rss | wpisy: 197

Blog użytkownika Agnieszka_Usiarczyk

  • data publikacji: 2014-03-27 12:28:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Cukier jak narkotyk

    Znajoma, postanowiła, że przez okres postu nie będzie jadła słodyczy. Do końca zostało jej jeszcze kilka tygodni, a ona już cierpi wchodząc do sklepów. Czy wytrwa? Wątpię. Dlaczego tak jej trudno? Bo dotychczas jadła niezliczone ilości słodyczy. A zdaniem niektórych uczonych cukier działa jak narkotyk! Uzależnia. Uważają oni, że produkty bogate w tłuszcz i cukier pobudzają układ nagrody w mózgu zwiększając poziomu neuroprzekaźnika - dopaminy, tak jak robią to uzależniające leki czy narkotyki. Nie potwierdziło się to jednak w poważnych badaniach naukowych. 

    Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że cukier negatywnie wpływa na zdrowie. Jest przyczyną rozwoju cukrzycy typu 2, sprzyja chorobom układu krążenia oraz otyłości. Rządy wielu krajów zastanawiają się co zrobić, by ludzie mniej słodzili. Niektóre państwa chcą wprowadzić podatek od słodzonych napojów. Ja jestem za. Opodatkujmy niezdrowe jedzenie. Niech Ci, którzy bezkarnie wcinają czipsy i słodycze, leczą się na własny koszt. Podobnie należy zrobić z palaczami. Palisz? Lądujesz na końcu kolejki do leczenia. Powinniśmy wziąć większą odpowiedzialność za swoje zdrowie, a nie czekać na to, co ustalą za nas władze !

    Światowa Organizacja Zdrowia WHO wydała ostatnio zalecenia, by ograniczyć spożycie cukru i zjadać go o dwa razy mniej niż do tej pory ( z cukru może pochodzić najwyżej 10 proc. wszystkich kalorii). Jest też zalecenie, że w przyszłości powinno się jeszcze obniżyć spożycie. 

    Nowe zalecenia mówią, że kobieta o normalnej wadze może zjeść dziennie około 50 g cukru (10 łyżeczek), a mężczyzna 70 g (14 łyżeczek). Dla przykładu podam, że w jednej puszce coli znajduje się aż 35 g cukru. Oprócz napojów, dosładza się praktycznie wszystko i naprawdę trzeba się natrudzić, by znaleźć bezcukrowe dania. Producenci słodzą jogurty, chleby, przeciery pomidorowe, płatki śniadaniowe itd.

    Dane GUS pokazują jak bardzo lubimy słodzić. W 2011 r. przeciętny Polak zjadł 39 kg cukru. Oznacza to, że codziennie zjadamy średnio ok. 100 g cukru, czyli bardzo dużo. 

  • data publikacji: 2014-03-25 10:50:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Brak mięsa na talerzu=niższe ciśnienie

    Naukowcy z Japonii przeanalizowali wyniki wielu ważnych badań i doszli do wniosku, że wegetarianie mają niższe ciśnienie krwi- średnio o 4,8 mm Hg (słupa rtęci) ciśnienia skurczowego i o 2,2 mm Hg ciśnienia rozkurczowego - w porównaniu do osób, które jedzą mięso. 

