rss | wpisy: 197

Blog użytkownika Agnieszka_Usiarczyk

03-08-2012

2 tysiące złotych za kilogram ziemniaków. Kto chętny?

Zastanawiałam się ostatnio co bym zrobiła, gdybym miała fortunę. Co prawda, od przybytku głowa nie boli, ale lekko pewnie by nie było.
Jedno jest pewne: na dobre jedzenie na pewno bym nie żałowała.

Znalazłam ostatnio w Internecie listę najdroższych produktów świata.
Wśród nich są nawet ziemniaki! Niestety nie nasze polskie.

Uprawiane tylko we Francji na wyspie Ile de Noirmoutier. Są drogie, bo jest
ich niewiele - rocznie tylko 100 ton. Ich smak jest lekko słonawy. Kosztują
ok. 2 tys. zł za kilogram. Chętnych nie brakuje.Podobno zapisują się nawet na listę oczekujących. Ciekawe z czym je jedzą, bo schabowy chyba do nich nie pasuje?
Może wołowina Kobe byłaby odpowiednia. To mięso przeplatane cienkimi warstewkami tłuszczu. By uzyskać takie mięso, krowy są pojone piwem i codziennie masowane, dzięki czemu tłuszcz jest równo rozłożony pomiędzy włóknami mięśniowymi. Kilogram wołowiny kosztuje od 300 do 800 dolarów. Można jej spróbować w Polsce - dobre restauracje na pewno mają Kobe. Ostatnio Australijczycy przywiezionym z Japonii krowom wagyu zaczęli podawać wino, gdyż uważają, że zrelaksowane zwierzęta mają lepsze mięso. Według specjalistów, krowa powinna wypijać dziennie od jednego do półtora litra wina. Taka to ma życie. Pije od rana i jeszcze ją masują :) Cena takiego mięsa oczywiście wzrośnie nawet trzykrotnie.

Jedną z najdroższych ryb jest tuńczyk błękitnopłetwy. Trzy lata temu na
aukcji rybnej w Tokio sprzedano tuńczyka o wadze 128 kg za ponad 100 tys.
dolarów. Średnio wychodzi ponad 800 dolarów za kilogram. To jeszcze nic.
Miłośnicy kawioru płacą za ikrę z jesiotra perskiego, siewrugi czy bieługi
nawet 25 tys. dolarów za kilogram. Cenę znacznie podnosi opakowanie -
luksusowy kawior nie będzie przecież zapakowany w zwykły słoiczek czy
puszkę. Opakowanie wykonane jest z 24-karatowego złota.


Słono płaci się także za herbaty. Chińską Tieguanyin kosztuje nawet 6,6 tys.
dolarów za pół kilograma. Jeszcze droższa jest chińska Da Hong Pao - w
zależności od klasy jakości potrafi kosztować nawet 30 tys. dolarów za
kilogram.

Na liście najdroższych produktów są jeszcze grzyby matsutake,
których cena wynosi ok 2 tys. dolarów za kilogram.
Są drogie, bo nie rosną masowo. Są jeszcze białe trufle - miłośnicy płacą za
nie około 14 tys. dolarów.


Chętnie spróbowałabym arbuzów Densuke, które uprawia się na wyspie Hokkaido.
Mają ciemną skórą i ponoć niepowtarzalny smak. Rekordzista został sprzedany
za ponad 6 tys. dolarów czyli prawie za 20 tys. zł.
Niestety w Lotto szóstki nie trafiłam więc muszę obejść się smakiem albo
kupić sobie popularną odmianę arbuza za parę złotych. Też dobry.

Pocieszające jest to, że nie mając fortuny możemy spróbować wykwintnych
produktów np. w restauracjach. Zamiast płacić za kilogram herbaty można
zamówić filiżankę. I portfel tak bardzo nie ucierpi.


