Wolontariat. Pomysł na życie w pełni
Liczy się chęć niesienia pomocy innym, zaangażowanie
Od 2007 roku opiekuję się Mieczysławem chorym na stwardnienie rozsiane (SM), który cierpi na paraliż obydwu kończyn i porusza się tylko na wózku inwalidzkim - opowiada 73- letni wolontariusz, Jan Noga. - Mój podopieczny, do którego zostałem skierowany za pośrednictwem MOPS-u, mieszka w wieżowcu na ósmym piętrze i sam nie potrafi opuścić bloku.
Leczenie traumy
Gdyby nie hospicjum to nie poradziłabym sobie – wyznaje Jadwiga Giermańska, znana w Hospicjum jako Jadzia. Jadzia ma dawno 50 plus, jest na emeryturze. Jak każdy w tym wieku, czasem niedomaga - boli ją kręgosłup i stawy, tak bardzo, że niekiedy trudno jej się podnieść z łóżka. Ale jak dotąd nigdy swego dyżuru w hospicjum nie opuściła, przychodzi dwa razy w tygodniu na cztery godziny. Nie wyobraża sobie, żeby nie przyjść na ul. Fatimską w Krakowie, do hospicjum, gdzie jest od ponad czterech lat wolontariuszką medyczną. – Są ludzie jeszcze bardziej chorzy i potrzebujący niż ja, cieszy mnie, kiedy sama mogę coś dać z siebie drugiemu człowiekowi. Szczególnie tutaj, gdzie umierał mój mąż – opowiada. Od śmierci męża, który zmarł cztery lata temu na II Oddziale Hospicjum św. Łazarza w Krakowie przychodzi tu pomagać chorym terminalnie. – Zawsze byłam aktywna. Po śmierci męża nie zniosłabym bezruchu i pustki, dlatego zaangażowałam się do posługi. Nie warto przecież zamykać się w czterech ścianach. Można podzielić swój czas między codzienne obowiązki, opiekę nad wnukami (Dominik 14 lat i Gabrysia 5 lat ) i niesienie pomocy potrzebującym. Najpierw przeszłam szkolenie medyczne, potem pojawiłam się na II oddziale, do którego mam sentyment. – Weszłam na salę i powiedziałam – jestem Jadzia, może ktoś coś potrzebuje: chce napić się wody lub herbaty, zjeść banana – wspomina Giermańska swój pierwszy dyżur. – Niby to proste, ale na początku zbyt przyzwyczajałam się do pacjentów i gdy odchodzili, cierpiałam. Były łzy. Teraz lepiej sobie radzę z emocjami. Zawsze byłam aktywna w pracy, teraz także chętnie towarzyszę pacjentom podczas spacerów do hospicyjnego ogrodu. Niektórych biorę pod rękę, innych wożę na łóżku lub wózku – opowiada wolontariuszka. – Picie, czapka na głowę i idziemy. Tak jest latem, bo nie jeżdżę na wczasy, tylko przychodzę do Hospicjum i tak jest do późnej jesieni.
Raz pacjent, dziękując Jadzi za spacer wyznał, że kilka lat nie był na spacerze. Jadwiga mówi, że po takich słowach wydaje jej się, że nie idzie, a frunie. Taka jest szczęśliwa. Tak samo cieszy się, kiedy ktoś chce, aby potrzymała go po prostu za rękę. - To coś wspaniałego, widzieć jak na człowieka trzymanego za dłoń spływa spokój, albo słuchać w takim momencie historii czyjegoś życia.
Jak wychodzę z hospicjum wszystko widzę inaczej. W odpowiedniej proporcji. Wiem co jest ważne – mówi wolontariuszka. – To dzięki pracy w hospicjum pozbierałam się po śmierci męża. Dbałam o siebie: fryzurka, lekki makijaż. Pacjenci mówili, że ładnie wyglądam – to dobrze robi na psychikę każdego. Mnie też pomogło – opowiada wolontariuszka.
Jadwiga Giermańska spotyka się czasem ze spontanicznymi podziękowaniami obcych ludzi - z rodzin chorych, którzy rozpoznają ją na ulicy, w rejestracji u lekarza, na swoim osiedlu albo w kościele.
Podobne dyskusje na forum
Popularne
-
Modna kobieta 60+. Jak się ubierać? Czego unikać?
Kobieta po sześćdziesiątce ma szansę z mody czerpać maksimum przyjemności, pod warunkiem, że...
-
Włosy kobiet dojrzałych. Fryzury, pielęgnacja
Dobrze dobrana fryzura może odjąć nawet 5 lat. No i jest dużo tańsza niż zabiegi medycyny...
-
Polska Babcia i polski Dziadek XXI wieku. Nowy wizerunek
Czas, kiedy babcia i dziadek na pierwszy rzut oka kojarzyli się z tą funkcją w rodzinie,...
-
Kwiaty w domu. Wielokrotne kwitnienie storczyka
O tym, co robić, żeby storczyki w doniczce zakwitły drugi raz, a może trzeci i czwarty,...
-
Kobieta po 40-tce i jej strój. Co postarza? Co odmładza?
Zrzuć dżinsy, sweter i byle jakie buty. Nie mów „mi już nie wypada" albo "nie zależy”. Między...
- Barcelona. Bus Turistic godny polecenia
- Seks. Zaburzenia erekcji
- Azalie doniczkowe. Jakie kupić, jak je pielęgnować?
- Zasiłek dla bezrobotnych. Dla kogo? Ile? Jak długo? Jak szybko?
- Seks po 50-tce i do końca życia
- “Lincoln”, reż. Steven Spielberg
- Ale! Komputer – Wow! Computer
- Mezoterapia igłowa, depilacja laserowa brody i górnej wargi, botox, peeling chemiczny, mikrodermabrazja
- Łódź i Warszawa za darmo szczepią seniorów przeciw grypie
- Puchar Polski Nordic Walking zawita do Kolbuszowej
- Raport o życiu seksualnym Polaków 2011
- Rak jelita grubego. Czynniki ryzyka, objawy, badanie i leczenie
- Wyspy greckie. Lesbos
- "Dwoje do poprawki", reż. David Frankel
- Mężczyzna po 40-tce i jego ubiór