    Wyniki ich analizy wskazują, że dieta wegetariańska może być wykorzystywana do obniżania ciśnienia krwi. Potrzeba jednak dalszych badań, które określą jaki rodzaj diety bezmięsnej najskuteczniej redukuje wysokie ciśnienie. Najnowsze wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego mówią, że nadciśnienie tętnicze stwierdza się, gdy ciśnienie skurczowe wynosi 140 mm Hg lub więcej, a ciśnienie rozkurczowe jest równe lub wyższe 90 mm Hg. Gdy wartości te wynoszą odpowiednio 130-139 mm Hg i 85-89 mm Hg, mówimy o ciśnieniu wysokim prawidłowym. Za optymalne uznaje się ciśnienie skurczowe niższe niż 120 mm Hg, a rozkurczowe niższe niż 80 mm Hg. Pamiętajmy, że nadciśnienie to jeden z czynników ryzyka wielu chorób, m.in: udaru mózgu, zawału serca, a także zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych. Zatem jeśli ktoś ma wysokie ciśnienie, należy się leczyć i pamiętać, że obniżenie ciśnienia skurczowego już o 10 mm Hg lub rozkurczowego o 5 mm Hg, zmniejsza u osoby w średnim wieku o około 50-60 proc. ryzyko zgonu z powodu udaru mózgu i o 40-50 proc. ryzyko zgonu z powodu choroby wieńcowej serca (w tym zawału). 

    Zatem ograniczmy mięso, regularnie uprawiajmy sport i zrezygnujemy z tłustego i słodkiego jedzenia, a będziemy zdrowsi. Wiosna przyszła. Rowery przygotowane? 

  • data publikacji: 2014-03-17 17:33:00

    Podjadamy na potęgę!

    Oglądałam ostatnio program, w którym otyła kobieta, która poddała się kuracji odchudzającej, bez efektów niestety, oszukiwała nie tylko siebie ale i lekarzy, nie przyznając się ilości zjadanego w ciągu dnia jedzenia. Gdy prawda wyszła na jaw okazało się, że zjada pięć razy więcej niż deklarowała. 

    Kto z nas nie ma takich grzeszków na sumieniu? Przekąski kuszą szczególnie, gdy jesteśmy na diecie. U mnie  już samo słowo dieta powoduje, że robię się głodna:)  Parę dni temu przeczytałam wyniki badań instytutu IRCenter, który zapytał Polaków, czy i co podjadają między posiłkami. 

    Aż trzech na czterech Polaków jada niezdrowe przekąski. Mimo, że prawie połowa z nas (45 proc.) ma wyrzuty sumienia, a co czwarty Polak chowa się przed przyjaciółmi, podjadając tuczące smakołyki, nie zmieniamy swoich przyzwyczajeń. Najbardziej lubimy czipsy, dania typu fast-food oraz przekąski typu instant i zajadamy się nimi najchętniej przed telewizorem lub komputerem. I to nie dlatego, że jesteśmy głodni czy nie mamy czasu na przygotowanie posiłku, tylko po prostu mamy ochotę na zjedzenie czpisów czy ciastek. Niewielki procent ankietowanych podjada także z powodu złego humoru, stresu lub chcąc siebie za coś nagrodzić. 

    Co więcej, ponad 70 proc. badanych wie, że owe przekąski mają mnóstwo kalorii i są niezdrowe, mają oni nawet wyrzuty sumienia, ale podjadają dalej, zawsze znajdując jakieś usprawiedliwienie czy wymówkę. Lubimy przykryć poczucie winy tłumacząc sobie, że to już ostatni raz albo, że jesteśmy zestresowani i jeden czekoladowy batonik to tylko dla relaksu, bo przecież nic nie poprawia humoru tak jak czekolada. Wielu z nas zapewnia siebie, że zaraz przejdzie na dietę, więc jeden mały grzeszek nie zaszkodzi. 

    Czy Wy też raczycie się kalorycznymi i niezdrowymi przekąskami?

  • data publikacji: 2014-03-10 09:54:00

    Dieta przodków robi furorę!

    W ostatnim czasie sporo mówi się na temat diety paleo. Jej zwolennicy są zdania, że zapewni ona smukłą sylwetkę i zdrowie. Dr Loren Cordain, autor książki "Dieta Paleo", profesor Colorado State University i ekspert w dziedzinie diety paleolitycznej jest zdania, że ludzie są przystosowani genetycznie do tego sposobu żywienia. A co się jada w stylu paleo? 

