www.superstarsi.pl

W zimowym sezonie 2012/2013 najwięcej osób choruje na grypę w pomorskim, wielkopolskim, mazowieckim i małopolskim

Grypa na własne życzenie

Gdyby istniała w Polsce dokładna rejestracja powikłań pogrypowych oraz zgonów z powodu powikłań pogrypowych, być może ludzie chętniej by się szczepili - mówi prof. dr hab. Lidia Brydak, kierownik Zakładu Badania Wirusów Grypy i Krajowego Ośrodka ds. Grypy w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego - PZH. Z prof. dr hab. Lidią Brydak rozmawiamy o zapobieganiu i leczeniu grypy.

Jeśli pojawią się pierwsze oznaki zarażenia grypą, chory powinien zostać w domu i wezwać lekarza.    Jeśli pojawią się pierwsze oznaki zarażenia grypą, chory powinien zostać w domu i wezwać lekarza.

Agnieszka Usiarczyk: Czy panuje u nas epidemia grypy?

 

Prof. dr hab. Lidia Brydak, kierownik Zakładu Badania Wirusów Grypy i Krajowego Ośrodka ds. Grypy w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – PZH: Rośnie liczba chorych na grypę i wirusy grypopodobne. Co roku, zimą, mamy wzrost zachorowań. W sezonie epidemicznym 2012/2013 zarejestrowano w Polsce niemal dwukrotnie większą liczbę zgłoszeń podejrzeń zachorowań na grypę i wirusy grypopodobne niż w analogicznym okresie poprzedniego sezonu. Najwięcej osób choruje w województwach: pomorskim, wielkopolskim, mazowieckim i małopolskim.

 

Ile przypadków świńskiej grypy odnotowano w  tym roku w Polsce?

W Polsce w sezonie epidemicznym grypy w 26.8 proc.  analizowanych próbek stwierdzono zakażenie spowodowane przez wirus podtypu A/H1N1/pdm09, ale nie zależnie od tego podtypu stwierdzono również krążenie wirusa grypy typu B i podtypu A/H3N2/, jednakże podtypem dominującym jest podtyp A/H1N1/pdm09. Wszystkie zachorowania mamy na własne życzenie, ponieważ od dwóch sezonów epidemicznych, podtyp A/H1N1/pdm09 jest w składzie szczepionki przeciwko grypie.

 

Podobno z sezonu na sezon coraz mniej osób się szczepi. Dlaczego tak jest? Przecież dla wielu szczepionka jest bezpłatna, ponadto niektóre przychodnie obniżają jej cenę. Wczoraj widziałam promocję w mojej przychodni - szczepienie kosztowało 30 zł. Dlaczego z tego nie korzystamy?

Ludziom się wydaje, że choroba ich nie dotyczy, a jeśli się przytrafi, to przejdzie. Nie zawsze tak jest. Grypa może spowodować bardzo groźne powikłania, o których wciąż mało wiemy i je bagatelizujemy. Sezon grypowy się jeszcze nie skończył, nie mamy więc danych dotyczących liczby osób zaszczepionych. Ale poprzednie lata pokazują, że szczepi się  ok. 4,5 proc. ogółu populacji, co stawia nas na jednym z ostatnich miejsc w Europie. To bardzo mało, choć wiele urzędów marszałkowskich zapłaciło za szczepienia przeciwko grypie osobom w wieku od 55. do 65. roku życia, ale i w tej grupie nie wszystkie uprawnione osoby z tego skorzystały.

 

###

 

Gdy pytałam znajomych, w różnym wieku, czy szczepią siebie lub swoje dzieci, wielu odpowiadało, że wystarczająco dużo jest już szczepień i dodatkowe są im niepotrzebne. Dodawali też, że żyją już tyle lat, grypa była zawsze i jakoś nigdy nie chorowali. To zgubne myślenie?

 

Owszem. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, każdego roku na grypę i wirusy grypopodobne choruje na świecie od 330 milionów do 1,575 miliarda osób, z czego od pół miliona do miliona umiera. Grypa to ostra, zakaźna choroba, którą bardzo łatwo możemy się zarazić, szczególnie wtedy, gdy mamy osłabioną odporność. Rozwija się w ciągu 18 – 72 godz. od momentu wniknięcia wirusa do organizmu i trwa, o ile nie dojdzie do powikłań, około siedmiu dni. Chory skarży się na wysoką gorączkę, kaszel, bóle głowy, mięśni, osłabienie. Osoba dorosła zakażona wirusem grypy może zakażać innych już od pierwszego dnia poprzedzającego wystąpienie objawów chorobowych do pięciu – siedmiu dni po wystąpieniu tych objawów. Dlatego, jeśli pojawią się pierwsze oznaki zarażenia, chory powinien zostać w domu i wezwać lekarza.

 

Nie każdy może sobie pozwolić na pozostanie w domu, choć to najlepsze rozwiązanie. Co robić, gdy musimy chodzić do pracy, a wizytę u lekarza mamy dopiero za kilka dni?

Wiele osób myli grypę z przeziębieniem. Mając katar, często mówimy, że mamy grypę. Podkreślam, grypa nie jest przeziębieniem. Przebiega dużo poważniej. Chory często nie ma sił nawet wstać z łóżka. Gdy jesteśmy przeziębieni mamy katar, boli nas gardło, kichamy, łzawią nam oczy, rzadko mamy temperaturę. I najczęściej mamy silę, by jakoś funkcjonować. W przypadku grypy, najczęściej nie. Dlatego też należy grypie zapobiegać, a nie obalać szczepienia.

