www.superstarsi.pl

Samo życie w sztukach pięknych?

Mądrość, powaga i wiedza kontra młodość

Jak artyści pokazują ludzi w wieku dojrzałym? Na zdjęciu upiększonym za pomocą współczesnych technik, gwiazdy pięćdziesięcioletnie mają skórę trzydziestolatka. Jest jednak coś co je zdradza: spojrzenie. Jest inne niż u naprawdę młodych. Ale już historia życia zapisana na twarzy bez zmarszczek często jest nie do odczytania. Ani emocje. A w sztuce? 

Stara kobieta przed lustrem,  Strozzi Bernardo (XVII w.). Obraz znajduje się w Muzeum Sztuk Pięknych im. A.S. Puszkina w Moskwie   Stara kobieta przed lustrem, Strozzi Bernardo (XVII w.). Obraz znajduje się w Muzeum Sztuk Pięknych im. A.S. Puszkina w Moskwie

Ewa Kozakiewicz: Czy ludzie w sile wieku są wdzięcznym tematem dla artystów malarzy i rzeźbiarzy?

 

Anna Budzałek, adiunkt Działu Malarstwa w Muzeum Narodowym w Krakowie: Moim ulubionym obrazem (1650 r.), związanym z wiekiem dojrzałym jest portret papieża Innocentego X, Autorstwa Velazqueza, przez wielu uważany za jeden z najlepszych portretów na świecie. Miałam przyjemność widzieć go na żywo w Doria Pampili – Pallazzo, prywatnej galerii w Rzymie.

Historia malarstwa bogata jest w portrety wielkich tego świata, a każdy szanujący się notabl kościelny czy świecki miał swój portret wykonany przez najlepszych artystów danego okresu. Ta tendencja w sztuce światowej jest niezmienna, bowiem pewien satus społeczny przynależy ludziom wieku dojrzałego, ich dostojeństwu.

Dojrzała twarz, na której odcisnęło się piętno życia, było i jest wyzwaniem dla prawdziwego artysty. To ciekawe mocowanie: czy uzyska się prawdę psychologiczną, którą widz potrafi docenić? Jak ją przekazać? To trudne.

 

Dlatego, że trudne, tych prac jest mało?

Przeglądając albumy sztuki w poszukiwaniu dzieł, które zahaczają o urodę wieku dojrzałego, faktycznie dostrzegamy, że ich jest mało. Kultura europejska poświęca głównie uwagę pięknu prezentowanemu przez młodość. Piękno zaklęte w młodym ciele na wyżyny wyniosła już starożytność. Później przejęły je czasy nowożytne – głównie renesans. Można mnożyć przykłady dzieł trzech największych artystów: Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Rafaela Santiego czy goniącego ich w mistrzostwie geniusza, Sandro Botticellego. Ale to wcale nie znaczy, że nie ma przykładów dzieł, których tematem jest człowiek starszy.

 

Jakich?

Wiek dojrzały czy starość w sztuce Północnej Europy, w sztuce niderlandzkiej XV- XVI wieku, myślę tu o Boschu i Bruegelu, nierzadko były pokazywane dosyć karykaturalnie. Mówiąc ogólnie, wiek dojrzały w sztukach pięknych, to przede wszystkim motyw człowieka starego. Kobieta czy mężczyzna pokazywani byli w kontraście z człowiekiem młodym lub wręcz z dzieckiem. To zestawienie, zderzenie postaci w drastycznie różnym wieku sprawiały, że prace były odbierane jako moralitet, przypowieść o przemijaniu i ulotności. Nierzadko te obrazy dotykały więc czułej strony.

 

###

 

Starzy są w nich przestrogą dla młodych? Nie brzmi to budująco dla tych pierwszych!

Znalazłam obraz florentczyka, Dominica Ghirlandaio (1449 –1494) włoskiego mistrza okresu quattrocento, a zarazem nauczyciela Michała Anioła zatytułowany „Starzec z wnukiem”. Starzec na nim, zresztą w dzisiejszych kategoriach jeszcze nie taki stary, jest realistycznie przedstawiony, z defektami skóry, bez upiększania. Artysta musiał bacznie przyglądać się jego twarzy. Uchwycił niezwykle czułe spojrzenie starca, którym obdarza wpatrzonego w niego małego chłopca z delikatnie złożoną na jego piersi małą dłonią. Krytycy sztuki obraz ten podają jako przykład konfrontacji,  przemijania, schyłku, w którym jednak nadzieja tkwi w spojrzeniu dziecka. Płótno ukazuje pełną, ciepłą i ważną więź między ludźmi, ale i intymną scenę czułości podczas przekazywania mądrości życiowej. To rzadki temat w historii sztuki.

