Udało się!
Już niedługo to będę śmigać po tym programie jak kozica. Ha kozice na ogół tyle nie ważą, ale od czegóż mamy wyobraźnię.
Dodałam do zdjęć koty w szafie.
Na początek koteczka otwiera sobie szafę i pieczołowicie, długo wybierając miejsce układa się na mojej wizytowej odzieży. Po pewnym czasie znudzony koteczek (to ten czarny) szuka jej, znajduje i przytula się. Nie zawsze zostaje przyjęty. Ale na tym zdjęciu dostąpił zaszczytu.
Ja już mogę zapomnieć o szybciutkim przebieraniu się do wyjścia. Czasami zdarza się, że ja do tej pory myślałam, że mam niebieskąbluzkę a to zrobił się z niej czarno- biały sweterek, bo cholery lnieją
To tyle :-)))
toja53 | 03-07-2012
halusia | 03-07-2012
toja53 | 03-07-2012
halusia | 04-07-2012
Ja chcę powrotu tych spotkań przy herbacie i może butelce wina na pięciu. Ale za to tematy były...
ale w dalszym ciągu bluzeczka jest w tym celu niezbędna. Ratują się czasem sukienki na wieszakach :-)