 

Czym leczymy grypę?

 

Lekami antygrypowymi nowej generacji są tzw. inhibitory neuraminidazy dostępne w Polsce, które podaje się najpóźniej od 36, maksimum do 48, godzin od wystąpienia objawów grypy. Jednak im wcześniej podany lek, tym lepiej.

 

###

 

Mniejsze ryzyko powikłań?

 

I szybsze wyleczenie. Powikłania mogą być bardzo groźne i każdy jest na nie narażony, bez względu na wiek. Wirus grypy, wnikając do naszego organizmu, uszkadza nabłonek otwierając drogę bakteriom chorobotwórczym, dlatego też częstym powikłaniem jest wtórne bakteryjne zapalenie płuc i oskrzeli, a także oskrzelików, szczególnie u niemowląt i dzieci. Najczęstsze nadkażenia bakteryjne wywoływane są przez pneumokoki lub streptokoki czy meningokoki. Innymi powikłaniami mogą być odrzucenie przeszczepu, zapalenie ucha, zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia, niewydolność nerek. Ponadto zdarzają się powikłania neurologiczne, może wystąpić częściowa utrata słuchu, głuchota, zaostrzenie  przebiegu astmy i mukowiscydozy, bóle brzucha, bóle mięśniowe, zapalenie mięśni itp.

 

Szczepienia są mało popularne, bo po pierwsze krąży wokół nich wiele mitów, że np. wywołują chorobę, że są szkodliwe, że osłabiają odporność itp. Lekarze zbyt mało o nich mówią swoim pacjentom, a do tego trzeba za nie zapłacić.

Ale jeżeli kupimy leki OTC  (wydawane bez recepty) oraz syrop, to cena będzie zdecydowanie większa niż koszt szczepionki przeciwko grypie. Wybór należy do nas. Szczepionki są inaktywowane, czyli „zabite". Coś, co jest zabite, i w dodatku stanowi jedynie fragmenty wirusa grypy, nie namnaża się w organizmie, ale jest w stanie wytworzyć przeciwciała antygrypowe. Co do niepożądanych odczynów poszczepiennych, to szczepionki przeciwko grypie wywołują najmniejszą reakcję.

Gdyby szczepienia obniżały odporność, nie miałyby sensu. Niechęć do szczepionek bierze się także stąd, że ludzie mało wiedzą o powikłaniach. Nie mówi się o skutkach ekonomicznych grypy, o obciążeniach medycznych i finansowych związanych z powikłaniami pogrypowymi. Gdyby była u nas dobra rejestracja powikłań pogrypowych oraz zgonów z powodu powikłań pogrypowych być może ludzie chętniej by się szczepili. Drugą przyczyną jest też brak świadomości lekarzy o prawnym obowiązku zalecania szczepień zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (z 5 grudnia 2008). Jeśli nie mamy przeciwwskazań do szczepienia, a mimo to lekarz nam je odradza, proszę skonsultować się z Poradnią Konsultacyjną ds. Szczepień. Działają w każdym mieście wojewódzkim.

 

 

###

 

Kto powinien się zaszczepić, a kto nie może?

Szczepić powinniśmy  zdrowe dzieci od szóstego miesiąca życia do 18. roku życia, kobiety planujące ciążę, ciężarne i karmiące, osoby starsze, młodzież, chorych na astmę, na choroby układu sercowo-naczyniowego, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV, a także lekarzy, pielęgniarki, pracowników domów starości, opiekunki dzieci, pracowników służb publicznych itp. Gdybym miała małe dziecko, nie wpuściłabym do domu babci, dziadka, opiekunki, którzy nie mieli szczepienia. Choćby mieli się obrazić. Należy pamiętać, że nie każdym rodzajem szczepionki możemy szczepić dzieci albo kobiety w ciąży. O rodzaju szczepionki decyduje lekarz. Ja szczepię się przeciwko grypie od 24 sezonów epidemicznych. I nie choruję. Najlepiej wziąć szczepionkę jeszcze przed sezonem grypowym, ale można to zrobić w każdej chwili, nawet teraz a także w lutym albo w marcu. Nie szczepimy osób chorych oraz tych z udokumentowanym uczuleniem na białko jaja kurzego oraz uczulonych na antybiotyki  używane w procesie produkcji szczepionki. 

 

Powinniśmy się obawiać pandemii grypy w przyszłości?

Grypa jest wirusem bardzo zmiennym, a ponadto krąży również w świecie zwierząt. Na pewno mało prawdopodobne jest to, że  zostanie zupełnie wyeliminowana. Od wielu lat trwają badania nad opracowaniem uniwersalnej szczepionki przeciwko grypie, ale nie wiadomo, kiedy się pojawi.

 

Jakie są inne, oprócz szczepień, metody zapobiegania chorobie?

Należy często i dokładnie myć ręce mydłem lub innym płynem dezynfekcyjnym, nie kichać w dłoń, tylko w chusteczkę higieniczną, którą od razu wyrzucamy do kosza. Unikać podawania rąk, nie całować się na powitanie. Ponadto w sezonie przeziębieniowym należy unikać chorych, nie spacerować z dziećmi po centrach handlowych i miejscach, gdzie przebywa dużo ludzi. Lepiej spacerować na świeżym powietrzu, hartować się, często wietrzyć mieszkania, zmieniać pościel i nie przegrzewać organizmu.