Szparagowy zawrót głowy

Warto wiedzieć, że szparagi możemy spotkać w trzech odmianach.

Białe, które chyba najłatwiej znaleźć, wymagają lekkiej obróbki – obieraczką do warzyw trzeba cieniutko obrać zdrewniałą skórkę, omijając główki. Młode, zielone szparagi wystarczy dokładnie opłukać, obciąć końcówki, ewentualnie łuski na łodygach i są gotowe do działań kulinarnych. Najczęściej gotuje się je na parze, zielone krócej, białe i fioletowe nieco dłużej (około 15 minut). Ale sposobów na ich przygotowanie jest nieskończenie wiele i warto w sezonie spróbować kilku różnych przepisów, ponieważ szparagi niesamowicie wzbogacają smak potraw, a w różnych połączeniach zyskują trochę inny charakter.

Argumentem, który na pewno zachęca do spróbowania tych wykwintnych warzyw jest ich wartość odżywcza. Szparagi zawierają mnóstwo witamin (B, B2, B6), ale także kwas foliowy, karoten, wapń i żelazo. A to nie wszystko. Regulują trawienie i obniżają ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych. To wystarczająco istotne powody, by spróbować szparagów, nie tylko ze względu na ich walory smakowe. Choć trzeba przyznać, że nie wszyscy się do nich przekonują. Tym bardziej polecam eksperymentowanie z różnymi przepisami, żeby znaleźć smak, który najbardziej przypadnie do gustu.

Kilka propozycji ode mnie:

Gotowane szparagi z sosem z sera pleśniowego

Fot. Anna Martens