Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)

Ocena:
(głosy: 0)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

29-11-2012

Jak szukać pracy po pięćdziesiątce?

Rozszyfrowujemy oferty pracy

Czy osoba po pięćdziesiątce jest bez szans na uzyskanie pracy? Które oferty pracy warto brać pod uwagę i aplikować?  Jak rozumieć klauzule zapisane w ofercie przez pracodawcę? Co przemilczeć w cv?

Lepiej w cv opisać zakres czynności, które wykonywaliśmy w pracy zawodowej, ich różnorodność, niż chwalić się pełnionymi stanowiskami.   
 Lepiej w cv opisać zakres czynności, które wykonywaliśmy w pracy zawodowej, ich różnorodność, niż chwalić się pełnionymi stanowiskami.

 

Co przemilczać w cv?

 

Albo inaczej: jak dobrze sformułować to, czego nie chcemy eksponować?

Ktoś mógł być na kierowniczym stanowisku lub mieć własną firmę. Często w tej firmie robił wszystko, był akwizytorem, kierowcą, zaopatrzeniowcem i sprzątaczką, ale w swoim cv pisze, że był kierownikiem. - To może odstraszyć nowego potencjalnego pracodawcę. Dlatego radzę, aby aplikujący nie podkreślał faktu bycia kierownikiem, ale napisał, że był właścicielem firmy i opisał zakres czynności, które wykonywał,  i ich różnorodność. To nie daje wrażenia, że mu na stanowisku kierownika bardzo zależy. Radzę nic nie zatajać, ale  napisać na czym komuś w nowej pracy zależy, o oczekiwaniach. Np. może to być chęć spróbowania czegoś nowego w swoim życiu. Taki opis świadczyć może o tym, że pracodawca zaprosi nas na rozmowę  - radzi Monika Mostowik -Wanat. - Osobiście jestem uczulona na opis sytuacji niezwiązanej z przebiegiem kariery zawodowej, a często to się pojawia. Ludzie piszą, że są na bezrobociu bez zasiłku, albo, że są na rencie i wymieniają wszystkie swoje schorzenia, albo kładą nacisk na posiadanie rodziny. Natomiast, jeśli ktoś ma przerwę w pracy, nie może  tego tak zostawić bez uzupełnienia.  Jeśli ta przerwa trwała przez dwa lata  – to może przecież napisać, co przez ten czas robił; czy opiekował się kimś chorym w rodzinie, był wolontariuszem, albo skończył kurs hobbystyczny...Te elementy pokazują, że jest osobą aktywną i dynamiczną.   

 

Niesztampowy list motywacyjny

 

Jak skusić pracodawcę, aby w ogóle przeczytał list? – Nie można posługiwać się ogólnikami. Jeśli ktoś pisze, że jest osobą świetnie zorganizowaną, to musi to podeprzeć jakimś faktem, np. potrafił pogodzić różne  zajęcia z pracą.

Jeśli piszemy, że świetnie sobie radzimy w stresie, pod presją czasu, to warto napisać w jakich okolicznościach i co nam się udało zrobić w takiej właśnie sytuacji. To  ma być konkret z naszego życia – wtedy ktoś nam uwierzy.

Trzeba też podkreślić nie tylko to, co umiemy, ale napisać, że jesteśmy otwarci na nowe wyzwania, na zgłębianie wiedzy  i chcemy się doskonalić jeszcze, dbamy aby wiedza nasz była aktualna – podkreśla doradca. – Ważne jest aby pokazać w cv, że nasz pęd do kształcenia jest ustawiczny, warto pokazać, że odbyliśmy kursy, szkolenia i to w jakimś cyklu, albo byliśmy wolontariuszami, a nie że uczyliśmy się, ale 20 lat temu... Chodzi o pokazanie ciągłości naszych postępów, to że jesteśmy chłonni i ciekawi. Wydaje mi się, że pracodawcę przekonałoby podkreślenie, że nie boimy się nowych technologii.

Błędy  widać na etapie aplikacji – jeśli nawet cv jest dobrze przygotowane treściowo, to często forma zdradza, że komputer nie jest najsilniejszą stroną kandydata. Czasem w jednym zdaniu brakuje dwóch przecinków, są niepotrzebne spacje, tekst jest nie wyjustowany – edycja tekstu zdradza braki autora. Jeśli chcemy pracować za pomocą Word, to musimy pokazać, że potrafimy z niego korzystać.

Czasem telefonuje się do kandydata, a ten źle naciśnie coś w komórce albo nie umie nagrać się na pocztę głosową. To też pokazuje pracodawcy, jak bardzo jest w tyle za nowoczesnymi technologiami niezbędnymi do wykonywania pracy. Barierę technologiczną trzeba przełamać, podobnie jak językową. - Gdzie ja na starość będę się uczyć komputera? – tak mówią starsze osoby, w tym częściej kobiety niż mężczyźni. - Japończycy podkreślają, że nikt nie rodzi się z gotowymi umiejętnościami, ale poprzez wytrwałe powtarzanie pewnych czynności każdy może osiągnąć bardzo dużą sprawność - mówi doradca.

Co oznacza, że nie warto poddawać się, nawet gdy znamy swoje niedostatki. Nie należy rezygnować z potencjalnej szansy, z powodu założenia: „nie poradzę sobie”. Nikt nie jest doskonały, spróbować warto i doskonalić się. Czasem pracodawca może zweryfikować wyśrubowane wymagania, jeśli bardzo potrzebuje pracownika o pewnych walorach. Wszystko zależy od  podejścia pracodawcy i jego możliwości finansowych.

 

Strona: 1 2 3 4
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Skomentuj artykuł

  • stars | 02-12-2012

    Myślę, że w tym wieku wielu osobom może być trudno, bo po pierwsze pracy nie ma, pracodawcy osób dojrzałych zatrudniać nie chcą, osoby po 50-tce często mają też kłopot z napisaniem profesjonalnego cv i zaprezentowaniem swoich mocnych stron na rozmowie kwalifikacyjnej, Myślę, że warto skontaktować się z doradcą, który powie jakie są obecnie standardy i wymagania pracodawców.
  • ddana | 01-03-2013

    Zgadzam się z tobą w stu procentach, mój mąż od dawien dawna ma właśnie podobne problemy, i jak je mamy rozwiązać, nikt tego nie wie.
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012