
Dench, jak na damę przystało, nie komentuje swoich prywatnych spraw. Za to o sobie mówi z niezmiennym poczuciem humoru: – W swojej głowie jestem smukłą blondynką przed pięćdziesiątką, więc nie oglądam swoich filmów, bo po co się wyzbywać się tak przyjemnej fantazji.
A dodajmy, że pierwszą znaczącą rolę filmową zagrała w wieku 51 lat w „Pokoju z widokiem” Jamesa Ivory'ego.
Poczytaj również
Zobacz więcej na temat: anti-aging, antiage, dobry wygląd, styl życia, sztuka, wady wzroku i choroby oczu , wiek dojrzały, wzrokPodobne dyskusje na forum
Popularne
-
Seks po 50-tce i do końca życia
Czy przychodzi moment w życiu człowieka, że powinien powiedzieć - jestem za stary, za stara,...
-
Kwiaty w domu. Wielokrotne kwitnienie storczyka
O tym, co robić, żeby storczyki w doniczce zakwitły drugi raz, a może trzeci i czwarty,...
-
Kobieta po 40-tce i jej strój. Co postarza? Co odmładza?
Zrzuć dżinsy, sweter i byle jakie buty. Nie mów „mi już nie wypada" albo "nie zależy”. Między...
-
Zasiłek dla bezrobotnych. Dla kogo? Ile? Jak długo? Jak szybko?
Co robić, kiedy nagle zostajemy bez pracy i bez żadnych dochodów? Nie panikować (łatwo...
-
Azalie doniczkowe. Jakie kupić, jak je pielęgnować?
O tym, jak wybierać zdrowe egzemplarze azalii i jak je pielęgnować, żeby długo kwitły,...
- Seks. Zaburzenia erekcji
- Włosy kobiet dojrzałych. Fryzury, pielęgnacja
- Modna kobieta 60+. Jak się ubierać? Czego unikać?
- Polska Babcia i polski Dziadek XXI wieku. Nowy wizerunek
- Barcelona. Bus Turistic godny polecenia
- Czy po operacji żylaków pozostają widoczne blizny? Czy można się ich pozbyć u chirurga plastyka?
- Minorka. Druga co do wielkości wyspa w archipelagu Balearów
- Zaburzenia erekcji mogą towarzyszyć różnym chorobom
- Zapraszamy na kolejny Dancing Międzypokoleniowy z DJ Viką!
- Ulgi i zniżki dla osób starszych
- „Makbet” Williama Szekspira z londyńskiego The Globe
- W jaki sposób starać się o odszkodowanie, gdy uszkodziliśmy auto na zniszczonej drodze publicznej
- “Kurczak ze śliwkami”, reż. Marjane Satrapi i Vincent Paronnaud, Francja/Niemcy /Belgia
- O jakiej porze dnia najlepiej mierzyć ciśnienie?