Dowcip prosto z lasu...

Gajowy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę.
- Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci...
- Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła...

dobryyyyyyyyyyyyyyyyy

Spotyka Wilk Czerwonego Kapturka:
- Noooo Czerwony Kapturku, a teraz to cię pocałuję gdzie jeszcze nigdy nikt cię nie całował ...!!!
Zabrzmiało groźnie, ale Kapturek na to:
- No to chyba tylko w ..... koszyczek.

ha dobre, szkoda że ja takich nie znam

hahaha, niezłe

Suuuper przypomina dowcipy z gajowym Marucha

też mi się podoba

Dlaczego grzyb ma jedną nogę?

Znudzony mąż mówi do żony: kochanie marzy mi się wyjazd na łono natury,żeby pooddychać zimnym piwkiem i karkówką z grilla......



Wnuczek pyta dziadka/myśliwego/: Dziadku jaka jest różnica między zwykłym zającem a zającem latającym?
-ten latający ma na plecach orła.......

Mąż przygląda się jak jego żona uczy psa służyć.
-Daj spokój kochanie,to się nie uda....
-Uda się,uda. Z tobą też mi na początku nie wychodziło.

Jaś i Małgosia idą przez las.Nagle zauważyli kochającą się w krzakach parkę.
-Jasiu,co on jej robi? -pyta Małgosia.
-Mierzy jej temperaturkę....-odpowiada Jaś.
Idą dalej i widzą kolejne pary.....Doszli do polany.
-Jasiu.to może, i ty zmierzysz mi temperaturkę-proponuje zalotnie Małgosia.
-No nareszcie,bo mi już rtęć po nodze cieknie.

Jaki lekarz nie może poślubić swojej pacjentki?
- weterynarz.
Kiedy jesteś w mieszkaniu bez głowy?
-gdy wyglądasz przez okno.
Co to jest.Zielone,leży pod drzewem i chrapie?
-gajowy po wypłacie.
Co robi głupiec,gdy ktoś chce pożyczyć od niego pieniądze?
-pożycza.
Co robi dziewczyna w dziewiątym miesiącu?
-idzie do szkoły,bo to wrzesień.

Rozprawa w sądzie:
-A więc oskarżony przyznaje się,że w czasie polowania postrzelił gajowego?
-Tak przyznaję się.
-A czy oskarżony może wskazać jakieś okoliczności łagodzące?
-Tak,gajowy nazywa się Zając.

Proboszcz żył po cichu ze swoją gosposią i z tego związku miał troje dzieci.Pewnego dnia przyjechał biskup na inspekcję.Proboszcz posadził dzieci na szafie i nakazał im nie ruszać się pod żadnym pozorem.
A co to takiego?
To są moje rzeźby-odpowiada nie tracąc rezonu proboszcz.
Kiedy macie na to czas?-dziwi się biskup.
To taka nocna dłubanina.........

Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu:
-Proszę powiedzieć jaka jest różnica między studentem uniwersytetu,studentem politechniki, a tramwajem?
-Pomiędzy studentami nie ma żadnej różnicy,a pod tramwajem to ja jeszcze nie leżałam.