Jak sądzicie, czy za kilka chwil przyjemności warto zapłacić każdą cenę? Ile
jesteście w stanie wydać na dobre jedzenie?

nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • zgłoś naruszenie

    zdzisiu | 03-08-2012

    Sądzę że za kilka chwil przyjemności warto zapłacić wiele ale czy aż tyle? Gorzej jak się okaże, że nabyta za kilka tysięcy rzecz nie smakuje nam, wtedy wprawi to nas w zły nastrój. A gdybym wygrał fortunę hmmm wtedy to juz bym wszystkiego spróbował i zapłaciłbym każdą cenę za to!
  • zgłoś naruszenie

    abisu | 08-08-2012

    Nie wiem jak zachowałabym się, gdybym miała kupę kasy, generalnie jednak nie lubię eksperymentować z jedzeniem. Lubię polską kuchnię, kilka potraw z kuchni południowo-wschodniej Azji, kilka z meksykańskiej... W każdym razie nie zjem nic udziwnionego. Nie jadam nawet rzeczy ogólnie uznanych za jedzenie z wyższej półki. Kto to w ogóle wymyślił, że kawior to takie eleganckie żarło? I jeszcze tyle za to ludzie płacą! Przegięcie, jak ze wszystkim w dzisiejszym świecie. A ja nie lubię kawioru, oliwek, krewetek, ślimaków, żab etc. Moja emeryturka wystarcza niestety tylko na tańsze żarcie, ale nadrabiam umiejętnościami kulinarnymi. Przyjemnością jest dla mnie wyczarowanie smacznej potrawy z niedrogich produktów. Nie nazwę przyjemnością przejadanie taaaakich pieniędzy. Wolałabym je oddać potrzebującym.
  • zgłoś naruszenie

    benio | 28-08-2012

    nad morzem tylko i wyłącznie rybka z wędzarni. ewentualnie do portu o szóstej w dni połowowe i prosto od rybaka świeża ryba filetowana na patelnię. tak to proszę bardzo

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.


Wpisy które mogą Cię zainteresować

  • data publikacji: 2012-07-31 09:32:00

    Słodkie i kaloryczne śniadanie odchudza!

    Izraelscy naukowcy zachęcają do jedzenia ciast i pączków na śniadanie, twierdząc, że posiłki wysokobiałkowe i z dużą zawartością węglowodanów na dłużej dają uczucie sytości, przez co ułatwiają odchudzanie. Niestety ich zdania nie podzielają dietetycy i lekarze twierdząc, że tego typu dieta...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-07-24 11:43:00

    Już nas nie oszukają!

    
No chyba, że wymyślą jak obejść przepisy, a jak wiadomo Polak potrafi i nawet z wody szynkę zrobi. Unia Europejska nareszcie zmienia zasady dotyczące znakowania i nazywania towarów. Przepisy już weszły w życie, ale producenci mają jeszcze 2,5 roku by się do nich stosować.  
Sporo zmian...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-07-20 14:12:00

    Mleko sojowe niedobre dla zębów ?

    Mleko sojowe jest otrzymywane z ziaren sojowych. Nie zawiera laktozy, więc mogą je pić osoby, które jej nie tolerują. Ma sporo białka i witamin z grupy B, nie ma cholesterolu. W porównaniu do mleka krowiego zawiera jednak mniej wapnia i witaminy D. 
Ostatnio mleko sojowe wzięli pod...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-07-17 14:55:00

    Domowe też mogą być trujące. Uwaga na przetwory.

    Ja już robiłam kompot z czerwonych porzeczek, pierwsze słoiczki musu jabłkowego z papierówek, lada dzień ruszam z ogórkami. Wiśnie zaś nastawiłam na nalewkę.

    Ostatnio się dowiedziałam, że do przetworów, owoce pestkowe należy pozbawić pestek, ponieważ zawierają amigdalinę, która w żołądku...

    czytaj więcej »
  • data publikacji: 2012-07-12 11:01:00

    Na obiad nie tylko w piątek i nigdy panga!

     

    To, że ryby są zdrowe i warto je jeść, wiedzą niemal wszyscy. Ale ja znalazłam nowe potwierdzenie tego, że powinny być jak najczęściej na naszych talerzach. Naukowcy udowodnili, że osoby, które jedzą dużo ryb, są mniej zagrożone ryzykiem zachorowania na raka jelita grubego i odbytnicy....

    czytaj więcej »

Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
webstar 2012