A wiek dojrzały oznacza przecież lata doświadczeń, mądrość, którą z satysfakcją możemy przekazać młodemu pokoleniu. I to przedstawia obraz. Tło spotkania stanowi krajobraz z bardzo krętą i niespokojną ścieżką. Nie mniej krętą i niespokojną od ludzkiego losu, drogi życiowej. Za tymi zakrętami czyhają na człowieka różne przeciwności losu, ale i przyjemne niespodzianki. Obraz, choć nie przedstawia relacji kobieta-mężczyzna, dotyka niezwykle ważnej i czułej relacji międzyludzkiej oraz ważnego, pokoleniowego spotkania dziadka z wnukiem.

 

A wśród rzeźb znajdziemy jakieś dojrzałe relacje damsko-męskie?

W rzeźbie bardzo rzadko ukazywano postacie dojrzałe. Choć znajdziemy je w kolekcji Gustawa Vigelanda, norweskiego artysty końca XIX wieku i to nie tylko prace ukazujące starość pojmowaną jako przemijanie. Na mnie ogromne wrażenie zrobiła figura w brązie Vigelanda „Dwoje starych ludzi”, którzy siedząc, subtelnie dotykają swoich dłoni. To dzieło nie odbiera dojrzałemu wiekowi cech przypisywanych młodości, czyli czułości, miłości, bliskości i harmonii zespolenia.

 

A ciało człowieka, jego przemiany związane z przemijaniem czasu, interesowały artystów?

Artyści zawsze interesowali się sobą i w związku z tym, malowali przemiany własnego ciała. Tak robił na przykład Rembrandt van Rijn. Genialny Holender pozostawił po sobie sporo autoportretów malarskich, ale też wiele grafik, których jest głównym bohaterem, gdzie pięknie i podniośle pokazuje samego siebie. Nie tylko ciało, ale i twarz, której wyraz się zmienia z biegiem lat.

Krytycy sztuki są zgodni: ciało człowieka dojrzałego jest opowieścią, a dobry artysta  malując je umie opowiedzieć historię, z której możemy coś ciekawego wyczytać.

 

###

 

Wiek dojrzały przewija się przez całą historię sztuki?

Tak. W kulturze basenu Morza Śródziemnego wątki te zdominowane są przez dwa motywy czerpane z Biblii i mitologii. Postacie osób dojrzałych mieszczą się na przykład w entourage’u mitologicznym, bo kiedy popatrzymy na Zeusa, zawsze jest w sile wieku. To postać o silnej sylwetce przystojnego, dojrzałego mężczyzny. Zeus czy Hefajstos zawsze jest pokazywany w wieku poważnym, w odróżnieniu do Apolla, wiecznego młodzieńca.

Jeśli natomiast weźmiemy przykłady z Biblii, ze Starego Testamentu, to Dawid zawsze obrazowany jest jako mężczyzna młody, piękny, o bardzo chłopięcej urodzie. Natomiast jego syn król Salomon, zazwyczaj - czy to w rzeźbie, czy w malarstwie - przedstawiany jest jako poważny dostojny mężczyzna w sile wieku. Idąc tropem religijnym, postacie Mojżesza czy Abrahama zwykle pokazywane są jak postacie starszych mężczyzn, co znów potwierdza, że to właśnie z wiekiem późniejszym kojarzy się mądrość, dojrzałość, powagę. Generalnie, postacie z mitologii przedstawiane są w sile wieku, ale cechuje je tężyzna  fizyczna, a postacie biblijne zazwyczaj  są pełne mądrości i powagi.

 

A dzieła pokazujące dojrzały wiek w realiach codziennego życia?

Przykładem takim może być „Stara Kucharka” Diego Velázqueza (1599-1660), mistrza barokowego. Artysta dość realistycznie widzi człowieka. Kucharka znów nie jest dla nas taka stara, bo pamiętajmy, że dawniej inne były kryteria określania wieku. Ten obraz, to przykład skupienia uwagi na ludziach starszych w kameralnych warunkach domowego zacisza. Malarz przy tym po mistrzowsku oddał martwą naturę, w której otoczeniu przebywa „Kucharka...”

