Ocena:
(głosy: 4)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

13-02-2013

Morsowanie. Sezon kąpielowy trwa od listopada do marca

Upojne dygotki

Wśród morsów w Wiśle, Odrze, Bałtyku czy wyrąbanym przeręblu dowolnego akwenu wodnego wiele osób dawno już ukończyło pięćdziesiąt lat. Co ich od jesieni do wiosny ciągnie do wody pod gołym niebem?

Morsy mają m.in. lepszą wydolność układu sercowo-naczyniowego w porównaniu do swych rówieśników.  Morsy mają m.in. lepszą wydolność układu sercowo-naczyniowego w porównaniu do swych rówieśników.

 

Kto może być morsem?

 

Morsowaniem można zająć się bez względu na  wiek, ale trzeba lubić  zimę i uczucie chłodu, no i nie może być przeciwwskazań medycznych. - Do morsowania, jak do każdego sportu, trzeba podejść odpowiedzialnie - mówi dr Aneta Teległów. - Nim  wejdziemy do zimnej wody, powinno się wykonać podstawowe badania laboratoryjne: EKG serca, analizę krwi i moczu. Lekarz powinien sprawdzić, czy nie cierpimy na padaczkę, ostrą dusznicę, nadciśnienie czy zaawansowaną miażdżycę. Kandydat na morsa nie może mieć otwartych ran, anemii, nowotworu czy niedoczynności tarczycy, nie może też chorować na nerki ani mieć zaburzeń psychicznych. Przy takich dolegliwościach wejście do zimnej wody byłoby dużym zagrożeniem. 

Nie wolno wchodzić do wody bezpośrednio po posiłku czy po wypiciu alkoholu. Każdy mors musi czujnie obserwować zachowanie swojego organizmu w trakcie kąpieli i po wyjściu z wody.

Kąpiele powinno się rozpoczynać od krótkich wejść  (od kilkusekundowych do około góra 20-sekundowych) do wody, tak by powoli przyzwyczajać organizm do morsowania od listopada do marca. Do zimnej wody  wchodzimy w ciepłej czapce na głowie i neoprenowych rękawicach i butach (nie tylko zapobiegają nadmiernemu wychłodzeniu, ale chronią przed ostrym lodem i skaleczeniem się) - radzi dr Aneta Teległów, która podkreśla, że dla organizmu  bardzo ważne jest też to, aby zimne kąpiele były regularne, na przykład, jeden raz w  tygodniu.

 

*Aneta Teległów - dr nauk medycznych  z Katedry Rehabilitacji Klinicznej Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, która pierwsza w kraju przeprowadziła badania reologiczne krwi ludzi, zanurzających się regularnie zimą w wodzie.  Zajmuje się od kilku lat reologicznymi i hematologicznymi właściwościami krwi i wpływem niskiej temperatury na przepływ krwi. Uczestniczy w Międzynarodowych Zlotach Morsów w Mielnie, gdzie udziela porad i zaleceń.

** Reologia to dział mechaniki cieczy, który zajmuje się badaniem przepływu  i deformacji płynów (odkształceń) w tym przypadku krwi.

 

Mielno - światowa stolica morsów

Od 2004 roku co roku w Mielnie odbywa się Zlot Morsów. W 2010 roku podczas VII Międzynarodowego Zlotu Morsów ustanowiono nowy Rekord Guinessa na największe „Zanurzenie Misiów Polarnych”. Przy temperaturze poniżej dziesięciu stopni Celsjusza jednocześnie zanurzyło się 1050 morsów (poprzedni rekord – styczeń 2009 rok, Nowy Jork - 579 osób).

W Mielnie  w polskim biciu rekordu najstarszymi uczestnikami zabawy byli: 81. letni Daniel Wojnowski z Gdyni i 71. letnia Zofia Krzciuk z Kluczborka.

W tegorocznym X Międzynarodowym Zlocie Morsów, który odbył się od 7-10 lutego 2013 roku, Mielno gościło rekordową ilość morsów i foczek: 1725 osób, w tym wiele z Danii, Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii i Ukrainy. Najstarszym morsem był Jerzy Alboszta (82 lata) z Elbląskiego Klubu Morsów, a z Branderburger Eisbaeren przyjechała 77. letnia Erika Most.

Strona: 1 2
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Skomentuj artykuł

  • DariuszKowalski | 31-03-2020

    jak byłem na morsowaniu to widziałem, że organizatorzy ustawili pawilon ogrodowy pod którym potem się chowaliśmy
leksykon zdrowia seniora
poradnik seniora
webstar 2012