Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

Ocena:
(głosy: 1)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

06-02-2013

Seksualne gadżety. W seks shopie i aptece

To nie perwersja a otwarta seksualność

Do seks shopu niekoniecznie idzie się po kajdanki czy wibrator. Czasem po halkę,  podwiązki czy zwykłe piórko, które ubarwią intymny wieczór tête à tête. I nie ma co się ze wstydu rumienić, wchodząc do seks shopu. - To taki sam sklep jak każdy inny - mówi Ewa Lisowska-Kania, psycholog i seksuolog.

Seksuolożka nie widzi nic niestosownego u babci, która w dzień zajmuje się czule wnuczkiem, a wieczorem wkracza do małżeńskiej sypialni w specjalnym stroju.   Seksuolożka nie widzi nic niestosownego u babci, która w dzień zajmuje się czule wnuczkiem, a wieczorem wkracza do małżeńskiej sypialni w specjalnym stroju.

 

Zabawa we dwoje

 

- Nie widzę nic niestosownego u babci, która zajmuje się w dzień czule wnuczkiem, a wieczorem wkracza do sypialni w specjalnym stroju. To żadna perwersja ani zboczenie - podkreśla seksuolog. - Skąd myśl, że to niemoralne czy nieetyczne? Pozbądźmy się takich myśli - radzi. - Kobieta może mieć gadżety napiersiowe na przykład piórka czy przebrać się za pielęgniarkę w skąpym fartuszku i siatkowym biustonoszu - podpowiada seksuolog. To są fantazje, o których często się zapomina, a które mogą urozmaicić seks. Z tym, że wszystkie inwencje twórcze warto delikatnie wcześniej przedyskutować, żeby nie zaskoczyć czymś, na co druga osoba nie ma ochoty - przestrzega seksuolog. Mąż na przykład może być zazdrosny o wibrator i spytać: „to ja ci już  nie wystarczam?” Wszystko to kwestia edukacji, podejścia do własnego ciała, do kwestii masturbacji. - Każdy powinien sobie odpowiedzieć na pytanie: czy mogę to sobie zrobić i mojemu ciału? – podpowiada psycholog i zarazem seksuolog. - Osoby starsze kojarzone są często przez młodych z pruderią, tymczasem bywają bardziej zdystansowani do sypialnianych nowinek, niż gdy byli młodzi i mają odwagę spróbować wspólnie czegoś nowego – twierdzi Ewa Lisowska-Kania. - Seksualność ma być właśnie otwarta i sprawianie sobie przyjemności nie jest niczym złym. O tym pisze nawet ojciec kapucyn, Ksawery Knotz – przypomina seksuolog. - Zawsze jednak ważne jest to, żeby gadżety nie przysłoniły nam drugiej osoby. One mają tylko urozmaicić kontakt z nią – dodaje seksuolog.

Warunkiem dobrej zabawy jest to, aby obie strony chciały się tak samo bawić, i żeby obie czerpały z tego przyjemność. - Nic też nie może zagrażać zdrowiu ani życiu partnerów – wyjaśnia normy seksuolog.

  

 

Moda na siatki i feromony

 

W seks shopie odbijają się mody i tendencje, przenoszone z ekranu lub literatury, na przykład z książkowego bestsellera E. L. James „50 twarzy Greya” (pejcze i różne skórzane akcesoria) opowiada Anna Mikołajczuk. Niektóre trendy przychodzą nie wiadomo skąd jak ten na siatki, czyli „body stocking”: strój damski łączący gorset z paskiem do pończoch i pończochami, ale bez majtek.

Ludzie kupują często perfumy z feromonami np. z andrestanolem, którego zapach kojarzony jest z zapachem piżma lub drzewa sandałowego. Takie perfumy zresztą nie tylko są używane po to, by ktoś w nas się zakochał, ale też podczas biznesowych spotkań, by obłaskawić klienta – opowiada właścicielka seks shopu i instruuje, że skuteczne perfumy powinny zawierać co najmniej trzy różne feromony.

Popularne i nieszkodliwe są też olejki do masażu erotycznego i farby jadalne o różnych smakach i zapachach: truskawkowym, czekoladowym czy waniliowym. W seks shopie można kupić pisaki do malowania ciała czy gorące, zapachowe świece (zawierające olejki jojoby, avocado, czy sezamu służą też do rozprowadzenia olejków na skórze podczas masażu, przy czym temperatura świec nie jest dla skóry za gorąca).

Popularna jest „Spanish fly”, czyli hiszpańska mucha, która ze względu na zawartość l-argininy ma wzmagać pożądanie u obydwu płci, choć według znawców tematu, nie na wszystkich działa.

 

Strona: 1 2 3 4 5
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Skomentuj artykuł

  • 08011965 | 23-02-2013

    No bo i czego sie wstydzic?Nawet jesli wchodze tam po ten wibrator,kajdanki czy jakis kremik,..Te sklepy zostaly utworzone przez madrych ludzi znajacych nasze
    potrzeby i problemy,niejednokrotnie.Minely juz lata,kiedy mowiono"za moich czasow..",i bardzo dobrze bo to bylo zaklamanie.Te "zakazane"gadzety czy seksowna
    bielizna uratowaly niejeden zwiazek.Poza tym warto zadbac o urozmaicenie naszego zycia intymnego,by przedwczesnie nie wdarla sie w nasz zwiazek nuda i rutyna.
leksykon zdrowia seniora
poradnik seniora
webstar 2012