    W menu są produkty, na które dawniej polowano czyli mięsa, ryby, owoce morza.  Na szczęście dziś wystarczy udać się po nie do sklepu. Oprócz tego jada się warzywa, owoce, orzechy, zioła, grzyby, przyprawy, miód. Dietetycy zalecają, by wybierać chude mięsa i zjadać również wątróbkę, żołądki czy płuca. Z jadłospisu należy wykluczyć nabiał i jego przetwory, słodycze, produkty mączne czyli np. chleb, kluski, makarony, ziemniaki oraz rośliny strączkowe. Ponadto chcących przejść na taką dietę zachęca się do ruchu na powietrzu, czyli  np. do spacerów, biegania, górskich eskapad, bowiem to były aktywności naszych przodków. Dieta paleo, zdaniem niektórych lekarzy, jest dietą, która korzystnie wpłynie na zdrowie: zmniejsza ryzyko chorób serca, wzmacnia organizm, dostarcza mu wszystkich niezbędnych składników oraz dużo energii, odchudza i nie powoduje efektu jojo. Jest dość restrykcyjna, ponieważ trzeba wyeliminować uwielbiane przez wielu słodycze czy potrawy mączne. 

    Ktoś już próbował żyć jak przodkowie?

  • data publikacji: 2014-02-21 18:50:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Borówka spali tłuszcz

    Lubię ją z grillowanym oscypkiem. Borówka brusznica dobra jest także jako dodatek do mięs, np. do dziczyzny. Z niej robi się także galaretki -  jest m.in. składnikiem sosu Cumberland, który podaje się na zimno do dzika lub zająca. Przyrządza się go z galaretki borówkowej i miesza z chrzanem, skórką pomarańczową i gruszkami. 

    Owoc zawiera witaminy: B1, B2, PP, C. Działa moczopędnie i reguluje trawienie. Dzięki borówce możemy zachować szczupłą sylwetkę. Tak przynajmniej uważają naukowcy ze Szwecji, którzy dowiedli, że jedzenie borówki powstrzymuje przyrost masy ciała u osób, które przyjmują sporo tłuszczów z pożywienia. Na razie badania przeprowadzili tylko na gryzoniach, ale widzą w borówce nadzieję dla otyłych. Badane myszy, które były na diecie obfitującej w tłuste posiłki, dostawały borówkę i nie przybrały na wadze, a do tego obniżył się im cholesterol. Naukowcy przestrzegają jednak, by nie objadać się bezkarnie tłustymi posiłkami, mając nadzieję, że borówka przyczyni się do utraty masy ciała. Zapowiadają dalsze badania, które być może przyniosą nowe doniesienia i np. borówka będzie wykorzystywana do walki z nadwagą. 

  • data publikacji: 2014-02-18 11:13:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Bąbelkowa tuczy, ciemna "leczy"

    Nie lubię ani białej czekolady ani dmuchanej, wypchanej powietrzem. Są za słodkie, a poza tym bardzo tuczące i niewiele mają wspólnego z pyszną, prawdziwą czekoladą. Czekolada bąbelkowa wydaje się być light, bo waży mniej od tradycyjnej tabliczki, ale niestety szybciej od niej utyjemy, bo zawiera więcej tłuszczów i cukrów, a co za tym idzie, więcej kalorii, niż klasyczna czekolada mleczna. Mało ma także tłuszczu kakaowego - około 20-25 procent i zawiera konserwanty. Najbardziej wartościowa jest oczywiście ciemna czekolada, która zawiera powyżej 70 proc. kakao. Ważne, by nie miała dodatku syropu glukozowo-fruktozowego, który jest przyczyną otyłości i cukrzycy. 

