Ocena:
(głosy: 3)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

18-12-2012

Bródnowski Uniwersytet III Wieku

Antidotum na samotność, starość i zgorzknienie

O zajęciach dla osób żądnych wiedzy, spotkań i wciąż dbających o swój rozwój, czyli o Uniwersytecie III Wieku rozmawiamy z Jackiem Białkiem, dyrektorem Domu Kultury Świt w Warszawie

Tai Chi   Tai Chi
  • Kurs komputerowy
  • Pracownia ceramiki
  • Pracownia malarstwa

 

Oprócz wiedzy teoretycznej i zdobywania praktycznych umiejętności, seniorzy chodzą do kina, do teatrów, wyjeżdżają na zagraniczne wycieczk?.

 

Kino Złotego Wieku w poniedziałki i środy wyświetla filmy. Współpracujemy też z wieloma  warszawskimi teatrami, które przeznaczają określoną pulę biletów ulgowych specjalnie dla naszych słuchaczy. Dzięki temu mogą na bieżąco śledzić repertuar teatrów: Narodowego, Żydowskiego, Polskiego, Studio, Praga, Na Woli, Powszechnego, Rampy, Collegium Nobilium. Nasi studenci to osoby dynamiczne, pełne optymizmu, pozytywnej energii, ambitne. Chętnie podejmują nowe wyzwania. Raz w roku wyjeżdżamy na wycieczki zagraniczne. Byliśmy już we Francji, w Grecji, w Rosji, na Ukrainie, na Litwie, we Włoszech. W czerwcu planujemy udać się do Hiszpanii. 

 

Zwykle słuchaczami w tego typu uniwersytetach są panie. Z czego to wynika? Panowie nie chcą rozwijać swoich zainteresowań?

 

Na około 420 słuchaczy, mamy 20 panów. Najstarsza osoba ma ponad 70 lat. Myślę, że jest to spowodowane tym, że po pierwsze kobiety żyją dłużej, po drugie mają większe pragnienie wiedzy, wspaniale potrafią godzić wiele różnych aktywności, bo przez całe życie zajmują się domem, pracą, dziećmi. Natomiast panowie dźwigają na swoich barkach utrzymanie rodziny, a potem opadają z sił i na emeryturze często stają się bierni.

 

Co sprawia, że starsi ludzie przychodzą na uniwersytet?

 

Aktywność to przecież naturalna potrzeba człowieka, swoisty eliksir młodości, warunek zdrowia psychicznego i fizycznego. Emerytura, to tylko na pierwszy rzut oka sielanka. Po krótkim odpoczynku dla większości seniorów staje się poważnym problemem. Nagle przestają być w centrum wydarzeń. Do tego dorosłe dzieci opuszczają domy, często wyjeżdżają w odległe strony. W naturalny sposób kurczy się też grono przyjaciół i bliskich. Żeby uniknąć samotności, poczucia opuszczenia i odrzucenia, przychodzą do nas na zajęcia. Wiedzą, że życie bez planów, zadań, perspektyw,  traci sens. I że odpoczynek emeryta, który przeradza się w izolację i bezczynność, może być źródłem wielu chorób. A niższa jakość życia przyspiesza proces starzenia.

 

Strona: 1 2 3
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Skomentuj artykuł

  • stars | 19-12-2012

    Uważam, że uniwersytety trzeciego wieku są świetnym sposobem na pozostanie aktywnym, radosnym pomimo wieku. Gdy będę na emeryturze, z pewnością się zapiszę na takie zajęcia.
    Ktoś z Was chodzi? Co ciekawego robicie na warsztatach? Mój znajomy dopiero na emeryturze rozwinął swój talent i zaczął pisać wiersze. Być może uda mu się nawet wydać tomik?
    Kto wie.
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012