Raj oliwny

Olejki przeżywają prawdziwy renesans - używa się ich w pielęgnacji w zasadzie do wszystkiego. Stosuje jako kremy i maski, oczyszcza nimi cerę, odżywia włosy i nawilża skórę całego ciała. Są ekologiczne i nigdy nie uczulają. Można kupić olejki kosmetyczne np. z jojoby, winogron, migdałów, arganowy czy różany (nie mylić z zapachowymi olejkami eterycznymi, które nie nadają się same do stosowania na skórę), albo zastosować do pielęgnacji skóry oleje spożywcze – np. olej z awokado, siemienia lnianego, orzechów macadamii czy modny ostatnio olej w korzenia łopianu (ulubiony olej Małgorzaty Foremniak). Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne z nimi w roli głównej można zrobić w domu!

Olejkowa pielęgnacja twarzy

Najprostszym sposobem jest dodanie kilku kropel organicznego olejku (z reguły mają pipetki, które ułatwią odliczenie kropelek) do porcji swojego dziennego lub nocnego kremu.  Wystarczy w zagłębieniu dłoni zmieszać krem z olejkiem, a uzyskamy emulsję o niezwykle aksamitnej konsystencji przypominającą majonez. Taka mikstura wsiąka chwilę dłużej, ale pozostawia skórę nawilżoną i natłuszczoną nieporównywalnie dłużej niż po zastosowaniu samego kremu. To metoda genialna w swojej prostocie. Olejek można zastosować też solo i zrobić nim masaż twarzy przed snem. Wtedy najpierw dobrze jest nałożyć krem lub serum nawilżające na umytą skórę, a potem ogrzewać w dłoniach kilka kropli oliwki i wymasować nią twarz ruchami ku górze. 

Dosyć nietypową metodą pielęgnacji jest tzw. olejowe oczyszczanie skóry. Polega ono na zmieszaniu swojego ulubionego olejku ( np. różanego dla cery suchej, herbacianego dla  zanieczyszczonej, z wiesiołka dla pozbawionej jędrności) z olejkiem rycynowym. Ważne są proporcje – w przypadku skóry starzejącej się ( czyli z założenia suchej) powinno to być mniej więcej 10-20 proc. olejku rycynowego na 90-80 proc. ulubionego oleju bazowego. Taką miksturą myjemy skórę rano i wieczorem. Olejowe oczyszczanie jest skuteczne, bo olej rycynowy ma skład bardzo podobny do płaszcza lipidowego na naszym naskórku więc „przykleja” do siebie wszystkie zanieczyszczenia i reguluje też pracę gruczołów łojowych.

Olejkowa pielęgnacja ciała

Olejek można stosować po kąpieli, do niej a nawet przed. Przed, gdy czujecie się przeziębieni i marzycie o wannie pełen gorącej wody. Warto zabezpieczyć skórę grubą warstwą olejku zanim wejdzie się do wanny. Gorąca kąpiel niesamowicie przesusza skórę, a taki kompres uchroni ją przed utratą wilgoci. Opcja dla zabieganych właścicielek suchej skóry to wkropienie najzwyklejszego olejku do wanny (potem wanna do solidnego mycia, co fakt, to fakt). Możesz oczywiście połączyć go z ulubionym płynem do kąpieli lub mydłem. Po wyjściu z wanny nie trzeba już stosować balsamu. Wystarczy delikatnie osuszyć skórę przykładając do niej miękki ręcznik (tarcie spowodowałoby usunięcie cennej ochronnej warstwy z olejku). W wersji „domowe spa” miło jest po kąpieli lub prysznicu wmasować solidną porcję rozgrzanego olejku w całe ciało (nie omijamy też dłoni i stóp) i zaszyć się w szlafroku z książką na 20 minut. Taki kompres raz w tygodniu uelastyczni skórę. W ofercie sklepów pojawiło się mnóstwo tzw. suchych olejków - to kosmetyki (najczęściej w sprayu) zastępujące balsamy, nie pozostawiające na skórze lepkiej warstwy. Świetne na lato.