Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

rss | wpisy: 39

Blog użytkownika Pawel_Sito

13-04-2012

MR MAKOWSKI – pamięć fotograficzna

„Chcemy Lecha nie Wojciecha!!!” Jeśli w jakimś konkursie dotyczącym historii PRL ktoś zapyta kto, gdzie i o kim tak wołał należy zachować czujność, bo może to być podchwytliwe pytanie. Nie tylko może chodzić o Wałęsę i Jaruzelskiego!

Jarocin 1986 r. Podczas koncertu po Lechu Janerce ma zagrać Voo Voo, zespół Wojciecha Waglewskiego, ale publiczność nie daje za wygraną i domaga się bisów Janerki, skandując okrzyk znany z politycznych manifestacji. Poczucie humoru tłumu, to rzadkie zjawisko.

Anegdotę tę w książce swojego współautorstwa „Pokolenie J8, Jarocin 80 – 89’ przypomniał Mirek (MR) Makowski. I w jego „puli życia” znajdziemy „Konstytucje”, utwór z festiwalu, z roku 1991, który wykonują wspólnie Lech z Wojciechem. W kontekście anegdoty można uznać to wydarzenie za muzyczny okrągły stół!

MR Makowski od lat fotografuje polską muzykę. Nic wiec dziwnego, że w swoim zestawie skupił się tylko na niej. Zapytałem czy ani przez chwilę nie myślał o podaniu jakichś światowych tytułów, na co usłyszałem, że światowe tytuły w prowincjonalnych wykonaniach można zobaczyć w każdym polskim tv talent- show, a o historii polskiej, naprawdę dobrej, muzyki powoli zapominamy i on na każdym kroku stara się temu zapobiec.

No i dziękuję Ci Mirku, bo wyraźnie brakowało nam Martyny Jakubowicz, Pudelsów, Klanu, Polan czy Siekiery ( tzw. „oczywistości”), ale też dziękuję Ci za wkład w postaci utworów znakomitych, a zupełnie nieoczywistych. Panie i Panowie z pełną odpowiedzialnością rekomenduję: Walka Dzedzeja, pierwszego polskiego punkowca, Zdrój Jana – odjazdowców nie dostrzegających systemu, w którym żyli, czy Woo Boo Doo – efemerydę grającą z ponadczasową energią. Polscy superstarsi grają polskie piosenki!

nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • zgłoś naruszenie

    mrmakowski | 13-04-2012

    oo, tu trzeba też komentować… no to przekleję to, co pod listą, a co?!? ...........
    to ja może dodam, co tu robi HIPOPOTAM: a to cytat jest z broszury jak „beats of freedom” Koledzy robili… no to:
    „Doświadczenie jest nieprzekazywalne. Gdy pojawił się Chris Salewicz, narrator filmu Beats of Freedom – Zew wolności, chciałem opisać mu 20–30 lat życia w kilka godzin.
    Absurd? Tak. Najzabawniejsza była próba przybliżenia terminu „big-bit”, muzyki lat 60., nawiązującej do zachodniego rocka, lecz oficjalnie akceptowanej, produkowanej i kontrolowanej przez tych, którzy chcieli mieć dostęp do stołu PRL-u. Spróbowałem przetłumaczyć tekst piosenki Hipopotam Czerwono-Czarnych i Kasi Sobczyk:
    puka ktoś więc pytam kto tam
    nagle słyszę: hipopotam
    nie otworzę jestem sama
    boję się hipopotama…
    – i widzę, że Chris osłupiał: „To brzmi jak psychodeliczny tekst Timothy’ego Leary’ego…”
    „Serca najmłodszej publiczności zaskarbiłam sobie bijącą rekordy popularności piosenką pt. Hipopotam. Był to rok 1968 i program »Giełda telewizyjna«” – wyznaje artystka.
    Ale my, starsi – nie daliśmy się przekonać. Byliśmy nieliczni, hipisi bez dżinsów (mało, drogie, za dewizy w Peweksie). Żyliśmy w bloku, który oficjalnie walczył o pokój. Hasło „make love not war” nie miało sensu.
    A rok 1968…
    Big-bit był muzycznie i ideowo nie do zaakceptowania.
    W latach 70. słuchało się jazzu
    (…)”
    „Nasze ZOO: rola hipopotama w muzyce rockowej PRL-u”
    Mirosław Makowski

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.


Wpisy które mogą Cię zainteresować

  • data publikacji: 2012-04-08 11:32:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Tatuaże Kory

     

    Jej pierwszy koncert. Kilkuletnia Olga Ostrowska, jeszcze nie Kora, poszła z mamą do krakowskiej Hali Wisły na specjalne wydanie „Podwieczorku przy mikrofonie”. Poza prowadzącym Zenonem Wiktorczykiem, Czesławem Niemenem i Skaldami wystąpiła Karin Stanek. Wokalistka, która nie...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-04-05 14:53:00

    Hipis w czasach PRL-u

    Mimo że minęło 40 lat, do Kamila Sipowicza wciąż powraca sen, w którym wraz z kolegami przedziera się przez tajne labirynty podziemi Pałacu Kultury na koncerty w Sali Kongresowej i goni ich milicja oraz służby porządkowe. W sumie to dziwne, że akurat te akcje tak utkwiły mu w podświadomości....

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-04-05 14:49:29
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Życzenia

    Życzę Państwu,

    zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych bez fałszywych nut i drażniących uszy dźwięków!

    A ponieważ w imieniu superstarsi.pl miałem okazję porozmawiać o tym i owym z Korą, również Kora składa Państwu życzenia świąteczne. Zapraszam do ich...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-04-03 17:44:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Reggae-Rock. Nie znacie?

    „Sorry, że to tak długo trwało, ale zaczęło się u mnie pasmo czterdziestek moich kolegów (rocznik 1972) więc wyszedłem w piątek a wróciłem do chaty w niedzielę..." - taki dopisek znalazłem na liście ulubionych utworów życia Jarka (Sidneya) Polaka - perkusisty T. Love i lidera swojego projektu...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-03-30 21:40:00

    Marcina Jacobsona refleksje niewesołe

    40 lat w branży muzycznej to wystarczający czas, by móc snuć tzw. refleksje natury ogólnej. Utwory wybrane przez Marcina Jacobsona do listy superstarsi.pl skłaniają do rozmowy o polskiej muzyce, jego naturalnym środowisku. Wszak zorganizował tysiące koncertów, był zaangażowany w nagranie...

    czytaj więcej »

Popularne

Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
webstar 2012