Ocena:
(głosy: 2)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

10-08-2012

Dziemiany na Kaszubach. Agroturystyka

Wakacje Tam. Czyli gdzie?

Beata Tam zapowiedziała, że na obiad serwuje gościom frytki ze smażoną rybą. - Niezdrowo? Tylko odrobinę. Frytki będą z ziemniaków, które właśnie wykopałam w ogródku. A ryba będzie prosto z łódki, od rybaków wracających z połowu na jeziorze Wdzydze - wyjaśniła. Po dwóch godzinach dostałam MMS - kurki, kurki. - Nazbierane w drodze po rybę, będą do obiadu - napisała Beata.

W kaszubskich lasach grzybów jest zatrzęsienie. W kaszubskich lasach grzybów jest zatrzęsienie.
  • W dużym domu do wynajęcia są dwa trzypokojowe mieszkania z niezależnymi wyjściami, w pełni wyposażone.
  • Domek letni. Z dwoma dwuosobowymi sypialniami.
  • Warzywa z przydomowego ogródka, to dobry wstęp do obiadu.

 

Żywioł Beaty lub Beata - żywioł

Odnalazłam się w życiu na wsi, doskonale mi służy. Odśnieżanie, samodzielne naprawy domowych sprzętów, remonty, prace w ogrodzie, przygotowywanie przetworów i zajmowanie się gośćmi - to jej żywioł. - Moi goście mogą liczyć na spokojny, niezakłócony atrakcjami wypoczynek. Ale dla tych, którzy chcą, organizuję spływy kajakami, wyprawy do skansenu, w którym mogą zobaczyć np. słynny dom do góry nogami. Sąsiad ma motolotnię, więc w bezwietrzny dzień można wznieść się w górę. Wyprawiam gości na wycieczki piesze i rowerowe w okoliczne lasy – wylicza. Nie tylko podpowiada, jak można fajnie spędzić czas na Kaszubach, ale też ułatwia życie organizacyjnie – np. dowożąc gości na miejsce spływu.

Beata, urodzona w Ciechocinku, niegdyś mieszkanka stolicy, stała się Kaszubką z wyboru. Działa w Związku Kaszubsko-Pomorskim i stara się natchnąć mieszkańców swojej gminy do większej promocji turystycznych atrakcji Kaszub. - Mamy nie mniej jezior niż Mazury, ale poza jeziorem Wdzydzkim brakuje infrastruktury. Mamy wyciągi narciarskie, ale zimą Kaszuby nie istnieją jako miejsce do uprawiania sportów zimowych. To trzeba zmienić!

Sezon na Kaszubach to przede wszystkim miesiące wakacyjne, choć wielu gości - przede wszystkim na weekendy - przyjeżdża tu nawet do końca października. Oczywiście, na grzyby. Bo w kaszubskich lasach grzybów jest zatrzęsienie: przez godzinę można nazbierać pełen koszyk.

Kaszuby się zmieniają, zmienia się też gospodarstwo, które przez kilka lat funkcjonowało jako „White horse”, nazwę zawdzięczac po trosze białemu koniowi z herbu Dziemian, po trosze – byłemu mężowi gospodyni (angielski gospodarz, angielska nazwa). - Moje gospodarstwo nazwałam „Wakacje Tam” - mówi Beata Tam (na blogu napisała: „nazwisko mam po pierwszym mężu, to jedyna fajna rzecz którą miał, więc sobie zostawiłam”). TAM warto jechać!

Strona: 1 2
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: bfk19543005.

Skomentuj artykuł

  • stars | 20-08-2012

    Kocham Kaszuby. Jeżdżę co roku. Nie wyobrażam sobie innnych wakacji. Uwielbiam miejsca które sa zapomniane, plaże rzadko odwiedzane. mam listę takich miejsc. wtedy dopiero można wypocząć.
  • Zuch | 20-08-2012

    Jadłem osobiście upieczony chleb i zrobiony smalec z różnymi pysznościami w środku przez Beatę Tam. Szkoda , że tak dawno to było :-(
  • danutach1962 | 06-10-2012

    Polecam naprawde fajne miejsce można się zrelaksować
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012