Lubię ciszę i kiedy mąż już słodko śpi ,nie ma pytań ,a okna dobrze umyłem , gdzie gazeta ,moje dokumenty a śniadanie do pracy zrobisz i.td.Lubię wszystkie sprawy przemyśleć jak w domu panuje spokój.
Już za 3 dni przyleci wnuczka i prawnuczka trzeba brać się za gotowanie zamówionych potraw,bo lista dosyć długa Wnuczka mówi nie ma jak u babci i w sercu babci rozlewa się miód.
Wczoraj powiadomiła nas przez Skayp że przylecą w czwórkę , ogromnie się zdziwiłam i zapytałam a kto z tobą -przylatuje-- no jak kto, ,MY" ja , Zuzka i tych dwoje (myślę sobie jakich dwoje) A ona ,jeszcze babciu się nie domyśliłaś jestem 2w 1 .Aaaaaaa to niespodzianka moja wnusia urodzi blizniaki. Lecimy do Was teraz bo pózniej lekarz mówił ze nie mogę ,będe pod stałą opieką i nawet nie wskazane latać samolotem (różnica ciśnienia) Bardzo się cieszymy z tej wiadomości i trochę sie martwię jak Ona da sobię radę
Ale babcia coś wymyśli , no i pewnie (bo chce rozmawiać) będzie prośić żeby do niej przyleciec bo wnuk(czyli ojciec dzieci) już coś napomykał ,,że moglaby babcia we wrześniu do nas przylecieć i pewnie o to tu chodzi Jakoś damy wspólnie radę.
KOCHAM te moje wszystkie wnuki i prawnuki.
W niedzielę byliśmy u córci i też za raz nas obsiadła cała trójca wnucząt (tylko w kieszeni lżej)
Ale wesoło było. W ogródku oglądałiśmy ,,przebiśniegi" są takie śliczne, robi się coraz weselej w ogrodzie bazie już są i krokusy łepki wystawiają. Jeszcze to słoneczko tak ładnie swieciło że,, Żyć się chcę"
No to na dzisiaj wszystko ,a w domu ciągle trwa cisz.......................Dobrej nocki.Grażyna