Stres w pracy. Jak zmniejszyć jego skutki

Przeciążenie obowiązkami, ale również ich niedobór, zła atmosfera między współpracownikami, a zwłaszcza między szefem i pracownikami, zarobki nieadekwatne do nakładu pracy – to najczęstsze powody, dla których Polak czuje się w pracy sfrustrowany, zestresowany i nie lubi swojej pracy.


czytaj więcej

Witam !
Jestem jedną z wielu, która przeżyła stres, związany ze złym traktowaniem pracownika w miejscu pracy.
Przez ponad 12 lat pracowałam w renomowanej firmie o profilu bankowym,ogólnie mam 39 lat pracy.
W czasie rekrutacji pracowników na stanowisko kierownicze , przyjmowali tylko osoby które , stwierdziły ze umieją zwalniać ludzi i nie kierują się sentymentem .Wykształcenie nie koniecznie było potrzebne. Menadżerem została osoba, która była z wykształcenia magazynierem,
ale upodlała i gnębiła ludzi.
Są nadal zwolnienia a zwłaszcza pracowników , którzy mają długoletni staż pracy ,a w niedługim okresie nabywają prawa do okresu ochronnego oraz umowę na czas nieokreślony.
Zmiana pracy , nie wchodzi w grę bo mamy po 56 lat a takich pracowników nikt nie potrzebuje, nawet w pośredniaku nie ma ofert pracy.
Walka - to liczne sprawy w sądzie i porady u psychologa, lub zmiana pracodawcy.Jak ktoś powiedział zdrowie jest najważniejsze.
Mam nadzieje że sprawdzi się stare powiedzenie-" kij ma 2 końce".
pozdrawiam 56+

Stres w pracy to szybka droga do depresji. Zastanówmy się czy warto? Wiadomo, zarabiać trzeba, ale nie kosztem zdrowia. Zarobione pieniądze wyda się potem na psychologa, psychiatrę czy antydepresanty. Lepiej zwolnić, brać mniej na siebie, cieszyć się życiem zanim będzie za późno. Wolni od stresu - czy tak się da?

Kochani ! chciałam się z wami podzielić radosną informacją.
Wygrałam sprawę w Sądzie Apelacyjnym o odszkodowanie za
niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę.
Jest to nie wiele , ale o pieniądze tu nie chodzi , ale o satysfakcję,
Na 10 osób które w ten sam sposób zostały pozbawione pracy , na razie 2 wygrały
Warto walczyć o swoje prawa i powraca mi chęć do życia, już mi się robi ciepło na sercu .
pozdrawiam wszystkich super starsza 56+