Ocena:
(głosy: 4)
 
 
|
 
|
rozmiar czcionki

04-01-2012

Dotyk. Jego znaczenie w życiu człowieka

Wystarczy strzepnąć z siebie kurz

Dzięki życzliwemu dotykowi poprawia się samopoczucie (wydzielają się hormony - endomorfiny, serotonina - tzw. hormony szczęścia, oksytocyna i dopamina - mające wpływ na dobre relacje międzyludzkie) sprawność i jasność umysłu (pośrednio). Dotykany czuje się zaakceptowany, szczęśliwy, ma wyższe poczucie własnej wartości i jest sprawniejszy fizycznie. Na ogół jest mu dobrze w życiu, nawet, jeśli przyszło mu żyć samotnie.

Dotyk sprawia, że człowiek czuje się zaakceptowany, szczęśliwy, ma wyższe poczucie własnej wartości i jest sprawniejszy fizycznie.   Dotyk sprawia, że człowiek czuje się zaakceptowany, szczęśliwy, ma wyższe poczucie własnej wartości i jest sprawniejszy fizycznie.

 

Jak sobie mogą radzić ludzie dojrzali, starsi, którzy zostali w domu sami?

Szczęście, jeśli mamy wnuki. Dzięki dobrym relacjom z wnukami realizujemy naturalną potrzebę dotyku. Gorzej, jeśli wnuków nie mamy, lub mieszkają daleko. Ale być może ktoś ze znajomych potrzebuje zastępczej babci lub dziadka? Jeśli możemy komuś pomóc, opiekując się czasem jego dzieckiem, możemy tym samym pomóc sobie. Brak bliskiego kontaktu fizycznego powoduje, że ludzie czują się przygnębieni, co może  prowadzić nawet do depresji i innych negatywnych stanów emocjonalnych.

A obniżony nastrój rzutuje przecież na samopoczucie fizyczne.

Dotyk łagodzi napięcie psychiczne, czasem wystarczy, by ktoś potrzymał nas za rękę albo my jego, zwłaszcza w sytuacji kryzysowej, aby zrobiło się lżej na sercu i napięcie ustąpiło. A wsparcie przez dotyk jest na wyciągnięcie ręki. To może być sympatyczna sąsiadka czy sąsiad, z którymi przecież można się zaprzyjaźnić, czy odnowiona stara znajomość ze szkoły lub pracy.  Na pewno nie zdarzy się to samo. Nikt nie zapuka do naszych drzwi i nie powie „dzień dobry czy chcesz, żebym cię przytuliła (przytulił)?”

Tymczasem osoby, którym brak dotyku drugiego człowieka (często ten  brak jest nieuświadomiony) zamykają się w sobie, oglądają w nadmiarze telewizję i przenoszą się w świat seriali filmowych. A za ich pośrednictwem nie da się przecież nawet pośrednio zrealizować potrzeby życia w rodzinie i zaangażowania.

 

Więc co? Każdy powinien mieć kota lub psa?

Oczywiście, że są to zwierzęta, które można pogłaskać i można się do nich przytulić,  trzeba o nie dbać i się nimi opiekować. Trzeba też z nimi wyruszyć z domu, a tam, poza domem, można poznać drugiego człowieka na spacerze z psem czy z kotem u weterynarza i nawiązać towarzyskie kontakty. To wszystko ma pozytywne konotacje dla psychiki człowieka.

Przede wszystkim jednak trzeba „zrzucić z siebie kurz”, wyjść z domu, poszukać ludzi podobnych do nas. Dla najstarszych istnieją Uniwersytety Trzeciego Wieku, Kluby Seniora. Warto porównać swoją sytuację do innych ludzi i pomyśleć, co możemy dać z siebie innym.

Wyjście z domu zmobilizuje nas też do tego, by zadbać o siebie. Pamiętajmy, że łatwiej ludziom się do nas zbliżyć, nie tylko kiedy jesteśmy mili w obejściu, ale i dbamy o swoją fizyczność. Jeśli chcemy spotykać na swojej drodze ludzi nam życzliwych, trzeba o siebie dbać, bo lustro społeczne jest bezwzględne.

 

*Ewa Lisowska-Kania, psycholog i seksuolog kliniczny, przyjmuje w prywatnym gabinecie w Krakowie, praktykowała w Poradni Seksuologicznej i Patologii Współżycia Centrum Psychoterapii w Warszawie przy ul. Dolnej 42

Strona: 1 2
Oceń:
Dziękujemy!
poleć znajomemu drukuj skomentuj subskrybuj
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: bfk19543005.
leksykon zdrowia seniora

Popularne

poradnik seniora
webstar 2012