Pomaga w miłości i w interesach
Jesień kojarzy mi się z cynamonem i jabłkami. Lubię leniwe wieczory z książką, do tego lampkę wina i jabłka zapiekane pod kruszonką z dużą ilością cynamonu. Jego zapach mnie odpręża. Cynamon jest afrodyzjakiem, z tymże działa głównie na kobiety. Zatem panowie, jeśli szukacie swojej drugiej połowy, noście przy sobie tę przyprawę. Ponoć pomaga także w interesach. A to dlatego, że poprawia dopływ krwi do mózgu, dzięki czemu mamy lepszą koncentrację, pamięć, a to może wróżyć powodzenie w biznesie. Cynamon jest źródłem manganu, błonnika, żelaza i wapnia. Badania wykazały, że zaledwie 1/2 łyżeczki cynamonu dziennie może obniżać poziom złego cholesterolu LDL.
Ponadto działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie więc na chłodne, jesienne dni jest w sam raz. Dawniej podawano go jako lek na lepsze krążenie, na lepsze trawienie, w czasie menstruacji i gdy bolały mięśnie. Cynamon pomaga też osobom dbającym o linię, ponieważ przyspiesza przemianę materii i reguluje trawienie. W internecie znalazłam przepis na odchudzający koktajl: szklankę kefiru, jogurtu lub zsiadłego mleka należy wymieszać z połową łyżeczki cynamonu, połową łyżeczki imbiru i szczyptą chili. Wypić.
Pamiętajcie jednak, że co za dużo to niezdrowo. Częste przyprawianie dań cynamonem może uszkodzić nerki i wątrobę, ponieważ cynamon zawiera kumarynę - substancję, którą stosowano kiedyś w przemysłach: perfumeryjnym, mydlarskim, tytoniowym, spirytusowym. Wikipedia podaje, że kumaryna powoduje marskość wątroby u zwierząt laboratoryjnych i dlatego została niemal całkowicie wycofana z produktów spożywczych w Europie i USA. Szkodliwość kumaryny nie została jednak potwierdzona badaniami na ludziach.
toja53 | 19-11-2012
hsylwestrowicz | 20-11-2012
zdzisiu | 27-11-2012