Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

rss | wpisy: 197

Blog użytkownika Agnieszka_Usiarczyk

  • data publikacji: 2013-04-15 12:30:00

    Starsi gorzej reagują na stres

     

    Stres ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Według amerykańskich badaczy z Pennsylvania State University, to w jaki sposób reagujemy w sytuacjach stresowych, pozwala przewidzieć, jakim zdrowiem będziemy się cieszyć np. za 10 lat. Ludzie, którzy długo zadręczają się kłopotami, bardzo przeżywają niepowodzenia, mogą być narażeni w przyszłości na dolegliwości związane z funkcjonowaniem układu krwionośnego i bóle artetyczne. Nawet jeśli teraz są w dobrej kondycji fizycznej. 

    Badanie polegało na tym, że naukowcy dzwonili codziennie wieczorem do wybranej grupy 2 tys. osób, by zapytać jak im minął dzień, w jakim nastroju byli, pytali też, czy występowały jakieś sytuacje stresujące. Pobierali też od nich ślinę, by zmierzyć poziom hormonu stresu

    Po upływie 10 lat powtórzyli badanie i prześledzili dane na temat życia i zdrowia osób badanych i okazało się, że o zdrowiu decyduje nie ilość stresu, a to jak sobie radzimy w takich sytuacjach.

    Okazało się również, że osoby po 65. roku życia silniej reagują na stres, ponieważ w tym wieku nie są już narażeni na stresujące sytuacje w takim stopniu jak ludzie młodzi. Naukowcy radzą, by nauczyć się radzić sobie ze stresem. Ale nie podają rozwiązań. Może medytacja albo joga? A może spacer albo praca w ogródku? 

    Macie jakieś sprawdzone sposoby?  

  • data publikacji: 2013-04-09 11:11:00

    Trzeba regularnie ćwiczyć

     

    Życzę każdemu z nas, by znalazł codziennie chociaż pół godziny na ćwiczenia. Nigdy nie zrozumiem osób, które twierdzą, że nie mają na to czasu. Jak się chce, czas zawsze się znajdzie. Nie muszą to być ćwiczenia w siłowniczy opłacone zajęcia fitness w grupie. Wystarczy gimnastyka w domu, spacer, bieganie. Korzyści z tego będzie co niemiara. Naukowcy z Wake Forest Baptist Medical Center w Północnej Karolinie ostatnio odkryli, że seniorzy, którzy mają grube uda mogą mieć kłopoty ze sprawnością ruchową. Według nich, grube uda to wolniejszy chód, a wolniejszy chód, oznacza większe ryzyko niepełnosprawności. Badacze przebadali ponad 2 tys. osób w wieku od  70 do 79 lat i sprawdzali czy wysoki poziom tłuszczu w mięśniach ud wpływa na spowolnienie tempa chodzenia. Przez cztery lata co roku rejestrowali zmiany tempa chodzenia oraz określali skład ciała na podstawie tomografii komputerowej. Z obserwacji wynika, że problemy z chodzeniem najczęściej pojawiały się u seniorów, którzy utracili najwięcej masy mięśniowej ud na rzecz tłuszczu. 

    Zatem zamiast obrastać w tłuszcz, zapraszam do parku :) Wiosna już przyszła. 

  • data publikacji: 2013-03-29 23:59:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Kursy gotowania kluczem do zdrowego jedzenia

    Wciąż się mówi o tym, że otyłość jest przyczyną wielu chorób, że polskie nastolatki są coraz grubsze, a maluchy zamiast po marchewkę sięgają po ciastko. Kto jest temu winien?

    My. Bo to my, dorośli uczymy i wychowujemy dzieci. I to od nas w dużej mierze zależy jak będzie wyglądała ich dieta. A gdyby tak nauczyć i rodziców i dzieci jak zdrowo jeść? Np. organizując kursy gotowania. Tak zrobiono m.in. w Szkocji, gdzie tego typu kursy sfinansował rząd. Wzięli w nich udział rodzice małych dzieci i na efekty nie trzeba było długo czekać. Z ankiet przeprowadzonych po roku, wynika, że w tych rodzinach wzrosło spożycie warzyw i owoców, ludzie częściej gotowali w domach zamiast kupować gotowe dania. Absolwenci kursów lepiej także radzili sobie z gotowaniem według przepisu i byli bardziej pewni siebie w sprawach kulinarnych. Kursy były przeznaczone dla rodziców dzieci w wieku przedszkolnym i trwały od czterech do ośmiu tygodni. Dotyczyły prowadzenia budżetu, zasad odżywiania oraz gotowania prostych potraw. Uważam, że to świetna inicjatywa i warto byłoby zorganizować tego typu przedsięwzięcia także w Polsce. Zamiast czekać na jakiś rządowy program, można spróbować samemu. Zebrać grupę kilkorga rodziców i poprosić którąś z cioć, babć, by nauczyła gotować, pokazała proste przepisy. Może wśród znajomych znajdzie się też dietetyk, który opowie o wpływie zdrowego odżywiania na zdrowie. 

