Dieta, sport i dobry stan komórek
Od trzech lat, moim ulubionym zimowym sportem jest jazda na łyżwach. Wraz z córką, nauczyłyśmy się na nich jeździć i wykorzystujemy każdą wolną chwilę, by wybrać się na lodowisko. Robimy po 10-15 kilometrów, dwa - trzy razy w tygodniu. O tym, że sport to zdrowie wiemy wszyscy. Ostatnio przeczytałam, że długość życia zależy nie tylko od aktywności fizycznej i diety, ale też od dobrego stanu komórek macierzystych. Polscy naukowcy są zdania, że intensywne ćwiczenia sprzyjają powielaniu się komórek macierzystych, które odpowiadają za odnawianie się narządów. Chodzi o komórki obecne w szpiku kostnym i określane w skrócie jako VSELs. Niestety ich liczba spada wraz z wiekiem. Badania na myszach pokazały, że te, które regularnie biegały ok. 1 km dziennie na kołowrotku miały więcej tkanki mięśniowej i mniej białej tkanki tłuszczowej niż myszy ćwiczące rzadziej. Ponadto u myszy dłużej biegających na kołowrotku dochodziło do powielenia liczby komórek w szpiku kostnym, a także zwiększenia ich liczebności w krwi obwodowej. Z badań przeprowadzonych na zwierzętach laboratoryjnych wynika, że te które miały więcej komórek w różnych narządach mogą żyć nawet o 30 proc. dłużej niż ich rówieśnicy. Niestety nie ma badań na ludziach, więc nie można jednoznacznie stwierdzić czy u ludzi sytuacja będzie wyglądała tak samo. Zespół polskich naukowców sprawdza również czy można wpływać na liczebność i jakość komórek VSELs poprzez ograniczenie kaloryczności diety oraz interwencję farmakologiczną.
zdzisiu | 17-01-2013
WIESIA59 | 17-01-2013
tamadala | 30-12-2021
teraz sie motywuje częściej, jestem bardziej prestiżowa. Ciekawe jak długo bede tak zmotywowana