    Ciemna czekolada bardzo korzystnie wpływa na kondycję osób po 50-tce. Obniża ryzyko zawałów serca i udarów mózgu nawet o 40 proc. Australijskie badania potwierdziły, że by zmniejszyć prawdopodobieństwo pojawienia się tych chorób u pacjentów wysokiego ryzyka, trzeba jeść czekoladę przez 10 lat. Ponadto gorzka czekolada zawiera antyoksydanty, które chronią przed starzeniem. Wpływa też pozytywnie na pamięć. Z badań wynika, że hamuje rozwój demencji i zmniejsza ryzyko choroby Alzheimera. I dużą jej zaletą jest to, że jedzona z umiarem, od czasu di czasu, może pomóc schudnąć, ponieważ spowalnia trawienie i wywołuje uczucie sytości, dzięki czemu później odczuwamy głód. Tylko nie objadajmy się nią bezkarnie, bo wtedy efekt będzie odwrotny - kilogramów nam przybędzie :) 

     

  • data publikacji: 2014-02-14 11:29:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Pobudzamy zmysły

    Dziś Walentynki. Co przygotowujecie na romantyczną kolację? Podpowiem Wam jakie menu pasuje na tę okazję. Już w starożytności karmiono partnerów odpowiednimi produktami, by zapewnić płodność, wigor i zwiększyć aktywność seksualną. Za najsilniejsze afrodyzjaki uważa się krewetki, małże, ostrygi, homary. Zawierają sporo protein oraz witaminy: A, E i z grupy B oraz składniki mineralne. Ponoć 50 surowych ostryg, ułożonych na piersiach kochanki, jadał na śniadanie Casanova. Raczył się również czekoladą, która jest bardzo silnym afrodyzjakiem i działa zarówno na panów jak i na panie. Za Ludwika XIV kobieta, która przyjęła czekoladki wyrażała chęć do zbliżenia z tym, który jej ofiarował słodycze.

    Jeśli chcemy podać miłosną kolację wybrankowi przygotujmy owoce morza, jajka, które dodają sił i są symbolem płodności, a deser przyprawmy miodem, który dawniej, mieszany z ziołami, był eliksirem miłości. Kobietom rozpalą zmysły dania przyprawone anyżkiem, który pobudza organizm, wspomaga trawienie, szparagi, np. ugotowane na parze i jedzone palcami. Silnym afrodyzjakiem jest też kawior. Wigoru paniom doda też sos pesto czyli bazylia utarta z pomidorami lub orzeszkami pinii. 

    W romantycznym menu kochanków powinna znaleźć się również marchewka. Starożytni podawali ją z kardamonem. Dania przyprawmy pieprzem, który rozpala zmysły, zwiększa ochotę na seks, ożywia ciało. Podniecająco działa także cynamon i kardamon, np. zapieczone z jabłkiem. Pożądanie rozbudzi także seler, więc może dobrą propozycją będzie krem z selera przyprawiony świeżą kolendrą. Niedocenianym warzywem jest pietruszka, która uwalnia od oporów psychicznych i dodaje energii. Można ją podać np. w surówce. 

    Romantyczna kolacja powinna zakończyć się pysznym deserem. I tu lista produktów, które pobudzą partnerów, jest bogata. Dobra będzie brzoskwinia, truskawki, które poprawiają ukrwienie narządów płciowych oraz jakość spermy, awokado, które wzmacnia potencję i pożądanie, a także poziomki. Desery owocowe można ptrzyprawić migdałami, ziarenkami wanilii, która w kamasutrze uważana jest za jeden z najsilniejszych afrodyzjaków. Sprawdzi się również banan polany sosem czekoladowym i posypany np. orzechami włoskimi, które  w kulturze Greków i Rzymian były symbolem płodności. 

    Wszystkiego najlepszego ! 

  • data publikacji: 2014-02-11 13:54:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Gołębie na ministerialnej liście

    Modziki czyli surowe tuszki z młodych 4-5 tygodniowych gołębi własnej hodowli, zostały wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych, prowadzoną przez resort rolnictwa. W sumie jest na niej 1213 specjałów z całego kraju. Spis wszystkich znajdziemy na stronie internetowej ministerstwa rolnictwa. Modziki to "produkt" z woj. opolskiego. To gołębie, który nigdy nie odbyły lotu. Można je ugotować, upiec lub usmażyć. Mięso ponoć jest bardzo delikatne. 

