Chłoniak Hodgkina. Objawy, rokowania, leczenie
Ziarnica złośliwa, ale uleczalna
Chłoniak Hodgkina to nowotwór układu limfoidalnego. W początkowej fazie może być mylony z przeziębieniem lub innymi chorobami infekcyjnymi, objawy nie znikają jednak po leczeniu przeciwzapalnym. Wcześnie wykryty i po zastosowaniu odpowiedniej terapii, jest możliwy do wyleczenia. Dane pokazują, że 90 proc. chorych z chłoniakiem Hodgkina udaje się dziś uratować. Jeszcze w latach 50. lekarze mogli pomóc jedynie 5-20 proc. chorych.
Chłoniak Hodgkina: objawy i rokowania
Powiększenie węzłów chłonnych, przeważnie w okolicy szyi i nad obojczykiem, gorączka, nocne poty, męczenie się, utrata masy ciała, utrzymujący się świąd skóry, wysypka - to główne objawy chłoniaka Hodgkina (inaczej ziarnicy złośliwej).
Choroba rozwija się głównie w węzłach chłonnych, ale także w innych narządach limfoidalnych. Szacunkowe dane mówią, że co roku diagnozę słyszy około 800-900 osób. Jednak zdaniem prof. Jana Macieja Zauchy, hematologa z Gdyńskiego Centrum Onkologii Szpitala Morskiego im. PCK, chorych może być znacznie więcej - ok. 2 tys. rocznie. Jakie są rokowania w przypadku tej choroby? - Jeszcze pół wieku temu przeżywalność wynosiła zaledwie 5-20 proc. pacjentów. Dziś lekarze są w stanie wyleczyć nawet 90 proc. chorych. Wciąż jednak ok. 10-15 proc. chorych jest opornych na standardowe leczenie chemiczne. To choroba stanowiąca symbol największych sukcesów, ale i porażek współczesnej hematoonkologii. Z jednej strony, od 1970 r. większość cierpiących na nią pacjentów można wyleczyć, ale z drugiej los wielu pozostałych chorych, którzy ostatecznie umierają po jedynie doraźnie skutecznych, kolejnych liniach leczenia, jest niepomyślny - mówi prof. dr hab. n. med. Wiesław Jędrzejczak, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Hematologii i Onkologii WUM.
Chłoniak Hodgkina: leczenie
Główny szczyt zachorowań przypada na 15-35 lat, drugi po 55. roku życia. Podstawę diagnozy stanowi badanie histopatologiczne węzła chłonnego, przy czym nie pobiera się wycinka, jak w innych chorobach nowotworowych, ale cały węzeł. W terapii chłoniaka Hodgkina stosuje się chemioterapię (niekiedy uzupełnianą radioterapią, gdy ogniska chorobowe są duże), której podstawowy protokół został opracowany wiele lat temu. - Niestety u ok. 10-15 proc. pacjentów tego typu leczenie nie przynosi efektu, a u części choroba nawraca. Wówczas ratunkiem może okazać się przeszczep autologicznych komórek krwiotwórczych czyli własnych komórek pacjenta - mówi prof. Jędrzejczak. Jednakże, trzeba najpierw uzyskać remisję u chorego, który może być oporny na chemioterapię.
Zdaniem wielu hematologów, nadzieją dla chorych opornych na standardowe leczenie chemiczne jest wprowadzenie leku, który nie jest dziś refundowany w Polsce (brentuksymab vedotin). - Ministerstwo Zdrowia prowadzi jednak prace, które mają to zmienić. Oporny na terapię i nawrotowy chłoniak Hodgkina będzie przez kolejne lata stanowił wyzwanie dla badaczy opracowujących nowe metody leczenia - mówi prof. Jędrzejczak.
Chłoniak Hodgkina: najważniejsza jest wczesna diagnoza
Przy chłoniakach trudno mówić o profilaktyce. Zalecana jest natomiast czujność onkologiczna ze strony lekarzy pierwszego kontaktu i samego pacjenta.
Prof. Jan Maciej Zaucha podkreśla, by lekarze, do których zgłaszają się młode osoby sygnalizujące niepokojące objawy, potraktowali tych pacjentów ze szczególną uwagą.
O złotej zasadzie 2-3 tygodni mówi dr Janusz Meder, onkolog, prezes Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków oraz Polskiej Unii Onkologii. - Jeśli wystąpią dolegliwości i objawy, których dotąd nie było, np. zmiany na skórze, powiększone węzły chłonne na szyi, pod pachami, w pachwinach, guzki i zgrubienia w piersiach lub innych okolicach ciała, przedłużająca się chrypka, kaszel, zauważenie krwi w plwocinie, moczu lub stolcu, chudnięcie, brak apetytu itp., a wdrożone leczenie przeciwzapalne, przeciwbólowe lub inne objawowe nie przynosi efektu w okresie 2-3 tygodni, należy wówczas wykluczyć choroby nowotworowe korzystając z konsultacji onkologów lub innych lekarzy specjalistów, stosownie do dolegliwości - mówi dr Meder. Warto też, przynajmniej raz w roku wykonać podstawowe badania: morfologię, OB i analizę moczu.
Skomentuj artykuł
Podobne dyskusje na forum
Popularne
-
Polska Babcia i polski Dziadek XXI wieku. Nowy wizerunek
Czas, kiedy babcia i dziadek na pierwszy rzut oka kojarzyli się z tą funkcją w rodzinie,...
-
Kobieta po 40-tce i jej strój. Co postarza? Co odmładza?
Zrzuć dżinsy, sweter i byle jakie buty. Nie mów „mi już nie wypada" albo "nie zależy”. Między...
-
Kwiaty w domu. Wielokrotne kwitnienie storczyka
O tym, co robić, żeby storczyki w doniczce zakwitły drugi raz, a może trzeci i czwarty,...
-
Azalie doniczkowe. Jakie kupić, jak je pielęgnować?
O tym, jak wybierać zdrowe egzemplarze azalii i jak je pielęgnować, żeby długo kwitły,...
-
Seks po 50-tce i do końca życia
Czy przychodzi moment w życiu człowieka, że powinien powiedzieć - jestem za stary, za stara,...
- Barcelona. Bus Turistic godny polecenia
- Zasiłek dla bezrobotnych. Dla kogo? Ile? Jak długo? Jak szybko?
- Seks. Zaburzenia erekcji
- Modna kobieta 60+. Jak się ubierać? Czego unikać?
- Włosy kobiet dojrzałych. Fryzury, pielęgnacja
- Łuszczyca. Objawy, przebieg choroby, leczenie
- Międzypokoleniowa Wystawa Portretów i Opowieści
- Fiołek afrykański, czyli sępolia fiołkowa
- Jak zakażenie układu moczowego zmienia życie codzienne kobiety?
- Nie jadalnia a mieszkalnia. Warszawska Praga
- Polacy zbyt często lekceważą problemy laryngologiczne
- „Hitchcock”, reż. Sacha Gervasi, USA
- Nike Farida, „Panna Młoda”
- Profilaktyka raka szyjki macicy
- Czy po operacji żylaków pozostają widoczne blizny? Czy można się ich pozbyć u chirurga plastyka?
Marlenka33 | 11-11-2015
AnnaDEKR | 12-01-2016