Ocena:
(głosy: 1)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

17-08-2012

Tani Rachunek Oszczędnościowo-Rozliczeniowy (ROR)

Na co zwracać uwagę wybierając bank?

Choć banki kuszą darmowymi lub wręcz zarabiającymi kontami osobistymi, podejmując decyzję o wyborze konta warto pamiętać, że bank nie jest instytucją charytatywną. Bank sprzedaje swoje produkty, a reklama mu w tym pomaga. Żeby konto rzeczywiście było darmowe, trzeba się nieźle nagłowić – i pamiętać o rozmaitych pułapkach, czyli gwiazdkach w tabeli opłat i regulaminie, które sprawiają, że konto z pozoru darmowe okazuje się kontem dość kosztownym. Bo prowizje i opłaty za różnego rodzaju usługi bankowe mogą wynieść miesięcznie nawet kilkadziesiąt złotych.

Na najniższe koszty prowadzenia rachunku mogą liczyć ci, którzy zakładają konto internetowe i sami obsługują je przez Internet czy przez telefon bez pomocy operatora. Na najniższe koszty prowadzenia rachunku mogą liczyć ci, którzy zakładają konto internetowe i sami obsługują je przez Internet czy przez telefon bez pomocy operatora.

 

Opłaty bankomatowe

Bankomaty to kolejny czuły punkt w umowach o prowadzenie rachunków. Jeśli bank reklamuje „darmowe wypłaty z bankomatów”, zwykle ma na myśli wyłącznie bankomaty własne. W pozostałych bankomatach każda wypłata wiąże się z prowizją (może ona wynieść złotówkę, a może być określona procentowo i wynieść nawet kilkanaście złotych, jeśli wypłacamy większą kwotę). To najczęstsza „dziura”, przez którą wyciekają pieniądze z konta osobistego – jeśli wypłacamy pieniądze z bankomatów prowizyjnych kilka razy w tygodniu, możemy stracić nawet kilkadziesiąt złotych.

Na szczęście coraz więcej banków ma w ofercie albo darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce (jest to jednak opcja zwykle zarezerwowana dla tych, którzy ponoszą opłatę za prowadzenie rachunku), albo przynajmniej gwarantuje wypłaty darmowe nie tylko z własnych bankomatów, ale też chociaż jednej z popularnych, rozbudowanych sieci – np. Euronet. Inne „bankomatowe” pułapki, na które warto zwrócić uwagę: zdarza się, że niektóre banki określają minimalną kwotę, od której nie pobierają prowizji (np. w Meritum Banku jest to 200 złotych). Albo określają, że w miesiącu można dokonać tylko określonej liczby bezpłatnych wypłat (Bank Pocztowy).

 

Ile kosztuje wizyta w banku?

Drogą opcją są zwykle wizyty w oddziałach, zwłaszcza dla osób, które decydują się na konto internetowe. W tym przypadku każda operacja, łącznie z wpłatą gotówki na konto, może kosztować od kilku do kilkunastu złotych. Ale również osoby, które chcą w oddziałach zlecać przelewy czy regulować płatności muszą się liczyć z kilkuzłotowymi opłatami. Banki pobierają też opłaty za zlecenia wydawane przez infolinię, jeśli korzystamy z pomocy operatora (konsultanta).

Jeśli szukamy darmowego konta, powinniśmy też zwrócić uwagę, czy bank nie wspomina o czasowym ograniczeniu tej oferty. Zwłaszcza, że niektóre banki pobierają opłaty - i to słone - za zamknięcie rachunku przed upływem określonego w regulaminie usług bankowych czasu.

Wybierając ROR warto przeanalizować, jak będziemy korzystać z konta. Bo może się okazać, że znacznie tańszą opcją jest wybór konta, za który w miesiącu będziemy płacić np. kilkanaście złotych, ale w zamian otrzymamy możliwość wypłat bez prowizji we wszystkich bankomatach w kraju, i tanie (lub bezpłatne) przelewy w oddziałach. Na pewno powinny taką opcję rozważyć osoby, które nie są przekonane do elektronicznych kanałów dostępu do konta i wiedzą, że przez Internet czy elektroniczny system obsługi telefonicznej nie będą z konta korzystać.

Strona: 1 2
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: bfk19543005.

Skomentuj artykuł

  • stars | 20-08-2012

    nie ufam żadnym bankom. Ostatnio okazalo się że znany dobry bank nie przelewał pieniąedzy na podane konto. tzn. pieniądze z banku wychodziły, ale nie trafiały regularnie na inne konto. a dowody tzn. potwierdzeni aprzelewów mam.
    i teraz nikt nie wie co się stało. trwa sprawdzanie. pioeniądze się ulotniły. dwa razy po 2 tys.
  • Justyna | 22-08-2012

    Tu gdzie pracują ludzie bywają także omyłki.
    Dobrze, że ma Pani pokwitowania, to sprawa się wyjaśni i naprostują.
    Swoją drogą jak to wszystko trzeba kontrolować!
    No i afery...... afery..... afery! Jedna za drugą. To także zniechęca.
    Nie mniej jednak uważam, że w banku moje pieniądze są bezpieczniejsze, niż w domu,
    skąd ulatniały mi się czasem nie wiedzieć dokąd.
    Pozdrawiam.
  • mariannah | 12-09-2012

    a ja mam inny bank, zdecydowanie lepszy i tańszy od PKO...wiem co mówię bo z niego uciekłam, w moim nie płacę za prowadzenie konta , za kartę debetową, za przelewy, za bankomaty (wszystkie) i innych opłat ...z czego wynika , że na czysto za prowadzenie konta itp.zyskuję 150,- rocznie , nie liczę innych opłat, a karta kredytowa? mam i jest zdecydowanie lepsza od kredytu odnawialnego , za który nawet jak się nie korzysta to płaci się za tzw.gotowość , w PKO płaciłam (4 lata temu) za obsługę tego kredytu zł 68,- rocznie, (tylko sobie leżał i czekał ....tak na wszelki wypadek) czyli następna strata, a karta kredytowa jak jest pod kontrolą o czym tu piszesz, że kontrolujesz wydatki, jest nieodzowna bo nieoprocentowana przez 50 dni, więc można sobie pospłacać w dogodnych dla siebie ratach, aaa ..w moim koncie mam dodatkowo jeszcze konto oszczędnościowe , z którego nikt nie wyciągnie pieniędzy ...więc?
    reklamować nie będę. pozdrawiam maja
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012