    Jedno jest pewne. Jeśli rodzice, babcie, dziadkowie nie przekażą dzieciom, wnukom zasad zdrowego żywienia, najprawdopodobniej będą one w przyszłości mieć problemy z utrzymaniem wagi i zdrowia.
  • data publikacji: 2013-03-25 16:57:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Jedzmy owoce jagodowe !

     

    Ostatnio pisałam o dobroczynnych właściwościach awokado. Tym razem też będzie o owocach, ale o tych, za którymi tęsknię najbardziej, czyli o truskawkach i borówkach amerykańskich. Najlepsze są przecież te w sezonie. 

    Miłośnicy tych owoców mogą je jeść z przekonaniem, że dbają o swoje zdrowie. Owoce są bogate we flawonoidy, które są również obecne w czerwonych winogronach i czerwonym winie, jeżynach, bakłażanach, a także innych owocach i warzywach, zwłaszcza mających barwę od czerwonej po fioletową. Mają korzystny wpływ na układ krążenia, m.in.: przeciwdziałają odkładaniu się płytki miażdżycowej i rozszerzają naczynia krwionośne. 

    Naukowcy z USA i Wielkiej Brytanii twierdzą, że zjadanie co najmniej trzech porcji truskawek i borówek amerykańskich tygodniowo może zmniejszyć ryzyko zawału serca u kobiet nawet o jedną trzecią. Takie wnioski naukowcy wysnuli badając ponad 93 tys. pań w wieku 25-42 lata. W ciągu 18 lat panie musiały co cztery lata wypełniać ankiety na temat swojej diety. Kobiety, które jadły najwięcej tych owoców miały o 32 proc. niższe ryzyko zawału serca w porównaniu z kobietami, które spożywały je tylko raz w miesiącu lub rzadziej, nawet jeśli ich dieta była bogata w inne owoce i warzywa.

    Borówki amerykańskie i truskawki zostały uwzględnione dlatego, że są to owoce najczęściej jedzone przez mieszkańców USA. Nie wykluczone jest, że inne składniki diety mogą wywoływać podobny wpływ na zdrowie. 

  • data publikacji: 2013-03-19 14:34:00

    Awokado na zdrowie

     

    Lubicie awokado? Ja rzadko po nie sięgam, zupełnie nie wiem dlaczego, bo przecież lubię. Mój znajomy używa go zamiast masła do smarowania chleba. Czy wiecie, że tłuszcze w awokado są równie łatwo przyswajalne przez organizm człowieka, co te zawarte w maśle. Owoc zawiera mnóstwo witamin i minerałów, m.in.: witaminy A, B1, B2, C, PP, K i H, kwas pantotenowy, a także wapń, potas i fosfor. Nie jest niestety dietetyczny. W 100 gramach mamy aż 220 kilokalorii i 23,5 grama tłuszczów, ale przecież nie musimy zjadać całego od razu, można zrobić sobie z niego pastę do smarowania pieczywa i codziennie nią smarować chleb. Choć ma sporo kalorii, to ponoć osoby, które codziennie jedzą awokado, według naukowców, mają niższe BMI (wskaźnik masy ciała) niż osoby, które go nie jedzą. Mają też mniejszy obwód pasa i rzadziej cierpią na tzw. zespół metaboliczny, który znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, miażdżycę naczyń i inne choroby układu krążenia. Badania pokazały także, że amatorzy awokado przestrzegają zasad zbilansowanej diety i są szczuplejsze oraz mają niższy poziom cholesterolu. 