    Region może się pochwalić jeszcze innymi potrawami wpisanymi do rejestru, takimi jak np. masło i ser twarogowy z Olesna, ogórkowe pikle, rolada wołowa z dodatkiem kiszonego ogórka, cebuli i boczku, drożdżowy kołocz z makiem, serem lub jabłkiem i posypką. Na liście są też ciasteczka z wytapianych ze słoniny skwarek, czyli szpyrek, nalewka z kresowym rodowodem przygotowywana z zielonych orzechów. Jednak najwięcej tradycyjnych, lokalnych przysmaków mają województwa: podkarpackie, pomorskie i śląskie, lubelskie i małopolskie. 

    Na ministerialną listę produktów regionalnych mogą być wpisywane produkty rolne, spożywcze i napoje spirytusowe. Muszą być wyrabiane metodami tradycyjnymi, stanowić element dziedzictwa kulturowego regionu, w którym są wytwarzane. Za tradycyjne metody produkcji uznaje się metody wykorzystywane co najmniej od 25 lat.

    A z czego słyną wasze regiony? 

  • data publikacji: 2014-01-28 09:17:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Wycofać sztuczne tłuszcze !

    Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) chce, by wycofać niezdrowe sztuczne tłuszcze trans. Są one, każdego roku, w Stanach Zjednoczonych, przyczyną 7 tys. zgonów oraz 20 tys. zawałów serca, choć w ostatnich dwóch dekadach zmniejszyło się ich spożycie z 4,6 g dziennie do 1 g. Sztuczne tłuszcze trans występują głównie w twardych margarynach, które dodaje się do ciastek, ciast, do innych słodyczy, a nawet do pizzy mrożonej. Ich spożywanie zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Ciekawe kiedy Unia Europejska wprowadzi zakaz sprzedaży takich produktów? 

    W Danii już od dawna obowiązuje taki zakaz. Zanim jednak doczekamy się tego u nas sami możemy ograniczyć szkodliwe tłuszcze trans. Nie kupujmy słodyczy, które je zawierają, ciasta pieczmy w domu na maśle, pizzę też szybko i łatwo się robi w domu i to bez użycia tłuszczu. 

    Sami zadbajmy o własne zdrowie! 

  • data publikacji: 2014-01-20 10:06:00
    Nikt nie skomentował tego wpisu. skomentuj

    Na trawienie, na serce i do smaku

    Do potraw warzywnych, do ryżu, do mięsa i sosów - curry nadaje się do wielu dań. Bardzo lubię aromatyzowany tą przyprawą ryż, ziemniaki i mieszanki warzywne. Z dodatkiem czarnuszki warzywa zupełnie inaczej smakują. 

    W skład curry, w zależności od kraju i regionu wchodzi wiele przypraw. Podstawą są m.in.: kurkuma, kolendra, gałka muszkatołowa, pieprz czarny, chili, kardamon, goździki, kmin rzymski, cynamon, imbir. Dzięki nim jest ono uważane za jedną z najzdrowszych przypraw - przyspiesza metabolizm, wspomaga trawienie, chroni serce, pomaga w walce z nowotworami. Za prawidłową pracę serca odpowiada kurkuma, której aktywne składniki działają także przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Curry poleca się też osobom chorym na artretyzm i chorujących na Alzheimera. Co więcej, dania przyprawione curry wspomagają działanie mózgu i utrzymują go w dobrej kondycji. Wystarczy raz na jakiś czas doprawić obiad curry. Delektować się dobrym smakiem i przy okazji mieć pewność, że zdrowo jemy. 

Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
webstar 2012