www.superstarsi.pl

Smog. Dlaczego jest groźny dla zdrowia? Seniorzy wśród szczególnie narażonych

Gdy powietrze truje ludzi

Pierwsze dni stycznia 2017 roku upłynęły pod znakiem smogu. Nie tylko w dużych miastach, ale i w miasteczkach i na wsiach był on nie tylko wyczuwalny, ale wręcz widoczny gołym okiem. Smog jest niebezpieczny dla zdrowia. Jedną z grup najbardziej narażonych na jego szkodliwe działanie są osoby starsze, i ci, którzy cierpią na choroby układu krążenia i układu oddechowego.

Smog nie jest problemem tylko wielkich miast. W sezonie grzewczym nawet na wsiach normy zanieczyszczenia powietrza są wielokrotnie przekroczone Smog nie jest problemem tylko wielkich miast. W sezonie grzewczym nawet na wsiach normy zanieczyszczenia powietrza są wielokrotnie przekroczone

Dane WHO pokazują, że ponad 80 proc. ludzi mieszkających w miastach, w których monitoruje się jakość powietrza, oddycha powietrzem, w którym poziom zanieczyszczeń przekracza limity dopuszczalne przez WHO.

Jakie są skutki smogu? Światowa Organizacja Zdrowia oszacowała, że rocznie około trzy miliony osób na świecie umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza. W Polsce, z tego powodu umiera nawet 45 tysięcy osób, a ok. 10 proc. nowotworów płuc jest efektem skażenia środowiska. -  W miarę pogarszania się jakości powietrza w miastach, wzrasta ryzyko udaru mózgu, chorób serca, nowotworów płuc oraz ostrych i przewlekłych chorób dróg oddechowych, w tym astmy - mówi dr Flavia Bustreo, zastępca dyrektora generalnego WHO ds. Zdrowia Rodziny, Kobiet i Dzieci.

Eksperci podkreślają, że wdychając smog trujemy się tak samo, jak palacze. 

 

Co to jest smog?

Słowo smog to połączenie dwóch słów z j. angielskiego: smoke - dym oraz fog- mgła. Składa się on z rakotwórczych związków chemicznych, z popiołu, sadzy. Najgroźniejszy jest benzo(a)piren - bardzo silny rakotwórczy związek chemiczny. - Głównym źródłem smogu stały się przede wszystkim rozwój komunikacji oraz urbanizacja, która spowodowała większe spalanie węgla w piecach domowych. Kiedy dym z kominów przemysłowych, domowych czy spaliny przy sprzyjających warunkach meteorologicznych wynoszone są w górę, szkodliwe substancje rozpraszają się na dużych przestrzeniach i ich stężenie jest stosunkowo niewielkie. Kiedy jednak sytuacja staje się niekorzystna, co związane jest z osiadaniem zimnego powietrza wraz z zanieczyszczeniami, szczególnie pyłu zawieszonego, wzrasta niebezpieczeństwo - mówi dr Mieczysław Leśniok z Katedry Klimatologii na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Najgroźniejszy dla naszego zdrowia jest pył PM2,5 – jego średnica jest mniejsza niż 2,5 mikrometra, tak więc bez trudu dociera on do górnych dróg oddechowych, płuc, przenika także do krwi. Jego głównymi dostarczycielami są przestarzałe paleniska domowe i transport drogowy. Dzięki obowiązującym normom i zaostrzonym przepisom, przemysł znacznie ograniczył emisję pyłu. 87 proc. pyłu zawieszonego dostarcza niska emisja, której podstawowym źródłem są domowe kotłownie, stare piece, złej jakości węgiel i oczywiście ruch samochodowy. - W Polsce mamy 32 stanowiska mierzące stężenie pyłu PM2,5. W czołówce przekraczających normy są aglomeracje: śląska, warszawska, krakowska, wrocławska. Najlepiej pod tym względem wypadają północne obszary kraju. Nie zmienia to jednak faktu, że Polska przekracza europejską normę, plasując się w niechlubnej czołówce europejskiej – podkreśla naukowiec.

 

Jak sobie radzić ze smogiem? Nie spacerować, nie otwierać okien

Gdy jest smog, lekarze radzą, by nie wychodzić z domu lub do minimum ograniczyć aktywność na zewnątrz. Stężenie smogu będzie większe tam, gdzie jest duża koncentracja środków komunikacji i kominów. Lepiej więc unikać w miarę możliwości chodzenia przy ulicach czy spacerowania po osiedlach domków, gdzie do ogrzewania używa się kominów. W dniach, kiedy smog występuje, warto ograniczyć jazdę samochodem, szczególnie w centrach miast, lepiej przesiąść się do komunikacji miejskiej. Z domu najlepiej wychodzić w maseczce przeciwsmogowej i nie uprawiać żadnych sportów terenowych. Pyły dostają się także do naszych mieszkań, zatem należy unikać wietrzenia.

Osoby starsze są jedną z grup najbardziej narażonych na negatywne działanie smogu. - W przypadku osób starszych cząstki pyłu łatwiej przedostają się z krwioobiegu do organizmu. Powodować to może między innymi powstanie upośledzeń podobnych do choroby Alzheimera, a więc poznawczych i sprawnościowych. Seniorzy z powodu smogu są również bardziej narażeni na zgon z powodu raka płuc, udaru czy zatoru. Zanieczyszczone powietrze ma bardzo duży wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego. Na obszarach objętych smogiem notuje się znacznie więcej depresji i samobójstw - wylicza dr n. med. Marzena Gajewska, specjalista internista, alergolog z CM ENEL-MED.

U osób narażonych na długie przebywanie w zanieczyszczonym powietrzu częściej obserwuje się także przewlekłe obturacyjne choroby płuc, astmę czy zakażenia układu oddechowego. Mieszkańcy takich regionów również znacznie częściej zapadają na duszność czy skarżą się na bóle w klatce piersiowej. - Osoby cierpiące na schorzenia układu krążenia mają większe problemy ze zdrowiem w miastach silnie zanieczyszczonych, jak na przykład Kraków, między innymi z powodu zmniejszonej ilości tlenu dostarczanego do organizmu - mówi lekarka.

 

Jak pokonać smog?

Przed smogiem trudno się obronić. - To zadanie, z którym muszą zmierzyć się wszystkie kontynenty, a szczególnie kraje Unii Europejskiej. Wymiana wszystkich domowych palenisk to nie kwestia restrykcji czy rozporządzeń, na to potrzebne są długoletnie i mądrze opracowane strategie, począwszy od poziomów miejskich, a skończywszy na globalnych. Likwidacja bądź skuteczne unieszkodliwienie niskiej emisji domowych pieców węglowych, ograniczenie spalin samochodowych to zadania, z którym świat musi sobie poradzić i to szybko. W skali miejskiej należałoby przyspieszyć podłączania domów do lokalnych elektrociepłowni, wyeliminować sprzedaż węgla niskiej jakości, ograniczyć w centrach miast ruch samochodowy, co oczywiście determinuje usprawnienie komunikacji miejskiej - mówi dr Leśniok z Uniwersytetu Śląskiego.

Dr Carlos Dora z WHO podkreśla, że poprawa jakości powietrza powinna być dla władz priorytetem. - Gdy poprawia się jakość powietrza, zmniejszają się koszty systemu opieki zdrowotnej z tytułu leczenia osób chorujących na choroby mające związek ze złą jakością powietrza i jednocześnie rośnie produktywność pracowników oraz wydłuża się przeciętny czas trwania życia – mówi dr Dora z WHO.