    Owoc powinny jeść osoby chorujące na stłuszczenie wątroby i zaburzenia metabolizmu tłuszczów, gdyż zawarta w nim miedź powoduje normalizację funkcji enzymatycznych wątroby i ustępowanie stłuszczenia. Polecany jest też osobom chorującym na miażdżycę i nadciśnienie. 

    awokado można zrobić pyszną salsę guacamole. Oprócz awokado dodaje się limonkę i sól, można też dodać pomidory, paprykę chili, cebulę, kolendrę, czosnek i inne przyprawy. Sos podaje się zwykle z plackami tortilla, a Meksykanie dodają go do niemal każdej przystawki.

    A jak Wy jecie awokado

  • data publikacji: 2013-03-11 16:45:00

    Kieliszek wina = lepsze rokowania dla chorych ?

    Kieliszek wina dziennie zwiększa szanse przeżycia chorych z rakiem piersi - tak sądzą naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge, współpracujący z South Egypt Cancer Institute. 

    By tego dowieść zbadali ok. 13 tys. kobiet cierpiących na ten nowotwór. Statystyki mówią, że ryzyko zgonu chorej na raka piersi w ciągu 10 lat wynosi 20 proc. Spada ono do 18 proc., jeśli wypija ona siedem jednostek alkoholu tygodniowo, lub do 16 proc., jeśli pije dwa razy tyle. Nie sprawdzono natomiast co się dzieje, gdy chora pije dużo więcej ani jak alkohol wpływa na inne nowotwory. Specjaliści tłumaczą, że alkohol jest metabolizowany w toksyczne cząsteczki chemiczne zwane aldehydami. A te z kolei niszczą DNA i mogą powodować zmiany zwiększające zachorowanie na raka piersi. Kiedy jednak już ma się raka, coś co niszczy DNA może paradoksalnie pełnić rolę terapeutyczną. 

    Inne badania, które w zeszłym roku ukazały się w  "Journal of the American Medical Association" zaprzeczają z kolei tym doniesieniom i mówią, że picie od 3 do 6 kieliszków wina tygodniowo skutkuje 15-procentowym wzrostem zagrożenia zapadania na tę chorobę. Wnioski te wysnuto na podstawie obserwacji ponad 100 tys. osób na przestrzeni 28 lat.

    I w które badania wierzyć? 

  • data publikacji: 2013-02-26 15:30:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Zakazane, bo pogarszają wygląd

     

    Z trądzikiem zmagają się nie tylko nastolatki, coraz częściej dotyczy także dojrzałych osób. Amerykańscy naukowcy z New York Medical College i New York University, że dieta ma niebagatelny wpływ na stan skóry nastolatków oraz dorosłych. Produkty o wysokim indeksie glikemicznym oraz nabiał mogą powodować nasilenie objawów tej przypadłości. Na liście zakazanych produktów są m.in.: czekolada, cukier i tłuszcz. Naukowcy przeanalizowali wyniki badań przeprowadzonych w latach 1960-2012, z których wynika, że osoby, które jadły produkty mające wysoki indeks glikemiczny, borykały się z trądzikiem. Nie znaleźli natomiast dowodów wskazujących na to, które produkty spożywcze mogą trądzik wywoływać. Być może kiedyś taka lista powstanie. 

  • data publikacji: 2013-02-18 15:46:00

    Nie dla śmieciowego jedzenia !

     

    Unikam barów szybkiej obsługi. Nie wstępuję do nich nawet wtedy, gdy jestem głodna jak wilk. Wolę zjeść banana albo jabłko i zrobić zdrowy obiad. 

    Podoba mi się pomysł lekarzy z kanadyjskiej prowincji Ontario, którzy domagają się specjalnych etykiet na tzw. śmieciowym jedzeniu, np. na opakowaniu czekoladowego mleka zdjęcie góry cukru i informacja o zawartości kalorycznej, na pizzy - zdjęcie otłuszczonej wątroby.

    Specjaliści policzyli, że w Ontario, gdzie mieszka prawie 40 proc. z 34 mln Kanadyjczyków, leczenie chorób związanych z otyłością to koszty nawet 2,5 mld dolarów kanadyjskich rocznie. Płacą za to wszyscy podatnicy. 

