Jedzenie ma znaczenie

W lutym opublikowano raport, przygotowany m.in. przez organizację walczącą ze smogiem w Małopolsce. Badania wykazały, że ekologiczne jaja (swobodny chów, jaja od kur z wolnego wybiegu) z małopolskich gospodarstw są pełne rakotwórczych substancji. Powód? Kury jedzą to, co leży w obrębie gospodarstwa, podwórka. Z ziemi, na której osiadają i w którą wnikają substancje z dymu unoszącego się z komina (średniej wysokości komin zatruwa powietrze w promieniu kilkudziesięciu metrów).

Jednak najnowsze badania, zaprezentowane przez SGGW, są korzystne dla żywności eko: najlepiej pić mleko i jeść mięso pochodzące od krów z ekologicznego chowu, bowiem produkty ekologiczne są bogatsze w pożądane składniki odżywcze. Naukowcy doszli do takich wniosków analizując dane z całego świata.

Badania międzynarodowego zespołu naukowców, w tym m.in. ekspertów z Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW, wskazują między innymi, że mleko i mięso ekologiczne zawierają około 50 proc. więcej dobroczynnych kwasów omega-3 w porównaniu do produktów konwencjonalnych. Jest to związane ze sposobem żywienia krów, przede wszystkim z chowem pastwiskowym, większym spożyciem pasz zielonych i ograniczonym udziałem koncentratów paszowych w diecie zwierząt w systemie ekologicznym.

Ponadto, ekologiczne mięso ma mniejszą zawartość dwóch nasyconych kwasów tłuszczowych (mirystynowego i palmitynowego), których spożywanie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na choroby układu sercowo-naczyniowego.

Badania dowodzą, że warto pić mleko ekologiczne, bo zawiera ono o 40 proc. więcej sprzężonego kwasu linolowego (CLA), przede wszystkim naturalnego izomeru CLA9 o działaniu przeciwnowotworowym. Jest także bogatsze w żelazo oraz silne naturalne przeciwutleniacze, takie jak witamina E i karotenoidy. Wymienione antyoksydanty wspomagają nasz układ odpornościowy, a także chronią organizm przed nowotworami.

Ekologiczna żywność: więcej kwasów omega-3

Według ekspertów, zastąpienie konwencjonalnego mleka i mięsa w codziennej diecie produktami ekologicznymi wiąże się w pewnym stopniu ze zwiększeniem spożycia ważnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych. - Zwiększone spożycie kwasów omega-3 zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby układu sercowo-naczyniowego, poprawia odporność - mówi Chris Seal, profesor żywności i żywienia człowieka na Uniwersytecie Newcastle.

Na przykład pół litra ekologicznego pełnotłustego mleka (lub równoważne spożycie tłuszczu z innych produktów mlecznych, takich jak masło czy ser) dostarcza około 16 proc. (39 mg) zalecanej dziennej dawki długołańcuchowych kwasów tłuszczowych omega-3, podczas gdy konwencjonalne mleko zapewnia pokrycie zapotrzebowania w 11 proc. (25 mg). Poprzednie badania naukowców z Newcastle pokazały, że ekologiczne surowce i produkty roślinne zawierają o blisko 60 proc. więcej kluczowych przeciwutleniaczy i mniej toksycznego metalu, kadmu niż surowce uprawiane konwencjonalnie.

Ekologiczna żywność: Potrzeba więcej badań

Autorzy podkreślają, że tylko niewielka liczba przeprowadzonych dotychczas badań porównuje skład ekologicznego i nieekologicznego mięsa, i że nawet statystycznie znaczące wyniki nadal obarczone są wysokim poziomem niepewności.- Potrzebujemy znacznie więcej badań zanim będziemy mogli precyzyjnie określić różnice składu mięsa różnych gatunków zwierząt gospodarskich dotyczące zawartości wielu ważnych składników odżywczych (witamin, związków mineralnych, toksycznych metali i pozostałości pestycydów). Obecnie ilość dostępnych danych jest zbyt mała, aby dokonywać takiego porównania - mówi prof. Carlo Leifert, koordynator badań.

Żywność ekologiczna kontra żywność

Jest jednak jeszcze powód, dla którego warto sięgać po żywność ekologiczną. Dr inż. Dominika Średnicka-Tober ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie podkreśla w rozmowie z superstarsi.pl, że w żywności, dostępnej w powszechnym obrocie, nieekologicznej, występuje zbyt wiele syntetycznych konserwantów, stabilizatorów, zagęszczaczy, barwników, substancji smakowo-zapachowych i innych dodatków. - Wszystkie te substancje są dopuszczone do stosowania w żywności, jednak czy ich mnogość pozostaje bez negatywnego wpływu na nasz organizm? To coraz częściej budzi wątpliwości.