Zdrowie zamiast łez
Przeczytałam ostatnio, że pojawiła się nowa odmiana cebuli, która nie wyciśnie nam łez podczas krojenia, a do tego ochroni przed chorobami układu krążenia i może pomóc w utrzymaniu szczupłej sylwetki. Składnik, który powoduje łzawienie, naukowcy zastąpili związkiem występującym w czosnku. Udowodniono, że zmodyfikowana cebula ma działanie przeciwzapalne oraz, podobnie jak tradycyjna cebula, sprzyja kontroli masy ciała. Nikogo nie będę przekonywać do szukania zmodyfikowanej wersji cebuli. Jedzmy tę, którą mamy akurat pod ręką. Jest bogata w witaminy A, B, C, zawiera kwas foliowy, fosfor, magnez, żelazo, błonnik pokarmowy. Dobra jest np. na kaszel, ponadto obniża gorączkę, przyspiesza krążenie. Gdy jesteśmy przeziębieni lub przemarzniemy, syrop z cebuli będzie dobrym lekarstwem. Gdy byłam dzieckiem piłam codziennie w okresie jesienno-zimowym.
Syrop z cebuli:
- 3 cebule
- 3-4 łyżeczki cukru lub 2 miodu
- cytryna
- opcjonalnie czosnek
Cebule kroimy w krążki i układamy w słoiku (możemy dodać 2 ząbki czosnku pokrojone w ćwiartki). Warstwy cebuli przesypujemy cukrem, zakręcamy słoik i stawiamy w ciepłe miejsce np. na kaloryferze. Czekamy aż pojawi się syrop. Po upłynnieniu możemy dodać do słoika sok z cytryny.