    W związku z epidemią otyłości, medycy z Ontario Medical Association (OMA - Lekarskie Stowarzyszenie Ontario) chcą, by oprócz oznakowania niezdrowego jedzenia, wprowadzono również podatek od niego, np. wyższe podatki na słodkie i tłuste produkty, niższe - na wartościową żywność. W Ontario warzywa i owoce nie są objęte HST (odpowiednik VAT). 

    Lekarza chcą także, by nie reklamować zbyt często niezdrowych przekąsek i słodyczy oraz ograniczyć sprzedaż śmieciowych produktów tam, gdzie najczęściej bywa młodzież. Czy to się uda nie wiadomo. Po ogłoszeniu tych informacji, jedno ze zrzeszeń przemysłu spożywczego już protestuje. Nie podoba im się podniesienie podatku, bo uderzy to po kieszeniach najuboższych. Niestety, z wielu badań wynika, że to właśnie oni kupują najwięcej przetworzonego, niezdrowego jedzenia. 

    Specjaliści podkreślają, że obecnie 31,5 proc. kanadyjskich dzieci ma nadwagę lub jest otyłych. To dwa razy więcej niż 30 lat temu. Trzy czwarte tych dzieci nigdy nie chudnie. Szacuje się, że najmłodsze pokolenie Kanadyjczyków będzie pierwszym w historii, którego życie będzie krótsze niż życie rodziców.

    Nasze dzieci też rosną wszerz w zastraszającym tempie. Nie mogę zrozumieć czym kierują się rodzice, którzy karmią fast-foodami i słodyczami swoje pociechy. 

    Przecież nawyki żywieniowe wyniesione z domu będą im towarzyszyć przez całe życie. Śmieciowe jedzenie = choroby, gorsze samopoczucie, brak akceptacji, brak zadowolenia z siebie itp. 

    Uważam, że ograniczenie reklam słodyczy, wyrzucenie ich ze sklepików szkolnych, z barów przy stadionach jest bardzo dobrym pomysłem, ale to my dorośli powinniśmy codziennie dbać o to, co podajemy naszym dzieciom. 

  • data publikacji: 2013-02-07 18:21:00

    Tłusto mi

    Miałam ambitny plan, by wybrać się na Górczewską w Warszawie po najlepsze pączki. Nie udało mi się. Poszedł znajomy. Miał kupić. Po godzinie oczekiwania w kolejce na mrozie, zrezygnował, bo zapowiadały się jeszcze przynajmniej dwie godziny stania. Też bym odpuściła. Kupiłam w innej warszawskiej cukierni pączka, który okazał się zwycięzcą w rankingu Gazety Wyborczej. Dobry, choć nie powala tak jak ten z Górczewskiej. Zjadłam już dwa. Czyli w sumie ponad 600 kalorii. 

    A wy ile dziś zjedliście? Który był najlepszy?

    Szukam przepisu na dobre nadzienie advocatowe do pączków. Ma ktoś? 

     

      

  • data publikacji: 2013-01-25 14:12:00

    Chiński bubel

     

    Nie znoszę chińskiego czosnku. Bo nie pachnie jak nasz polski , a do tego może szkodzić. Ostrzegają przed nim lekarze i  naukowcy twierdząc, że czosnek z Chin może zawierać chemikalia, grzyby i pleśń. I choć jest tańszy od polskiego, nie kupujmy go. W Azji czosnek jest uprawiany bez kontroli i do jego produkcji można używać substancji chemicznych, antybiotyków, które są zakazane w Europie. Antybiotyki używane do produkcji, odkładają się w naszym organizmie i mogą powodować grzybice, alergie. W sklepach chińskiego czosnku jest pełno. Jeśli jest pakowany w siatkę, można na niej przeczytać skąd pochodzi, gorzej gdy jest sprzedawany luzem, bo nie zawsze informacja o kraju pochodzenia jest widoczna. Można wówczas zapytać sprzedawcę. 

    Ale sami też damy radę odróżnić polski od chińskiego. Nasza główka czosnku pachnie bardzo intensywnie, azjatycki nie pachnie, ponadto jest większy od polskiego i ma biały kolor.  Polski czosnek jest mniejszy i ma różowo- szary kolor łupiny. Nasz czosnek naturalnie usycha, zaś chiński pleśnieje i gnije. Poza tym polski czosnek ma ostry smak, chiński jest dużo łagodniejszy. 

    Zwracacie uwagę przy zakupach skąd pochodzi czosnek

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
webstar 2012