sobota
To, chyba ostatni gril w tym roku. Fajnie jest posiedzieć nawet w chłodzie i patrzeć na ogród.
Lubię posprzątać już w piatek i sobotę mieć dla siebie, dla bliskich.Niedziela jest wolna, ale w perspektywie znowu poniedziałek i praca. Chciałabym być, taką "żoną przy mężu". Zająć się na jakiś czas tylko domem, przygarnąć szczeniaka i go wychować, odprowadzać i przyprowadzać dziecko ze szkoły. Może szybko zatęskniłabym za pracą, ale taraz, to tylko, ta myśl, jak fajnie byłoby nie musieć pracować zawodowo.
Ale jest sobotni wieczór, fajne czasopismo, herbatka, obok mąż czytający książkę.