www.superstarsi.pl

Pacjenci z przewlekłą niewydolnością żylną muszą pamiętać o aktywności fizycznej

Lek dostępny bez recepty!

Przewlekła niewydolność żylna nie jest chorobą wprost zagrażającą życiu, ale na pewno wpływa na jakość życia pacjenta, bo łączy się z bólem, dyskomfortem, czasem obniżeniem samooceny i dobrego samopoczucia, zwłaszcza u młodszych kobiet, krępujących się nieestetycznych żylaków.

Chodzenie jest najbardziej naturalnym i najtańszym lekarstwem na przewlekłą niewydolność żylną Chodzenie jest najbardziej naturalnym i najtańszym lekarstwem na przewlekłą niewydolność żylną

Co robić, żeby zmniejszyć objawy choroby i opóźnić jej rozwój? Najlepiej – stosować zasady profilaktyki przewlekłej niewydolności żylnej.

Osoby dotknięte chorobą powinny szczególnie pamiętać o tym, by często chodzić, poruszać nogami, mobilizować do pracy mięśnie łydek – tak by krew mogła przemieszczać się w stronę serca. To zmniejsza obrzęk kończyn i zazwyczaj też łagodzi ból.

Trzeba też, w konsultacji z lekarzem, dobrać właściwie pończochy uciskowe, które uciskając na żyły pomagają tłoczyć krew w kierunku serca. Takie pończochy chronią przed powstawaniem zastojów krwi w żyłach, których konsekwencją są groźne dla życia zakrzepy. Zakrzepy mogą powodować zator płuc, mogą też być przyczyną udaru mózgu.

Chory, siedząc, powinien pamiętać o tym by jak najczęściej unosić nogi – najlepiej ponad poziom bioder. Dobrym przyzwyczajeniem jest więc stawianie obok fotela wysokiego taboretu, na którym będzie spoczywać noga. W ten sposób krew w naturalny sposób odpływa w kierunku serca.  Również w pozycji leżącej należy pamiętać o jak najczęstszym unoszeniu nóg.

I, co równie ważne, osoby chorujące na przewlekłą niewydolność żylną powinny pamiętać o unikaniu długiego siedzenia i stania w jednej pozycji. Warto nawet co kilkanaście minut przejść choć kilka kroków – to zapobiegnie nasilaniu się objawów choroby. Również siedząc można uruchamiać pompę mięśniową w podudziach („stając” na palcach i opuszczając pięty).