Aby ryba zdrowa była
Czy wiecie, że ryba, którą usmażymy na patelni traci wartościowe kwasy omega 3, które m.in. u osób starszych pomagają utrzymać zdolności intelektualne. Ryby powinni jeść przede wszystkim chorzy na Alzheimera. Najwyższe stężenie kwasów z rodziny omega 3 zawierają sardele i makrele. Można je jeść niemal bez ograniczeń, bo żyją dosyć krótko, bytują w toni wodnej, gdzie zanieczyszczenia nie ulegają nagromadzeniu. Pamiętajmy tylko, że to ryby tłuste, a tłuszcz, nawet ten zdrowy, w nadmiarze może szkodzić.
Jeśli jemy ryby, zadbajmy, by były one wartościowe. Zdaniem naukowców z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie, najzdrowszy sposób przyrządzania ryb to grillowanie, gotowanie albo pieczenie. Do pieczenia dobre są np. karp. pstrąg, dorada, morszczuk. Do gotowania poleca się ryby chude i średnio tłuste takie jak okoniowate czy karpiowate, zaś na grilla wrzucamy ryby tłuste, np. makrele czy łososie.
Naukowcy z OIsztyna podkreślają, że choć niektóre ryby zawierają stężenie metali ciężkich, to nie należy ich eliminować z diety, ponieważ jedzone od czasu do czasu nie zaszkodzą. Takimi rybami są wszystkie gatunki żerujące w dnie Bałtyku, np. płastugi i flądry oraz dorsz. Mogą zaszkodzić, gdy będziemy je jeść codziennie. Ryby oceaniczne, w których występuje największa kumulacja metali ciężkich to m.in. tuńczyki.