 

Im bardziej cofamy się w czasie, tym więcej odnajdujemy w sztuce wizerunków ludzi w wieku dojrzałym?

Zgadza się. Wiek dojrzały bogato reprezentowany jest w pracach religijnych. Tu możemy przytoczyć pracę Albrechta Dürera z 1506 roku pt. „Chrystus wśród doktorów”: młodzieńcza postać Chrystusa otoczona mędrcami, zasłuchanymi w jego opowieść. Konfrontują ją z księgami, które mają przy sobie, ze swą wiedzą. Znów mamy spotkanie dojrzałości-wiedzy z młodością, która przynosi nowe, świeże idee. Chrystus głosi nową Ewangelię. Płótno to można tłumaczyć na kilku płaszczyznach: spotkania starego człowieka z młodym, ale też konfrontowanie tego, co niesie nowe. Chrystus niósł Ewangelię – nowy porządek świata, stąd  mamy konfrontację ze starym porządkiem, reprezentowanym przez mędrców. Wiedzę ich na obrazie potwierdzają trzy grube, gęsto zapisane księgi.  Układ pracy jest kolisty: wokół centralnej postaci Chrystusa stoją dojrzali mężczyźni, zasłuchani, zapatrzeni, w głębokiej refleksji. Wiek dojrzały przedstawiony jest tu jako okres życiowej konieczności konfrontowania się z nowym. Umiejętności ustępowania miejsca temu co nowe, a nie kurczowego trzymania się sprawdzonych przez siebie idei i wiedzy. Brak tej umiejętności, to problem niejednej starszej osoby. Przesłanie piękne: jesteś dojrzały i mądry? Otwórz się na to, co się teraz dzieje wokół Ciebie.

 

###

 

A przykłady dzieł z wieków nam bliższych? Co one mówią?     

Warto wspomnieć o obrazie Otto Dixa, niemieckiego malarza, przedstawiciela Neue Sachlichkeit tzw. Nowej Rzeczywistości. „Portretem moich rodziców” z 1924 roku artysta wpisał się w pewną tradycję przyglądania się przez młodego człowieka dwóm najbliższym osobom: matce i ojcu, nie tylko w sferze intymnej, ale i z pewnej perspektywy. Dix maluje ich siedzących blisko siebie na sofie, w pokoju. Ważne są oczy ojca: szkliste i nieobecne. Dojrzała, spokojna twarz człowieka odzwierciedla całe życie, o którym można snuć domysły – to życie na pewno było pełne trosk i zakrętów losu. Twarz ojca Dixa mówi, że już życie zna, dużo o nim wie i mało co może go zaskoczyć. Siedząca obok niego mama, odwrócona jest nieco w inną stronę i też myślami odbiega poza namalowaną przestrzeń. To niezwykle ciekawe studium psychologiczne.

 

Polscy artyści z tematem starszych ludzi radzili sobie podobnie?

Polscy artyści we wczesnym renesansie i baroku malowali głównie postacie historyczne, np. portret królowej Anny Jagiellonki czy króla Stefana Batorego Mikołaja Marcina Kobera można obejrzeć na Wawelu.

Motyw dojrzałego wieku polscy artyści odkryli dość późno. Pierwszy, który to uczynił to Piotr Michałowski (1800 –1855). Malował okolicznych chłopów i chłopki, wykorzystując w swych modelach rozmaitość typów ludzkich. Jego „Starzec siedzący na stopniach”, „Studium   brodatego chłopa” czy „Starzec siedzący na tle urwiska”, to refleksja nad przemijaniem.

Natomiast w „Żydówce z cytrynami” zwanej „Pomarańczarką” (1881), Aleksandra Gierymskiego, na pierwszym  planie mamy  przejmującą postać starej kobiety patrzącej na nas z zatroskaniem, a w tle zamglone miasto, warszawskie Powiśle. Kobieta stara się zarobić na życie, walczy z trudami codzienności.

Coś w tym jest: starsi się nie poddają.

 

*Anna Budzałek, adiunkt Działu Malarstwa w Muzeum Narodowym w Krakowie