Zawsze do przodu

- Polki mają duży problem z dobraniem odpowiedniego rozmiaru biustonosza – twierdzi Hanna Sitkiewicz, najbardziej doświadczona polska braffiterka, czyli osoba pomagająca dobrać kobietom właściwie dopasowaną bieliznę. Przede wszystkim wybierają staniki zbyt luźne w obwodzie i zbyt małe w miseczce. Zdaniem pani Hanny, można prawe uznać za pewnik, że kobieta która do tej pory kupowała biustonosz 80 D potrzebuje tak naprawdę rozmiaru 75 E. Większość sklepów z bielizną oferuje już pełną paletę wielkości  misek  -  nawet do J.

Drugim najczęściej popełnianym wg Hanny Sitkiewicz błędem, jest zbytnie luzowanie ramiączek.  Stanik powinnyśmy zakładać w określonej  kolejności - najpierw zapinać haftki na plecach  potem układać biust w miseczkach i na koniec regulować ramiączka tak, by wydawały się w pierwszym momencie nawet nieco za krótkie. Z upływem godzin same się poluzują pod ciężarem biustu. W pierwszym momencie dobrze dopasowany stanik może wydawać się nawet za ciasny, ale w ciągu dnia się uleży. - Wtedy warto nawet zapiąć go na ciaśniejszą haftkę by dobrze trzymał biust - twierdzi pani Hanna. Piersi w staniku nie powinny opadać poniżej paska, który opina go w obwodzie. Dobrze dobrana bielizna w przypadku wyglądu biustu, to 80  procent sukcesu.

Sylwetka

Prosta optyczna sztuczka poprawiająca wygląd biustu u kobiety w każdym wieku, to odpowiednia postawa. Zatem prostuj się zawsze i wszędzie! Powiedzenie „pierś do przodu” ma sens nie tylko w przypadku modelek. Na dodatek jest to szalenie zdrowe, bo odciąża kręgosłup.  Warto w duchu napominać siebie wiele razy w ciągu dnia. Mówić sobie w myślach „prostuj się” wtedy, kiedy prowadzisz samochód lub wózek w wnukiem albo kiedy oglądasz telewizję.  Np. Francuzki, za każdym razem, gdy przechodzą przez drzwi, prostują się. To zdrowy nawyk.

Ćwiczenia

Biust praktycznie pozbawiony jest mięśni więc nie bardzo jest jak go gimnastykować. Proste ćwiczenia mogą jednak nieznacznie wzmocnić przyczepy mięśniowe (znajdują się pod obojczykami) co sprawi, że biust może się nieznacznie unieść. Oczywiście nie będzie to efekt liftingu, ale ćwiczenia mają sens, dlatego warto robić je codziennie (np. oglądając telewizję). Oto najprostsze z nich: złącz dłonie na wysokości klatki piersiowej (jak do modlitwy)  odsuwając łokcie maksymalnie na boki. Teraz po prostu rytmicznie dociskaj dłonie do siebie. Innym skutecznym ćwiczeniem będzie zrobienie pionowych „pompek”, czyli oparcie dłoni o ścianę i na ugiętych łokciach przybliżanie się  i odpychanie od ściany. Ćwiczyć należy codziennie,  robiąc ok. 20-30 powtórzeń.