Ocena:
(głosy: 2)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

21-09-2012

Seksuologia. Z czym do specjalisty?

Nie ma starych i młodych. Są czynni biologicznie lub nie.

O seksualności dojrzałych Polaków i ich problemach, które starają się rozwiązywać u specjalisty rozmawiamy z dr Wojciechem Śledzińskim specjalistą psychiatrii i seksuologii.

W seksuologii nie ma ludzi dojrzałych, ludzi młodych, czy starych - są tylko czynni biologicznie lub też nie.    W seksuologii nie ma ludzi dojrzałych, ludzi młodych, czy starych - są tylko czynni biologicznie lub też nie.

 

Z jakimi najczęściej kłopotami przychodzą do Pana pacjenci  w wieku dojrzałym?

We wszystkich grupach wiekowych u kobiet najczęstszym problemem jest anorgazmia, a u mężczyzn w kolejności: przedwczesny wytrysk i zaburzenia wzwodu.

 

Kogo łatwiej się leczy: mężczyzn czy kobiety? Które problemy nastręczają więcej kłopotu? Jak długo trwa terapia?

Wbrew przypuszczeniom dużo łatwiej rozwiązuje się problemy mężczyzn. Kobiety, które przez długie lata oszukują partnera udawanymi orgazmami i niebotycznym szczęściem w życiu partnerskim mają kłopotliwą sytuację. Terapia jest bardzo trudna, ponieważ nawyki są utrwalone, trudno przestawić zachowania kobiet na inny tor. Kobieta przede wszystkim musi się odważyć i ujawnić problem partnerowi. Musi mu wyjaśnić, że jeśli ma być z seksu zadowolona naprawdę,  to on musi zmienić swe  zachowania seksualne wobec niej. To ona musi wyraźnie powiedzieć, co sprawia jej przyjemność: jaki dotyk, jakie pocałunki, jakie ma marzenia w stosunku do partnera.

 

Taka terapia wymaga pewnie współpracy partnera, który musi przyjść do gabinetu specjalisty?

Oczywiście, że  tak, a  to jest bardzo stresujące, bo przecież mężczyzna dowiaduje się nagle, że przez tyle lat był oszukiwany! A przecież trzeba pamiętać o tym, że największą satysfakcję partnerowi daje rozkosz seksualna partnerki. W takiej sytuacji bardzo często wali się wyobrażenie partnera o ich dotychczasowym wspólnym pożyciu seksualnym. W takich momentach bardzo często mężczyźni  uciekają w tzw. „impotencję” – przestają być zainteresowani życiem seksualnym. Dlatego ważną rzeczą jest, aby tego typu zmiany w relacjach  partnerskich były dokonywane  pod okiem terapeuty!

Jeśli podczas awantury domowej mężczyzna dowiaduje się od żony, że przez całe życie uważała go za impotenta, że nie dawał jej satysfakcji seksualnej, a taką sytuację akceptowała tylko dlatego, że miała na uwadze dobro dzieci i portfel - reaguje wycofaniem się, związek jest  poważnie zagrożony.

 

Czy terapeuta jest w stanie uratować taki związek, czy da rady sprawić aby przetrwał?

To wcale nie jest beznadziejna sytuacja, wszystko zależy od tego, czy partnerzy są zainteresowani dalszym współżyciem. Jeżeli tylko w odpowiedni sposób przedstawi się racje partnerki i wyjaśni mężczyźnie, że nie jest to oszustwo ze strony kobiety, a właśnie miłość w stosunku do partnera i obawa przed jego utratą – na ogół strony dochodzą do porozumienia i życie zaczyna się od nowa.

 

Strona: 1 2 3
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: bfk19543005.

Skomentuj artykuł

  • Gabrysia60 | 25-09-2012

    Myślę, że seks z wiekiem się zmienia. Artykuł mówi o udawanym współżyciu, a jak wytłumaczyć partnerowi, żeby go nie urazić, że partnerka chce mnieszej ilości zbliżeń, że wytarcza jej sama bliskość.
  • stars | 26-09-2012

    Gabrysiu60, uważam, że szczera i spokojna rozmowa pomoże.
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012