dobra, spróbuję dzisiaj...
...stojąc na pustym wieczorno - nocnym placu, wschodniopolskim, paląc papierosa ( ups ) rozglądam się i dziwne to miejsce jest...zachodniopolscy nie mają zbyt dużego pojęcia o wschodzie, może stereotypy, że Polska B, że wies tańczy i śpiewa, że tylko furmanki, że u pana boga za piecem, że pustka ekonomiczna, że kraina pisem płynąca...
...stereotyp jak stereotyp...jest inaczej, zamiast wyblakłych niemieckich napisów na ścianach po byłych właścicielach i mieszkańcach ziemi śląskiej, monumentalne budowle, Zamek, Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście zamiast uporządkowanej zabudowy od linijki, fantazyjnie uliczki ułozone uliczki, słychać często rosyjski, białoruski, ukraiński, niejadalna dla Ślązaka słodka kuchnia, wieczorne uliczki, klimat miejsca, gdzie mieściło się getto...patrząc na zielony skwer przesuwają się czarno białe zdjęcia z getta i nakładają na tą zieloność...drogowskazy na Lwów, Łuck...
...śmieszne pytania komu kibicowaliśmy: Polakom czy Niemcom...
...bogoojczyźniane figurki na ulicach...
...nowe biurowce oddalone o 500 m od jakiejś drewnainej chałupy...
...inny świat niż Dolny Śląsk, Górny, Wielkopolska...
...tych ze wschodu na Śląsku traktuje się z dystansem, bo przyjdą jak po wojnie, wyrzucą z domu i zajmą się majątkiem i w ogóle nie można ufać, bo to chadziaje...
...stereotypy...tu jest dziwnie, ale pięknie ( bożesz co za frazesy )...
a teraz jest burza za rogiem, inna, wschodnia...